Zmiany w OC - koniec, czy początek dyskryminacji?
REKLAMA
REKLAMA
Na rynku ubezpieczeń panują specyficzne zasady - przy wyliczaniu składek brane są pod uwagę rozmaite czynniki ryzyka, co powoduje że składki znacznie różnią się w zależności od wieku, płci, czy miejsca zamieszkania klienta. Dlatego młodzi kierowcy płacą nawet dwadzieścia razy wyższe OC niż pięćdziesięciolatkowie, gdyż statystycznie powodują więcej wypadków.
REKLAMA
Zobacz też: Jaka kara za brak OC?
REKLAMA
Kobiety według statystyk jeżdżą bezpieczniej i rzadziej łamią przepisy, ich składki OC są więc niższe nawet o 40%. Panie mogą również liczyć na tańsze ubezpieczenie na życie, ponieważ statystycznie żyją dłużej. Zapłacą jednak więcej za ubezpieczenie zdrowotne, jako że częściej od mężczyzn korzystają z usług specjalistów.
Do tej pory Unia Europejska dopuszczała istnienie kryterium płci, jeśli przedstawiono odpowiednie wyliczenia statystyczne na ten temat. Przepisy dotyczące OC zaskarżyło jednak do Trybunału Sprawiedliwości belgijskie stowarzyszenie konsumentów Test-Achats. Trybunał orzekł jednoznacznie - wyznaczanie składek ze względu na płeć musi zostać zniesione.
Ubezpieczyciele mają czas do 21 grudnia 2012 na wprowadzenie zmian, przeciw którym już teraz protestują. Będą musieli ponieść szereg kosztów, związanych z ponownym wyliczeniem składek, zmianami umów, marketingiem i reklamą. Przewidują wzrost składek w całej UE. Również Polska Izba Ubezpieczeń skrytykowała decyzję Trybunału, jako naruszającą dobro klienta, który powinien mieć możliwość nabycia produktów ubezpieczeniowych dostosowanych do jego potrzeb, przy ryzyku wykalkulowanym w oparciu o niezbędne informacje statystyczne. Według ubezpieczycieli, płeć do takich właśnie informacji należy.
Zobacz też: Nie zarejestrujesz auta z kierownicą po prawej stronie
Decyzja Trybunału położy kres dyskryminacji mężczyzn, pojawiają się jednak wątpliwości, czy dyskryminowane nie będą teraz kobiety, zmuszone płacić więcej, choć powodują mniej wypadków. Powstał także precedens, który może mieć daleko idące konsekwencje, bo jeśli w przyszłości za dyskryminację zostaną uznane także inne czynniki ryzyka, jak np. wiek, naruszony może zostać cały system ubezpieczeń.
REKLAMA
REKLAMA