Zamknięcie fabryki Fiata w Tychach... ale tylko czasowe!
REKLAMA
REKLAMA
Tyska fabryka Stellantis wstrzymuje produkcję. Problem z półprzewodnikami
Półprzewodniki potrzebne są nie tylko do produkcji telefonów, konsol do gier czy pralek, ale także aut. Są one niezbędne chociażby w systemach bezpieczeństwa).
REKLAMA
Tyska fabryka na postojowym
REKLAMA
Zakład w Tychach, odpowiedzialny głównie za produkcję Fiata 500, musiał wstrzymać działalność w pierwszej połowie lipca. Udało się ją wznowić przed dwutygodniową przerwą urlopową na przełomie lipca i sierpnia, jednak ze względu na nieregularne dostawy półprzewodników, musiano przedłużyć pracownikom wolne o tydzień.
Teraz sytuacja powtórzyła się. Produkcja stanęła w czwartek - 2 września. Rzecznik FCA, spółki należącej do koncernu Stellantis, informował że planowane jest wznowienie produkcji w poniedziałek. Jednocześnie stwierdził, że mimo starań o przywrócenie ciągłości dostaw półprzewodników, wciąż są one nieregularne i dlatego nie można wykluczyć kolejnych przerw w pracy.
Stellantis nie jest jedyny
Rosnące zapotrzebowanie na urządzenia elektroniczne oraz rozbudzenie rynku motoryzacyjnego po miesiącach lockdownów powodują, że od początku roku przemysł samochodowy ma do czynienia z ograniczeniami w dostawach. Stellantis czasowo zamykał już fabryki we Francji i Włoszech. Toyota musiała ograniczyć planowaną globalną produkcję samochodów we wrześniu o 40%. W lipcu o przerwach w produkcji informował także Daimler AG (m. in.: w Bremie) oraz BMW (w Ratyzbonie).
Jak długo potrwa kryzys?
Zdaniem producentów chipów, takich jak Intel i Taiwan Semiconductor Manufacturing, do 2023r. Oznacza to, że wielu producentów aut może zakończyć ten i przyszły rok ze stratą.
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA