REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Flotę serwisować w ASO czy w warsztacie niezależnym? Cz. II

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
 Flota Auto Biznes
FlotaAutoBiznes to motoryzacyjno-biznesowe czasopismo poświęcone zagadnieniom związanym z zarządzaniem samochodami w przedsiębiorstwach. Magazyn ukazuje się co dwa miesiące.
serwis
serwis
NordGlass

REKLAMA

REKLAMA

Usługi wykonywane w warsztatach nieautoryzowanych przez konkretną markę są zazwyczaj tańsze niż te realizowane w ASO. Jakie jeszcze są zalety (oprócz obniżenia kosztów) serwisowania floty poza ASO?

Naprawy wykonywane w serwisie niezależnym są tańsze, ponieważ oferują niższe stawki za roboczogodzinę. Wielokrotnie stosują te same części co ASO, lecz z mniejszym narzutem, a jakość obsługi jest porównywalna, jeśli nie taka sama jak w serwisie autoryzowanym. W nieautoryzowanych sieciach często zamiast wymiany wykonuje się naprawę danego podzespołu, poprzez regenerację części, co pozwala na zaoszczędzenie sporej sumy w portfelu firmy.

REKLAMA

REKLAMA

- Koszt przeglądu czy podstawowych części eksploatacyjnych jest w niezależnych warsztatach do 30 procent niższy niż w ASO. Niemniej jednak, w przypadku dużych podzespołów, różnica może wynieść nawet 50 procent lub więcej, jeśli zamiast ich wymiany na nowe dokonujemy regeneracji. Mniejsze koszty wynikają z niższych stawek za roboczogodzinę oraz stosowania zamienników oryginalnych części o porównywalnej jakości – dodaje Andrzej Sobczak.

Podobnego zdania jest Alfred Franke, prezes Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych. - W przypadku floty nawet kilku samochodów, wybór innego serwisu niż autoryzowany może oznaczać dla firmy znaczne oszczędności. Koszt naprawy czy przeglądu w warsztacie niezależnym będzie nawet o połowę niższy niż w ASO. Kalkulowana cena roboczogodziny w autoryzowanej stacji często jest dwukrotnie wyższa, a robocizna stanowi już ponad 50 procent wartości całej naprawy. Firmowe samochody rocznie pokonują dziesiątki tysięcy kilometrów. W ich wypadku oszczędności są więc największe – ocenia Alfred Franke.

Zobacz też: Tachograf analogowy czy cyfrowy? Który z nich musi posiadać nasz pojazd?

Prym wiodą nadal ASO

Dalszy ciąg materiału pod wideo

REKLAMA

Pomimo tak dużej rozbieżności w cenach za obsługę samochodów firmowych nadal prymat wiodą autoryzowane serwisy. Jeżeli opiekun aut służbowych decyduje się na skorzystanie z niezależnej stacji obsługi pojazdów to zazwyczaj tylko w celu wykonania przeglądów.

- Problem w tym, że wiedza o możliwości naprawy poza ASO także samochodów na gwarancji jest mało rozpowszechniana. Z oczywistych względów koncerny samochodowe milczą w tym temacie, a jeśli zabierają głos, często brzmi on jak straszenie klienta. Ponadto na temat niezależnych warsztatów krąży wiele mitów podważających jakość wykonywanych przez nie usług. Osoby zarządzające flotą mają obawy co do gorszej obsługi czy złej jakości części. Zupełnie niepotrzebnie. Jednak trzeba też pamiętać, że oszczędzać należy z głową. Zwłaszcza w przypadku samochodu na gwarancji warto starannie wybrać warsztat, któremu powierzy się taki pojazd – dodaje Alferd Franke.

Skoro jednak w nieautoryzowanych serwisach jest taniej, dlaczego firmy, szczególnie w dobie kryzysu nie szturmują ich bram. Odpowiedź jak zwykle w takich sytuacjach nie jest prosta, oczywiście główny problem stanowi podejście ASO do tego zagadnienia. – Na opiekunie aut firmowych spoczywa obowiązek udowodnienia, że naprawa w nieautoryzowanym serwisie przebiegła zgodnie z procedurami wyznawanymi przez daną markę. To często bardzo trudne zadanie, a jeśli tego nie zrobi, pojazd straci gwarancję. Analizując bilans ryzyka do ewentualnych zysków, ja oraz wielu moich kolegów po fachu pozostajemy przy ASO, bo to najrozsądniejsze rozwiązanie – tłumaczy jeden z flotowców, proszący o zachowanie anonimowości.  

Zobacz też: Nie będzie już samochodów z kratką?

