Pasażerów Ubera będzie obserwować kamera. Dla bezpieczeństwa podróżującego, ale i kierowcy
REKLAMA
REKLAMA
- Kamera w Uberze przyda się do rozstrzygania kwestii spornych
- Pasażer będzie informowany o pracującej kamerze w aucie Ubera
- Czy montaż kamer w Uberze to dobry pomysł?
Uber wprowadził na rynek nową funkcjonalność, która ma podnieść standardy bezpieczeństwa. Funkcją tą jest integracja kamery samochodowej z aplikacją kierowcy. Takie rozwiązanie przyniesie szereg korzyści.
REKLAMA
Kamera w Uberze przyda się do rozstrzygania kwestii spornych
REKLAMA
Nagrania udostępnione z kamery pokładowej w aucie przydadzą się w przypadku wystąpienia spornych kwestii między kierowcą i pasażerem. Kierowcy mogą szybko udostępniać nagrania dedykowanemu zespołowi wsparcia Uber. Dzięki temu łatwo będzie można rozstrzygnąć, czy w sporze rację ma kierowca, czy pasażer.
Naszym obowiązkiem w Uber jest zapewnienie tak bezpiecznego przejazdu, jak to tylko możliwe. Jesteśmy dumni, że jako lider w branży pokazujemy, że technologia może być wykorzystywana do podnoszenia standardów bezpieczeństwa wszystkim korzystającym z naszej aplikacji - powiedział Marcin Moczyróg, General Manager Uber CEE.
Pasażer będzie informowany o pracującej kamerze w aucie Ubera
Pasażerowie otrzymają powiadomienie o kamerze zainstalowanej w samochodzie z wyprzedzeniem, dzięki czemu mogą decydować o bezpłatnym anulowaniu podróży, jeśli nie chcą być nagrywani.
Czy powinni się obawiać tej sytuacji? Raczej nie. Sposób udostępniania nagrań poprzez aplikację kierowcy sprawia, że są one chronione. Dane będą przetwarzane zgodnie z polityką prywatności Uber oraz przepisami RODO. Kierowca, jako właściciel kamery samochodowej, będzie administratorem danych, a Uber otrzyma dostęp do nagrań tylko wtedy, gdy kierowca zdecyduje się je udostępnić po ewentualnym incydencie.
Czy montaż kamer w Uberze to dobry pomysł?
REKLAMA
Montaż kamer w samochodach użytkowanych w sieci Ubera może się wydawać kontrowersyjnym pomysłem. Tyle że w przypadku jego realizacji raczej nie ma się czego bać. Przynajmniej nie muszą się bać ani poprawnie zachowujący się pasażerowie, ani pracujący w ramach wysokich standardów kierowca. W takim przypadku nagranie zostanie automatycznie nadpisane i nigdy nie ujrzy światła dziennego.
Poza tym warto pamiętać o tym, że już sama informacja o nagrywaniu przejazdu może zdziałać cuda. Bo automatycznie sprawi, że pasażer i kierowca będą mocniej pilnować kultury i będą mniej chętnie wchodzić w konflikty.
REKLAMA
REKLAMA