Mercedes-Benz F 100 - co potrafił Mercedes 25 lat temu?
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Telefon sterowany głosowo, autonomiczny, inteligentny tempomat, ksenonowe reflektory i karta czipowa umożliwiająca dostęp do wnętrza: już 25 lat temu Mercedes-Benz F 100 oferował elementy wyposażenia, które dzisiaj uznajemy za oczywiste - i nie tylko takie. W swoim czasie była to fascynująca zapowiedź samochodu przyszłości. W F 100 zastosowano innowacyjne systemy z kluczowych obszarów: aktywnego i pasywnego bezpieczeństwa, ergonomii oraz koncepcji przestrzennej. Niektóre z tych przełomowych rozwiązań producent ze Stuttgartu wprowadził w późniejszych modelach seryjnych.
REKLAMA
Podczas targów motoryzacyjnych w Detroit, w styczniu 1991 roku, Mercedes-Benz zaprezentował pierwszy pojazd badawczy z ekskluzywnej linii „F” - F 100. Litera „F” odwoływała się do słowa „przyszłość” (z ang. future). Tradycję tę kontynuowały później modele: F 200 Imagination (1996), F 300 Life Jet (1997), F 400 Carving (2002), F 500 Mind (2003), F 600 HYGENIUS (2005), F 700 (2007), F 800 Style (2010), F 125! (2011) oraz F 015 Luxury in Motion (2015).
Zobacz też: Wyniki sprzedaży Mercedes-Benz w 2015 r.
W swojej 130-letniej historii Mercedes-Benz zbudował jednak wiele innych pojazdów badawczych - począwszy od innowacyjnego pojazdu z napędem spalinowym konstrukcji Carla Benza (rok 1886), przez zasilany silnikiem Wankla samochód sportowy C 111 (1969) czy zaprojektowany pod kątem maksymalnej wszechstronności prototyp Vario (1995), aż po studium bionic (2005), demonstrujące potencjał bioniki w projektowaniu samochodów. Wszystkie te projekty mają jedną wspólną cechę - były w pełni funkcjonalnymi, zbudowanymi w jednym egzemplarzu pojazdami. Z myślą o zbieraniu doświadczeń wyposażono je w zupełnie nowe systemy i technologie.
Od konceptu F100 do seryjnej produkcji
REKLAMA
Poza pojazdami badawczymi Mercedes-Benz buduje również pojazdy technologiczne, testowe, koncepcyjne i unikatowe egzemplarze zapowiadające modele seryjne. Pojazdy technologiczne to samochody produkcyjne wyposażone w nowe rozwiązania, np. napędy alternatywne, w celu przetestowania danej technologii w codziennych warunkach. Pojazdy testowe - w przeciwieństwie do badawczych - wykorzystuje się do sprawdzania nowych technologii nie w laboratoriach, ale na torach testowych. Pojazdy koncepcyjne mają konstrukcję zbliżoną do seryjnej i są gotowymi do jazdy zapowiedziami przyszłych modeli produkcyjnych. Zazwyczaj wyposaża się je w nowatorskie rozwiązania, które wkrótce trafią na rynek. Ostatnia grupa to pojedyncze egzemplarze służące do oceny wykonalności i zaprezentowania nowych pomysłów w formie kompletnego samochodu.
Pokazany ćwierć wieku temu F 100 bez wątpienia należał do grupy wizjonerskich pojazdów badawczych. Projektanci i inżynierowie wykorzystali go do wdrożenia kluczowych wyników badań na temat przyszłościowych wymagań w dziedzinie technologii samochodowych. Dotyczyły one między innymi bezpieczeństwa: ponieważ typowe auto osobowe na co dzień przewozi średnio 1,2-1,7 pasażera, konstruktorzy umieścili fotel kierowcy w najbezpieczniejszym miejscu - pośrodku kabiny. Pozwoliło to dodatkowo zwiększyć skuteczność innowacyjnych rozwiązań z zakresu ochrony kierowcy przed skutkami wypadków. Pasażerowie mieli do dyspozycji dwa fotele za kierowcą, po lewej i prawej stronie, oraz dwa kolejne pomiędzy tylnymi nadkolami. Nadwozie F 100 ze stromo nachyloną tylną klapą wyprzedziło nadchodzące trendy - w latach 90. wzrosło zapotrzebowanie na przestronne auta z nadwoziem typu kombi oraz van.
Zobacz też: Mercedes-Benz wie jak wykorzystać zużyte akumulatory
Elementem innowacyjnej koncepcji wnętrza były nietypowe drzwi. Przednie miały obrotowo-uchylną konstrukcję i zachodziły aż na dach, a ich pewne zamknięcie gwarantowały trzy mechanizmy blokujące. Brak tradycyjnych progów i słupka B w połączeniu z przesuwnymi tylnymi drzwiami w znakomitym stopniu ułatwiały dostęp do kabiny F 100.
Zwiastun samochodu podłączonego do sieci
Wyposażony w liczne nowatorskie systemy F 100 stanowił zapowiedź rozwiązań, które w kolejnych latach pomogły stworzyć definicję „samochodu w sieci” (ang. connected car, czyli dosłownie „samochód połączony”). Ich lista obejmuje sterowany głosowo system telefoniczny i centralny ekran, na którym automatycznie pojawiają się kluczowe informacje, takie jak aktualna prędkość czy ostrzeżenia dotyczące sytuacji drogowej wokół pojazdu. Pochodziły one m.in. z kamery cofania, radaru odległość czy radarowego systemu monitorującego ruch z tyłu i ostrzegającego przed pojazdami w martwym polu, gdy kierowca chciał zmienić pas ruchu. Ponadto, F 100 wyposażono w funkcję utrzymywania pasa ruchu.
Wśród systemów wspomagających był również dostęp do wnętrza za pomocą karty czipowej zamiast tradycyjnego kluczyka, elektryczne sterowanie kolumny kierownicy i fotela, mobilny faks oraz zamontowany na stałe komputer osobisty. Energia do zasilania urządzeń pokładowych pochodziła z ogniw słonecznych na dachu pojazdu. Instalacja o powierzchni blisko 2 m kw. generowała moc do 100 watów.
Zobacz też: Test Mercedes-Benz C200 7G-Tronic: ze sportową nutą!
Pierwszy Mercedes-Benz z reflektorami ksenonowymi
F 100 reprezentował również nowe podejście do technologii oświetlenia: to pierwszy Mercedes wyposażony w ksenonowe lampy wyładowcze, które wkrótce trafiły do produkcji seryjnej. Z tyłu zastosowano lampy z przeźroczystymi listwami pryzmatycznymi służącymi jako światłowody, podświetlane przez centralne źródło światła na kolor zależny od wybranej funkcji.
F 100 był też pierwszym samochodem Mercedes-Benz z napędem na przednie koła. Projektanci pojazdu eksperymentowali z różnymi konfiguracjami napędu, w tym ze zmodyfikowanym silnikiem spalinowym zasilanym wodorem. Kolejnymi innowacją była kanapkowa konstrukcja płyty podłogowej. W pojeździe po raz pierwszy zastosowano również system monitorowania ciśnienia w ogumieniu.
W skrócie, jeśli uwzględnić wszystkie innowacyjne rozwiązania, F 100 reprezentował całkiem nowy typ samochodu. Dzisiaj, 25 lat po premierze, filozofia tego pojazdu badawczego jest aktualniejsza niż kiedykolwiek.
Źródło: Mercedes-Benz
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.