Podróż autostopem: o czym powinien pamiętać kierowca?
REKLAMA
REKLAMA
Podróż z autostopowiczem
Transport to temat rzeka – niezależnie od środka lokomocji nie popełniajmy błędów zapominalskich. Kupowanie biletów na ostatnią chwilę to zły pomysł, za który przyjdzie nam (dosłownie!) drogo zapłacić. Zwykle jest tak, że wcześniejsza rezerwacja/wykup biletu gwarantuje nam tańszą podróż. W późniejszym czasie może nie być już miejsc, a te, które zostaną, będą droższe. Dla tych, którym bardzo zależy na obniżaniu kosztów podróży, świetną opcją jest podróżowanie autostopem – w jego klasycznej wersji (na kciuk) i tej bardziej nowoczesnej, czyli „na aplikację”. Tak działa np. Yanosik Autostop czyli darmowa aplikacja, która pozwala nie tylko łapać stopa, ale też umawiać podróż z kierowcą, przez co eliminujemy ryzyko męczącego czekania na podwózkę – Aplikacja zintegrowana jest z bardzo popularnym wśród kierowców Yanosikiem, dzięki czemu autostopowicze mają dostęp do ogromnej bazy kierowców – mówi Adam Tychmanowicz twórca Yanosika oraz Yanosik Autostop – Bezpieczeństwo podróży podnosi też możliwość telefonicznego kontaktu obu stron i weryfikacji ich profili – dodaje A. Tychmanowicz.
REKLAMA
Zobacz też: Powrót z wakacji samochodem - kilka wskazówek!
Wspólne podróże autem
Właśnie – co z drugą stroną, czyli kierowcami? Kto jedzie na wakacje własnym autem może spróbować zabrać kogoś ze sobą i dzielić koszty paliwa. Ważne, aby pamiętać o zabraniu wszystkich dokumentów. Jeśli samochód miewa swoje humory, to koniecznie sprawdźmy jego stan przed ruszeniem w trasę – jeśli samochód padnie nam na trasie będzie źle i drogo – holowanie sporo kosztuje. Szczególną troską należy objąć opony – muszą mieć dobrą przyczepność, bo trzeba liczyć się już z jesiennymi opadami deszczu. To samo dotyczy wycieraczek.
Ubezpieczenie auta
Kolejna ważna kwestia, a mianowicie ubezpieczenia. Jeśli podróżujemy autem, to pamiętajmy o opłaceniu składek OC i AC. Pozostaje jeszcze kwestia ubezpieczenia członków podróży czy bagażu. Nasze zwykłe ubezpieczenia mogą okazać się niewystarczające, zwłaszcza jeżeli planujemy na wakacjach uprawiać sporty. Oferta ubezpieczeń turystycznych jest bardzo bogata – konkurencja jest spora więc raczej nikt nie szaleje z cenami. Polisę ubezpieczeniową wykupujemy przed ruszeniem w trasę. Ważne! Czytajmy OWU, czyli słynne „Ogólne Warunki Ubezpieczenia”, dzięki temu będziemy wiedzieli, co faktycznie kupujemy i, że nie dajemy się nabierać na różne kruczki. Nasza uwaga powinna skierować się na wysokość ubezpieczenia i jego zakres. Jednym słowem: musisz wiedzieć jakie koszty i kiedy pokryje ubezpieczyciel. Można wyróżnić kilka głównych kategorii ubezpieczeń – NNW (od następstw nieszczęśliwych wypadków), KLZ (koszty leczenia za granicą), assistance (w ramach którego możemy liczyć na np. zorganizowanie opieki dla nieletnich uczestników podróży), OC (które zabezpiecza nas przed koniecznością zapłaty odszkodowania osobie, której wyrządzimy szkodę, przerzucając ten ciężar na ubezpieczyciela.). W ostatnim czasie popularność zyskują ubezpieczenia bagażu czy sprzętu sportowego. W razie problemów z nieuczciwym ubezpieczycielem zawsze możemy zwrócić się o pomoc do Rzecznika Ubezpieczonych.
O czym pamiętać w podróży?
Wpadek turystów nie brakuje także już na miejscu docelowym podróży. Często zdarza się tak, że zrelaksowani urlopowicze zapominają o całym świecie i padają ofiarą oszustów – zwłaszcza kieszonkowców. Torebki i portfele należy trzymać przy sobie i nie spuszczać ich z oka. Szczególnie ostrożnie trzeba zachowywać się w miejscach, w których jest tłoczno, czyli w metrze, na dworcu czy na głównych deptakach. Na wszelki wypadek miejmy zapisane gdzieś na kartce telefony do bliskich i banków, w których trzymamy pieniądze. Jeśli jesteśmy za granicą, koniecznie zapiszmy numer ambasady bądź konsulatu. Jeśli wybieramy się do obcego kulturowo kraju, to dla własnego dobra lepiej dowiedzieć się czegoś o miejscowej kulturze. Niektóre gesty, które maja pozytywne znaczeniu u nas, dla innych mogą być obraźliwe. Watro pamiętać też, że jesienią pogoda może płatać rożne figle – zwłaszcza w górach. Na drogę weźmy cieplejsze rzeczy – chyba nikt nie chce przywieść z urlopu grypy?
Źródło: materiały prasowe Creandi.pl
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.