Wyspecjalizowany serwis

W Polsce istnieje wiele serwisów niezależnych, wyspecjalizowanych w określonej dziedzinie. Przykładem są firmy zajmujące się wymianą szyb. Korzystanie z specjalistów z konkretnej branży ma wiele zalet i to nie tylko finansowych.

- Czas likwidacji szkody w wyspecjalizowanym serwisie może ulec znaczącemu skróceniu w związku z możliwością nie tylko wymiany, ale także naprawy szyby. Warto zaznaczyć, że dzięki naprawie zostaje znacznie zredukowany zarówno okres wyłączenia pojazdu z użytku, jak i koszt samej usługi. I wreszcie koszt całkowity całej likwidacji szkody, w takich serwisach jak nasze, jest o ponad 50 procent niższy niż w ASO. Poza aspektami czasu, dostępności czy kosztów, serwis wyspecjalizowany w określonej dziedzinie zapewnia koordynację przebiegu całego procesu likwidacji szkody, od umówienia użytkownika pojazdu na montaż, przez zgromadzenie stosownej dokumentacji, a także kontakt z Towarzystwem Ubezpieczeniowym – wyjaśnia Angelika Kupiec, specjalista ds. klientów kluczowych Saint-Gobain Sekurit HanGlas Polska.

Dodajmy, że nawet jeśli ASO nie uzna gwarancji na określony podzespół związany z szybą, od firmy naprawiającej usterkę można uzyskać gwarancję niezawodności, więc w tym przypadku nic się nie traci. Ale oczywiście te kwestie należy wyjaśniać już indywidualnie, w punktach usługowych.

Zobacz też: System zarządzania bezpieczeństwem floty - do czego służy?

Nowe rozporządzenia Komisji Europejskiej będą jednak miały kilka istotnych dla rynku motoryzacyjnego i niekorzystnych dla klientów konsekwencji:

1. Mogą spowodować powstrzymanie rozwoju wielomarkowości w salonach samochodowych i serwisach. Ograniczy to znacznie możliwość konsumentów do szybkiego i sprawnego porównywania ofert różnych koncernów samochodowych w jednym miejscu. Wszystkie badania opinii społecznej w tej sprawie przeprowadzone w ostatnich latach wskazują, że europejscy klienci uznali salony wielomarkowe za jedną z najważniejszych i najkorzystniejszych dla nich zmian na rynku motoryzacyjnym w ostatnich latach.

2. Ograniczą wolność w zakładaniu dodatkowych punktów sprzedaży i serwisowania samochodów, a tym samym spowodują ograniczenie dostępu konsumentów, zwłaszcza w mniejszych ośrodkach miejskich, do zakupu i serwisowania nowych samochodów blisko miejsca zamieszkania i narazi ich na niepotrzebne koszty dojazdów do dużych miejscowości.

3. Obniżą poziom bezpieczeństwa umów pomiędzy koncernami a firmami sprzedającymi samochody (dealerami). Może to spowodować zmniejszenie ilości firm dealerskich, a co za tym idzie, likwidację miejsc pracy, zwłaszcza w mniejszych ośrodkach miejskich. 

Wprowadzone przez KE zmiany prawa, nie są korzystne tak dla europejskich konsumentów, jak i małych i średnich przedsiębiorstw funkcjonujących na rynku dystrybucji samochodów i usług serwisowych i mogą przyczynić się do ograniczenia konkurencji na rynku motoryzacyjnym.

Zobacz też: W jaki sposób rozlicza się kilometry przejechane autem służbowym?

Zobacz też: Niesprawiedliwe kary systemu ViaTOLL

Wypowiedzi ekspertów

Niezależny specjalista

Angelika Kupiec specjalista ds. klientów kluczowych Saint-Gobain Sekurit HanGlas Polska

- Serwisy nieautoryzowane, wyspecjalizowane w konkretnej dziedzinie mają kilka niewątpliwych zalet w stosunku do ASO. Zresztą biorąc pod uwagę branżę szyb samochodowych, wymiana szyb nie stanowi trzonu ich działalności - w związku z tym serwis autoryzowany nie dysponuje wystarczającą dostępnością produktów. Szyby są materiałem trudnym do składowania, dlatego też ASO zwykle nie posiadają ich w swoich magazynach. Bazując na przykładzie naszej firmy możemy stwierdzić, że jeden z kluczowych wyróżników jakim jest dostępność w magazynie, kształtuje się na poziomie około 95%. Ten czynnik przekłada się na znaczne skrócenie procesu wymiany szyby. Serwis wyspecjalizowany w konkretnej dziedzinie ma dużo lepiej rozwinięte zaplecze techniczne oraz „know-how” do dokładnie określonego celu. W samochodach montowane są coraz bardziej różnorodne szyby posiadające sensory, kamery itd. Ich montaż staje się coraz bardziej skomplikowany i do jego prawidłowego wykonania niezbędna jest dobra wiedza techniczna. Serwisy nieautoryzowane ją posiadają, ponieważ to specjaliści w konkretnej dziedzinie. Dlatego też wymiana szyby w takim serwisie trwa około dwóch godzin, podczas gdy w ASO samochód niejednokrotnie musi być pozostawiony na cały dzień, co w przypadku pojazdów flotowych wiąże się z koniecznością ponoszenie dodatkowych kosztów np. samochodu zastępczego.

Serwisowanie w oczach flotowca

Marek Goszczyński, członek Stowarzyszenia Kierowników Flot Samochodowych

- Większość samochodów jest własnością Frito Lay, a więc nie jesteśmy zmuszani do dokonywania napraw w ASO, tylko sami wybieramy serwisy współpracujące. Tam, gdzie występuje duża koncentracja naszych pojazdów, omijamy autoryzowane serwisy, oczywiście po okresie gwarancyjnym i serwisujemy je w kilku warsztatach niezależnych. Co za to otrzymujemy? Naprawiamy na zamiennikach firm renomowanych - nie stosujemy najtańszych części. Warsztaty współpracujące serwisują nam auta od wielu lat i znamy ich możliwości. Co więcej, zawsze możemy liczyć na pierwszeństwo w kolejce, samochód zastępczy na czas naprawy, usługi door to door, naprawy od zderzaka do zderzaka i wiele innych. ASO niestety nie zapewnia tak szerokiego wachlarza usług w tak korzystnej cenie. Niestety, nie wszystkie warsztaty są identyczne, standardy nie wszędzie jednakowe a i jakość oraz wiedza pracujących mechaników jest różna.

Stąd, w terenie, gdzie nie jesteśmy dla lokalnego warsztatu „dobrym klientem”, korzystamy z sieci autoryzowanej - za co prawda wysoką cenę, otrzymujemy jednak odpowiednią, zadowalającą jakość. Tutaj, jako przykład mogę podać sytuację, kiedy to w zeszłym tygodniu mój brat odstawił auto na serwis nieautoryzowany. Po dwudniowej weryfikacji, po której nie zdiagnozowano usterki, wyceniono „naprawę” na 250 zł. A pewności, że cokolwiek zostało sprawdzone nie ma żadnej.

Takich serwisów staramy się właśnie unikać. Z kolei Pepsi-Cola w większości leasinguje samochody, a pozostałe we flocie posiada na własność z opcją kontraktu na utrzymanie i serwis. Duża część napraw zostaje wykonana w ASO, bo i rata serwisowa często jest kalkulowana zakładając koszty serwisowe podawane przed producentów. Oczywiście są tam także wpisywane tzw. normy zużycia, co owocuje obciążaniem klienta za wszelkie naprawy poza określone standardy. Również w sieciach gigantów rynku leasingowego można coraz częściej spotkać serwisy nie będące autoryzowanymi, jednak zrzeszone w organizacjach. Widać więc, że i ci wielcy tego rynku przekonują się do serwisów niezależnych. Łatwiej zostać poważnym klientem podpisując umowę z siecią, niż pojedynczym nabywcą.

Niepotrzebne wątpliwości

Alfred Franke, prezes Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych

- By rozwiać obawy dotyczące jakości części motoryzacyjnych pochodzących od niezależnych dystrybutorów wystarczy wspomnieć, że w Unii Europejskiej funkcjonuje ponad 90 dyrektyw dotyczących homologacji i certyfikacji części zamiennych. Tak więc elementy, które kupujemy w niezależnym warsztacie, gwarantują nam odpowiedni poziom zarówno pod względem bezpieczeństwa, jak i ochrony środowiska. Osoby zarządzające flotą często nie mają świadomości tych faktów i z przyzwyczajenia korzystają z ASO. Tymczasem jedno spotkanie z przedstawicielem warsztatu pozwoliłoby rozwiać wszelkie wątpliwości i ustalić warunki współpracy - znacznie lepsze niż w przypadku autoryzowanych stacji obsługi.

Pomimo dużej rozbieżności w cenach za obsługę samochodów firmowych, nadal przedsiębiorstwa chętniej wybierają ASO.

Firmy dokonują napraw w nieautoryzowanych serwisach najczęściej po zakończeniu gwarancji na auto.

W Polsce działa wiele serwisów niezależnych, wyspecjalizowanych w określonej dziedzinie.

Zapisz się na newsletter
Wszystko, co ważne dla każdego kierowcy. Zmiany przepisów, mandaty, testy aut, moto porady i wiele innych. Bądź na czasie z tym, co dzieje się w świecie motoryzacji, zapisz się na nasz newsletter.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Moto
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Turysto, płać i nie narzekaj! Urzędnik parkuje za darmo, Ty sponsorujesz – nawet w weekendy!

