Nowe pomysły rządu, czyli wyższe mandaty i obowiązkowa wymiana opon na zimówki
REKLAMA
REKLAMA
Pierwszą pomysłem jest wprowadzenie obowiązkowej nalepki na samochód, która miałaby potwierdzać posiadanie ubezpieczenia OC oraz ważnego przeglądu technicznego.
REKLAMA
Drugą zmianą ma być zlikwidowanie tolerancji 10 km/h przy pomiarze prędkości samochodu.
Następna zmiana jest związana z pieszymi. Według pomysłu pieszy będzie miał pierwszeństwo w momencie zbliżania się do przejścia a nie, jak było dotychczas wtedy, kiedy znajduje się już na pasach. Ponadto pieszego obowiązywać będzie bezwzględny zakaz wchodzenia na pasy bez uprzedniego upewnienia się, że samochód ustępuje mu pierwszeństwa.
Stawki mandatów wzrosną o 100 procent. Swoją decyzję w sprawie podwyżki posłowie tłumaczą zmianą standardu życia w Polsce. Aktualnie obowiązujące stawki obowiązują od 14 lat. Gdy były ustalane najwyższy mandat w wysokości 500 zł stanowił 70 procent średniego wynagrodzenia. Dzisiaj jest to 14 procent.
Zobacz też: Ile kierowcy zapłacą za nowe fotoradary?
REKLAMA
Posłowie chcą wprowadzić obowiązek montowania opon zimowych. Pomysł ten zaczerpnęli od naszych niemieckich sąsiadów. Tam za brak odpowiednich opon nie ma mandatu, tylko pouczenie. W momencie wypadku jadący zimą na letnich oponach zostanie ukarany.
W planach jest również wprowadzenie praktycznego egzaminu z pierwszej pomocy, obowiązek zamontowania w motocyklach takich tablic rejestracyjnych, które pękałyby przy próbie deformacji oraz wprowadzenie odpowiedzialności zarządzającego drogą za złe oznakowanie.
Zobacz też: Uwaga kierowcy! Szykują się podwyżki mandatów
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.