REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Volkswagen Golf IV GTI - opinie

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Tomasz Kurowski
Golf GTI - przód
Golf GTI - przód

REKLAMA

REKLAMA

Używany Volkswagen Golf IV to obecnie najchętniej kupowany kompakt z końca lat ‘90. Swoją ogromną popularnością model cieszy się już od pierwszej generacji. W parze idą solidność oraz wizerunek marki Volkswagen. Nie inaczej jest z wersją GTI.

W roku 1997 Volkswagen zaprezentował następcę swojego kluczowego modelu – Golfa czwartej generacji. Kilka miesięcy później, po premierze owego modelu pojawiła się jego usportowiona wersja – GTI. Nie była to niestety kontynuacja kultowego GTI, co spotkało się ze sporym rozczarowaniem fanów marki oraz modelu. Jednakże sprzedaż auta cieszyła się stosunkowo sporym powodzeniem, przez co na rynku aut używanych możemy znaleźć obecnie niejeden, ciekawy egzemplarz.

REKLAMA

Używany Volkswagen Golf MK4 GTI (1997-2003) – wnętrze

Wnętrze VW Golfa IV reprezentuje typowy, znany wszystkim, volkswagenowski styl. Jest ono ergonomiczne, solidne oraz poprawne. Wersja GTI wprowadza do wnętrza tego „grzecznego” samochodu odrobinę sportowej nutki. Auto niestety  nie jest typowym GTI, kontynuującym kultowy wizerunek modelu I i II generacji. Nie znajdziemy charakterystycznej kratki na fotelach, gałki zmiany biegów wzorowanej na piłeczkę golfową czy czerwonych akcentów. Jednakże mamy świetnie wyglądające i trzymające fotele kultowej firmy Recaro (występują w różnych wariantach kolorów, np. Recaro Blue) z tapicerką typu Bändchen oraz pełną regulacją a także skórzaną, trójramienną kierownicę (regulowana w dwóch płaszczyznach). Niestety  to by było tyle jeśli chodzi o  sportowe akcenty w tym modelu. Pod tym względem Volkswagen nie rozpieszczał klientów. Postawił za to na świetne wyposażenie z zakresu komfortu i bezpieczeństwa. Wersja GTI figurowała w cennikach wyżej od topowej Highline, dzięki czemu seryjnie GTI stanowiło najbogatszą wersję. Praktycznie każdy egzemplarz posiada klimatyzację automatyczną climatronic, elektryczne szyby, lusterka, szyberdach,  radio ze zmieniarką na sześć płyt, osiem głośników, przyciemniane szyby, cupholdery itp. Z zakresu bezpieczeństwa to m.in. cztery poduszki powietrzne, ABS i elektroniczna szpera EDS. Charakterystyczne są też czarne wnętrze (deska rozdzielcza, boczki, dywan) a także zdecydowanie bardziej eleganckie, niż sportowe, wstawki z czarnego „drewna” wokół konsoli środkowej, pokrywy popielniczki i rączek do zamykania drzwi. Materiały zastosowane we wnętrzu są zdecydowanie dobrej jakości choć po latach eksploatacji wychodzi typowa wada Volkswagenów z tamtych lat – łuszczy się guma pokrywająca rączki drzwi, tunel środkowy i obudowę kierownicy; skórzana kierownica często zdarta „do żywego” a także wysiedziany i niekiedy przetarty fotel kierowcy. Wygląda to nieciekawie, zwłaszcza w aucie marki, która słynie z solidności. Wnętrze również potrafi skrzypieć na nierównościach czy nawet podczas wsiadania do samochodu. Miejsce w kabinie: jak to w golfie. Z przodu przestronnie, każdy znajdzie dla siebie dobrą pozycję. Z tyłu zaś ciasno, zwłaszcza mało miejsca na kolona plus dochodzi  niski sufit. Wyższe osoby nie będą podróżowały komfortowo. Oczywiście wersja GTI posiada również charakterystyczne dla Volkswagena z tego okresu, niebieskie podświetlenie.

Zobacz też: Używane Audi TT 8N (1998-2006) – usterki i problemy

Używany Volkswagen Golf MK4 GTI (1997-2003) – silniki

REKLAMA

Zdecydowanie najczęściej pod maskę Volkswagena Golfa IV GTI trafiały silniki benzynowe 1.8 Turbo w dwóch wariantach mocy – 150 oraz 180 koni z edycji 25-Jahre (odpowiednio 210 i 235 Nm). Silnik ten uważany jest za najlepszą jednostkę benzynową Volkswagena tamtych lat. Oparty jest na pancernym bloku jeszcze znanym z Golfa III, Passata B4 czy Audi 80. Został zgrany z nowoczesną (jak na tamte lata) 20-zaworową (3 zawory ssące, 2 wydechowe), dwuwałkową głowicą z wielopunktowym wtryskiem oraz turbosprężarką. Mimo zawansowania technicznego jest stosunkowo bezawaryjny, choć wymaga dbałości. Należy rozgrzewać oraz wychładzać turbosprężarkę (uszkodzone łopatki mogą zniszczyć wnętrze silnika), stosować olej syntetyczny wg zaleceń Volkswagena. Znane są przypadki, że zużycie oleju jest często ponad normę, choć nie ma reguły kiedy  to następuje. Wszystko zależy od eksploatacji konkretnego egzemplarza. Dość kosztowne mogą okazać się epizodyczne problemy z układem rozrządu. Charakterystyczne stukanie może być zapowiedzią potrzeby wymiany napinacza małego łańcucha (koszt nawet do 3000 zł), łączącego wałki rozrządu bądź też kompensatorów luzów zaworowych (tzw. szklanek), które najlepiej wymienić już wszystkie, niż pojedynczo w różnych odstępach czasu (sztuka ok. 15-20 zł). W młodszych egzemplarzach problem ten zdarza się jeszcze rzadziej. Przytrafiają się też drobne awarie osprzętu, np. przepływomierza. Objawami są falowanie wolnych obrotów i nieprzyjemne drgania. Często wystarczy tylko przeczyścić. Jednostka ta zadowala się akceptowalnym zużyciem paliwa na poziomie ok. 8-9l/100 km w mieście, przy normalnej jeździe. Intensywniejsza i bardziej wyczynowa jazda spowoduje spalanie rzędu 10l/100 km, co również jest zadowalającym wynikiem jak na moc i wagę auta. Silnik 1.8 Turbo stanowi idealny kompromis między kosztami eksploatacji (wspomniane usterki są naprawdę sporadyczne), zużyciem paliwa a przyjemnością z jazdy. Moc i moment w tym silniku rozprowadzone są bardzo równomiernie, dzięki czemu auto chętnie przyspiesza nawet z 5-tego biegu. Silnik jest bardzo podatny na modyfikacje. Wersja 150-konna, po samym programie, jest w stanie zaoferować stabilne i bezpieczne 185 KM. Dalsze modyfikacje i dążenie za większą mocą wymagają wymiany osprzętu na wydajniejszy, min. turbosprężarki, intercoolera czy wtryskiwaczy, aby to wszystko działało bezawaryjnie. Dlatego lepiej kupić seryjny, pewny egzemplarz i samemu organizować modyfikacje, niż kupić niepewny egzemplarz po młodym i gniewnym wojowniku szos.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Co ciekawe, wersja GTI oferowana również była… z dieslem. Znaleźć jakikolwiek egzemplarz w tej specyfikacji nie jest łatwo, choć czasem się trafia. Wersja ta ma popularny i legendarny silnik 1.9 TDI na pompowtryskiwaczach i charakteryzuje się najwyższą, seryjną mocą wśród dieslowskich 1.9, mianowicie 150 KM oraz 320 Nm (we wcześniejszych latach, 1999-2000,  montowano diesle 110 KM oraz 115 KM, ale o sportowych wrażeniach raczej nie można mówić). Silnik wydobywa z siebie charakterystyczny klekot, ale strzał momentu obrotowego, już od 1900 obr/min robi wrażenie. Auto jest naprawdę dynamiczne i oszczędne. Osiągi porównywalne ze 150-konnym 1.8 Turbo a spalanie znacznie niższe. Diesel wymaga jednak więcej opieki ze względu na swoją naturę. Poza tym jednostki 1.9 TDI, niezależnie od modelu w którym się znajdują i z którego są roku, posiadają już realne przebiegi grubo ponad 200 tys km i wymagają pewnych inwestycji serwisowych. Mimo wszystko, bezpieczniejszym i pewniejszym zakupem będzie benzynowy silnik.

Oznaczenie Moc [KM] i moment obrotowy [Nm] Przyspieszenie do 100 km/h [s] Prędkość maksymalna [km/h] Średnie spalanie [l/100km]
1.8 Turbo (AGU, AUM, ARZ, ARX) 150 / 210 8,5 216 8,1
1.8 Turbo (AUQ) 180 / 235 7,9 228 8,1
1.9 TDI (ARL) 150 / 320 8,6 216 6,5

Używany Volkswagen Golf MK4 GTI (1997-2003) – zawieszenie

Wersja GTI pod względem zawieszenia jest praktycznie seryjnym Golfem. Z przodu tradycyjny, niezawodny układ McPhersona a z tyłu niezniszczalna belka skrętna. Ogólnie jest wytrzymałe i tanie w naprawach. GTI dodatkowo ma minimalnie obniżające i usztywniające sprężyny. Zestrojone dość komfortowo, jednak przy szybszej jeździe lubi wychylać się na boki.  Przykładowo amortyzator przedni, dobrej jakości zamiennik, kosztuje w granicach 200 zł. Auto niestety ma tendencję do podsterowności, zwłaszcza przy dynamicznym i ostrym wchodzeniu zakręty. Elektroniczna szpera (30%) wspiera sprawny start z pod świateł.

Zobacz też: Używany VW Corrado (1988-1995) – czy warto kupić?

Używany Volkswagen Golf MK4 GTI (1997-2003) – awaryjność

Ogólnie VW Golf IV GTI cieszy się dobrą opinią wśród użytkowników i uchodzi za mało awaryjne auto. Przeważnie psują się detale, których awarie jednak są irytujące w codziennym użytkowaniu. Mogą to być uszkodzenia włącznika świateł, mechanizm podnoszenia/opuszczania szyb (czasami wariuje), zacinające się klamki zewnętrzne (wkładki zamków), zacierający się mechanizm wycieraczek przednich oraz tylnej (tutaj dodatkowo może zawieźć spryskiwacz). Zdarzają się uszkodzenia sprężarki klimatyzacji. Z poważniejszych awarii, to wspomniany wcześniej napinacz małego łańcucha rozrządu oraz popychacze zaworowe. Również zaniedbanie w postaci braku wymiany pompy wody przy rozrządzie generuje potem dodatkowe koszty (ponowny koszt robocizny). Dbanie od początku o turbosprężarkę gwarantuje nawet 250.000 km bezawaryjnej jazdy. Należy kontrolować stan oleju i zalewać środki smarne tylko rekomendowane przez Volkswagena o wymaganej normie. Psującemu się termostatowi w benzynówce często wystarczy tylko czyszczenie. W dieslu raczej konieczna będzie wymiana. Golfy z reguły nie rdzewieją. Zasługą tego faktu jest ocynkowane nadwozie oraz dobre zabezpieczenie antykorozyjne podwozia. Ew. ślady korozji świadczą o niefachowej naprawie powypadkowej, choć np. klamka tylnej klapy (aluminiowa) czasami się utlenia ot tak. W wersjach 1.8 Turbo na intensywną eksploatację narażone są przeguby oraz półosie – intensywne ruszanie na skręconych kołach nie jest wskazane. Trochę za szybko koroduje układ wydechowy. Wg rankingów GTU, TUV czy Dekra, Golf IV generacji jest mniej awaryjny od nowszych modeli. Dotyczy to również wersji GTI. Wśród samochodów kilkunastoletnich znajduje się w zdecydowanej czołówce.

Zobacz też: Używany Alfa Romeo 145/146 (1994 - 2001) - ciągle piękna

Używany Volkswagen Golf MK4 GTI (1997-2003) – podsumowanie

Na rynku aut używanych Golf IV GTI jest raczej niszowym produktem, choć intensywne poszukiwania pomogą na pewno znaleźć interesujący egzemplarz. Występował w wersji zarówno 3-y jaki 5-cio drzwiowej. W kwestii wyposażenia wszystkie reprezentują praktycznie taki sam standard GTI. Niektóre są troszkę doposażone np. o nawigację czy inne alufelgi od standardowych. Jednostki napędowe z całym układem uchodzą powszechnie za bezawaryjne. Auto jest solidne, stanowi wzór w swojej klasie, choć ma tylu samu zwolenników, co przeciwników. Dobrze i przyjemnie się prowadzi, choć nie można go określić mianem rasowego sportowca. Jest to zdecydowanie komfortowe i przyjemne auto, które ma trochę więcej „pod butem” od innych kompaktów. Auto jest sprawdzone, znane i wiadomo czego po nim się spodziewać. Większość mechaników poradzi sobie z jego ewentualnymi awariami. Niestety jest też „ulubieńcem” amatorów cudzej własności, podobnie jak jego starszy brat – Volkswagen Passat. Skrót GTI w Golfie 4-tej generacji nadaje raczej ton topowemu wyposażeniu, niż sportowemu charakterowi i osiągom. Auto zdecydowanie nie jest kultowe, jak jego poprzednicy Mk1 i Mk2. Choć swój urok ma. Zwłaszcza wersja 25-Jahre, która posiadała dodatkowo pakiet dokładek i z zewnątrz (oprócz emblematów na klapie i grillu) dało się zauważyć, że to GTI. Niestety takich egzemplarzy jest jak na lekarstwo. Można ewentualnie próbować je namierzyć na niemieckich czy szwajcarskich stronach aukcyjnych. Decydując się na zakup Volkswagena Golfa IV GTI trzeba się kierować bardziej rozsądkiem, niż sercem. Wiele egzemplarzy jest już mocno wyeksploatowanych i zdecydowana większość ma pokolizyjną przeszłość. Najważniejszy jest stan silnika, osprzętu i układu napędowego: turbosprężarka, skrzynia biegów. Lepiej wybrać starszy i pewniejszy egzemplarz, niż któryś z ostatnich lat produkcji, ale ledwo zipiący. Zadbany i dobrze eksploatowany Golf IV GTI będzie służył bezawaryjnie i cieszył właściciela przez długi czas.

Zobacz też: Używany Seat Leon II (2005 - 2012) - hiszpański golf

Golf GTI - tył
Golf GTI - przód
Golf GTI - przód
golf wnętrze
Zapisz się na newsletter
Wszystko, co ważne dla każdego kierowcy. Zmiany przepisów, mandaty, testy aut, moto porady i wiele innych. Bądź na czasie z tym, co dzieje się w świecie motoryzacji, zapisz się na nasz newsletter.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Moto
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Punkty karne 2025. Jak je sprawdzić, zmniejszyć liczbę i nie stracić prawa jazdy?

Jeden mandat potrafi kosztować nie tylko kilkaset złotych, ale też kilka punktów karnych, które w 2025 roku trudniej niż kiedykolwiek zredukować. Po przekroczeniu limitu kierowca ryzykuje utratę prawa jazdy, a ubezpieczyciel może podnieść składkę OC nawet o kilkadziesiąt procent. Sprawdź, jak kontrolować swoje punkty, kiedy grozi Ci odebranie uprawnień i czy kurs redukcyjny rzeczywiście się opłaca.

76-latek potrącił trójkę dzieci. Wypadki z udziałem seniorów – czy powinni tracić prawo jazdy?

W czerwcu 2025 r. 85‑letni kierowca wjechał samochodem do centrum handlowego w Gdyni – na szczęście bez ofiar. Teraz, 17 sierpnia, 76‑latek w Oleśnicy potrącił trzy dziewczynki na przejściu dla pieszych. Dzieci zostały zabrane do szpitala, a policja zatrzymała uprawnienia mężczyzny, który jechał bez wymaganej kategorii prawa jazdy. Te dramatyczne zdarzenia wywołały ponowną falę debat: czy wiek powinien decydować o zabieraniu prawa jazdy, czy najważniejsze są regularne badania zdrowia i sprawność psychomotoryczna?

149 zł zamiast 98 zł za badanie techniczne pojazdu. Stawki nie były zmieniane od 20 lat. Jest projekt rozporządzenia

Stawki za badanie techniczne pojazdu pójdą w górę. Zamiast 98 zł zapłacimy 149 zł. Co więcej, kwota ta będzie okresowo waloryzowana. Obecna nie wzrosła od 20 lat. Jest projekt rozporządzenia.

KGP: 123 264 interwencji, 619 wypadków drogowych, 56 ofiar śmiertelnych. [Podsumowanie tygodnia]

Komenda Główna Policji opublikowała najświeższe dane dotyczące interwencji policjantów za weekend. Poniżej znajduje się podsumowanie ostatniego tygodnia. Policjanci w ubiegłym tygodniu przeprowadzili 123 264 interwencji. Byli wzywani do 619 wypadków drogowych.

REKLAMA

Tachografy: dofinansowanie 2025

Będzie dofinansowanie do wymiany tachografów dla przewoźników ze środków KPO. Nowe tachografy G2V2 mają być używane obowiązkowo już od 19 sierpnia 2025 r. Tymczasem jest dopiero projekt rozporządzenia o udzieleniu pomocy de minimis na częściowe lub całkowite refinansowanie wymiany tachografów.

Kierowca autobusu był pijany i pod wpływem narkotyków, dodatkowo jechał z pękniętą szybą czołową. Odpowie przed sądem

Pijany i pod wpływem środków odurzających kierowca prowadził jeden z miejskich autobusów w Radomiu. Teraz grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności, kara grzywny i zakaz prowadzenia pojazdów.

KGP: 114 643 interwencji, 456 wypadków drogowych, 27 ofiar śmiertelnych. [Podsumowanie tygodnia]

Komenda Główna Policji opublikowała najświeższe dane dotyczące interwencji policjantów za weekend. Poniżej znajduje się podsumowanie ostatniego tygodnia. Policjanci w ubiegłym tygodniu przeprowadzili 114 643 interwencji. Byli wzywani do 456 wypadków drogowych.

Wymiana kart kierowców i problemy z tachografami G2V2. Będą nowe przepisy

Kierowcy nie mogą wymienić kart do starszych tachografów na nowe, odpowiednie dla tachografów G2V2. Jedyną możliwością wymiany kart jest sytuacja utraty lub zniszczenia kart. Trwają prace nad nowymi przepisami.

REKLAMA

5 powodów, przez które możesz stracić prawo jazdy w 2025 roku – nie tylko punkty i alkohol

Stracić prawo jazdy możesz szybciej, niż myślisz. W 2025 roku wystarczy jeden nieprzemyślany manewr, by pożegnać się z uprawnieniami. Nawet jeśli masz za sobą lata bezkolizyjnej jazdy. Coraz surowsze przepisy sprawiają, że kierowcy tracą dokumenty nie tylko za alkohol czy nadmiar punktów, ale także za błędy, które wcześniej uchodziły płazem. Poznaj 5 sytuacji, które najczęściej kończą się odebraniem prawa jazdy – i dowiedz się, czego unikać.

Do kiedy są przedłużone kontrole na granicach z Niemcami i Litwą?

Przedłużono kontrole na granicach z Niemcami i Litwą. Przedsiębiorcy spodziewali się takiego posunięcia. Do kiedy granice będą kontrolowane? Jakie są relacje Polski z sąsiadami?

REKLAMA