Czy właśnie staliśmy się świadkami kolejnego skoku na kieszeń zmotoryzowanych Polaków? Sejm w błyskawicznym tempie przegłosował zmiany w Ustawie o drogach publicznych, otwierając samorządom drogę do tworzenia śródmiejskich stref płatnego parkowania nawet w małych miejscowościach.

Weekendowy zlot fanów motoryzacji zakończył się interwencjami policji – funkcjonariusze odnotowali ponad 100 wykroczeń

Policjanci mieli ręce pełne roboty. Skontrolowanie fanów na zlocie motoryzacyjnym w Olsztynie w wielu przypadkach skończyło się zatrzymaniem praw jazdy, dowodów rejestracyjnych i wlepieniem mandatów. Ponadto uczestnicy chcieli zorganizować nielegalny wyścig.

KGP: 110 856 interwencji, 350 wypadków drogowych, 24 ofiary śmiertelne. [Podsumowanie tygodnia]

Komenda Główna Policji opublikowała najświeższe dane dotyczące interwencji policjantów za weekend. Poniżej znajduje się podsumowanie ostatniego tygodnia. Policjanci w ubiegłym tygodniu przeprowadzili 110 856 interwencji. Byli wzywani do 350 wypadków drogowych.

Ubezpieczenie OC dla młodego kierowcy 4 razy droższe niż dla seniora. Jest na to pewien sprawdzony sposób

Młodzi kierowcy muszą więcej płacić za OC. W I kwartale 2025 roku średnia cena OC dla 19-latka wyniosła aż 2 619 zł, podczas gdy 61-latek zapłacił za to samo ubezpieczenie zaledwie 578 zł. To prawie czterokrotna różnica! Jak pokazuje najnowsze badanie Rankomat.pl, ponad połowa Polaków (55%) uważa, że młodzi kierowcy płacą za dużo. Tylko 23% badanych uznaje taką politykę firm ubezpieczeniowych za uzasadnioną. Jednym z najbardziej efektywnych sposobów na tańsze OC dla młodych kierowców jest rejestracja pojazdu wraz z osobą posiadającą wypracowane zniżki, np. z rodzicem.

REKLAMA

Na co zwrócić uwagę przy zakupie używanego samochodu? [Porady eksperta]

Zakup samochodu to poważna decyzja finansowa, wymagająca dokładnej analizy dostępnych opcji. Polacy chętnie wybierają auta z drugiej ręki – w bazie CARFAX, liczącej 23 mln używanych samochodów w Polsce, pojazdy pozostające własnością pierwszego właściciela stanowią 16 proc. Na co należy zwrócić uwagę przy zakupie używanego samochodu?

Kładki dla zwierząt – zielona moda czy tykająca bomba nad głowami kierowców?

Kładki dla zwierząt to ważny krok w kierunku ekologii i już obowiązkowy element infrastruktury. Ale, gdy nikt się nimi odpowiednio nie zajmie, mogą stanowić zagrożenie dla kierowców. Dlaczego? Jak to zmienić?

Ceny benzyny 95 spadną poniżej 6 zł za litr [Prognozy]

Gwałtowna obniżka cen ropy najprawdopodobniej przełoży się w przyszłym tygodniu na spadek cen benzyny 95 poniżej 6 zł za litr i diesla z ceną w okolicach 6 zł.

W Łodzi zrobią porządek z hulajnogami

Łódź chce zapanować nad hulajnogami. Źle zaparkowane, leżące na chodniku jednoślady utrudniają przejście pieszym, więc włodarze chcą uporządkować ich zwrot. Do końca maja w Śródmieściu powstanie 313 miejsc do parkowania hulajnóg - ich działania dopilnują operatorzy.

REKLAMA

Amerykańskie cła odbiją się na polskim przemyśle motoryzacyjnym

Jak to możliwe skoro w Polsce nie produkuje się samochodów, które trafiają na amerykański rynek? Ale wartość wytwarzanych w Polsce komponentów montowanych w tych pojazdach szacowana jest nawet na 350 mln euro rocznie. O tym, co nas czeka w branży w rozmowie z PAP mówi prezes PZPM, Jakub Faryś.

Jazda na rowerze staje się ulubionym sportem Polaków

Jazda na rowerze z każdym rokiem zyskuje na popularności. Kolarstwo uchodzi za ulubioną aktywność fizyczną Polaków. Rodacy nie zadowalają się już zwykłym "góralem". Ci, którzy planują w najbliższym czasie zaopatrzyć się w dwa kołka kupują kolejny rower albo wymieniają na lepszy.

REKLAMA