Używany Volkswagen Passat B6: marzenie statystycznego Polaka
REKLAMA
REKLAMA
Nadwozie Volkswagena Passata B6
REKLAMA
Sylwetka auta, jak to w przypadku każdej generacji Volkswagena Passata jest..nijaka. Samochód nie porywa, lecz ciężko też się do czegokolwiek przyczepić. Projektanci projektując ten model wyszli z założenia, że grupa docelowa Passata po prostu nie oczekuje, a co więcej – nie chce żadnych „fajerwerków”. Polotu nie ma, za to dzięki zwartej bryle nadwozia auto sprawia wrażenie solidnego.
Zobacz też: Opinie kierowców o Volkswagenie Passat
Wnętrze Volkswagena Passata B6
Tutaj również nie możemy liczyć na fantazje i różnego rodzaju „smaczki stylistyczne”. Punktem wyjścia projektantów było stworzenie prostego i funkcjonalnego kokpitu. Rzeczywiście, deska rozdzielcza jest dobrze wykonana, choć w podstawowych wersjach wyposażenia w autach sprzed face liftingu nie sprawia zbyt dobrego wrażenia. Zastrzeżenia można mieć również co do spasowania poszczególnych elementów kokpitu. Kabina auta jest bardzo przestronna i naprawdę niewiele aut jest w stanie się równać z Passatem w tej kategorii. Pojemność kufra również nie zawodzi – jest to 565 l w sedanie i 605 l w kombi (które dodatkowo można powiększyć do 1730 l).
Wyposażenie Volkswagena Passata B6
Passat oferowany był w 4 wersjach wyposażenia: Trendline, Comfortline, Sportline i Highline. W podstawowej wersji auto wprawdzie miało pełne wyposażenie z zakresu bezpieczeństwa, lecz niewiele więcej. W Sportline można było liczyć już na skórzane wykończenie kierownicy i komputer pokładowy. W Passacie Highline były już skórzane siedzenia, climatronic i 16-calowe felgi.
Zobacz też: Używane BMW 5 E60: zakup to nie wszystko
Napęd
Silniki benzynowe Volkswagena Passata B6
Paleta silników benzynowych w przypadku Volkswagena Passata B6 jest naprawdę duża. Najmniejszą jednostką jest 4-cylindrowy, 8-zaworowy silnik 1.6 o mocy 102 KM. Wprawdzie dynamika nie powala (12,4 s do setki) za to auto dość niewiele pali (7,7 l na 100 km), a przez swoja prostą konstrukcję nie generuje zbyt wielu kosztów. Jest to jednak jedyny prosty i tani silnik. Większość benzynówek wyposażono bowiem w bezpośredni wtrysk paliwa, i to zarówno w wersjach wolnossących, jak i turbodoładowanych. Wybierając wersje FSI lub TFSI (takie oznaczenia mają silniki z turbo) musimy liczyć się z ewentualnymi kosztami, i to dużymi. Jeśli już zdecydujemy się na taki silnik, warto pomyśleć nad 1.8 (160 KM) lub 2.0 (200 KM), obie TFSI. Przyspieszenia do 100 km/h to odpowiednio 8,6 s i 7,6 s. Średnie spalanie oscyluje wokół wartości 7,5-8 l na 100 km.
Zobacz też: Używany Mercedes ML: jeden z pierwszych
Silniki wysokoprężne Volkswagena Passata B6
Niektórzy nie wyobrażają sobie Passata bez silnika Diesla. Nic w tym dziwnego – zdecydowana większość Passatów kupowana jest właśnie z tym rodzajem silnika. Jednak w przypadku kupna auta z silnikiem diesla zdecydowanie więcej ryzykujemy. Cofanie liczników aut z przebiegami rzędu kilkuset tysięcy to norma (statystycznie Passat w Niemczech pokonuje dystans 40-60 tys. km rocznie). Polscy sprzedawcy nie mają również skrupułów by naprawiać doszczętnie rozbita auta, gdyż wiedzą, że Passat z TDI pod maską jest jednym z największych marzeń statystycznego Polaka. Względnie bezpiecznym wyborem jest wersja z silnikiem 1.9 TDI z pompowtryskiwaczami. Wprawdzie jest ona głośniejsza i mniej dynamiczna niż silniki Common Rail, lecz sprawia mniej problemów. Silnik o mocy 105 KM przyspiesza do 100 km/h w 12 sekund, spalając przy tym średnio jedynie 5,6 l na 100 km. Najbardziej ryzykownym rozwiązaniem są silniki 2.0 TDI z pompowtryskiwaczami. Silnik ten miał poważne wady konstrukcyjne: wytarty napęd pompy oleju, który powodował brak dostatecznego smarowania silnika, co z kolei prowadziło do zatarcia silnika, lub przynajmniej turbosprężarki. Zdarzały się również pęknięcia głowicy. Bezpieczniejszym rozwiązaniem jest silnik 2.0 TDI, lecz w technologii Common Rail. Wyeliminowano w nim większość wad, lecz silnik ten nadal nie był wolny od wad, a więc i w tym przypadku trzeba się liczyć z kosztami. Silnik ten jednak nadrabia wysoką kulturą pracy, dobrymi osiągami (140 KM – 9,8 s do setki, 170 KM – 8,6 s do setki) oraz spalaniem odpowiednio 5,4 l i 6 l na 100 KM.
Zobacz też: Używane Volvo XC90: potężny wiking
Jaki silnik w przypadku Volkswagena Passata B6?
W przypadku silnika benzynowego najlepszych wyborem jest albo podstawowy silnik 8-zaworowy, albo któryś z mocniejszych silników TFSI. Jeśli jesteśmy fanami dużych jednostek wolnossących, pomyślny nad wersją z silnikiem 3.2 VR6 o mocy 250 KM lub wersji R32, wyposażonej w mocarny silnik o pojemności 3.6 i mocy 300 KM (dodatkowo skrzynia DSG i napęd 4x4). Jeśli zdecydujemy się na diesla, to zdecydowanym faworytem jest silnik 1.9 TDI.
Skrzynia biegów: napęd przedni lub 4x4. Skrzynia biegów 5-biegowa lub 6-biegowa, obie w wersji manualnej i automatycznej. Do wyboru także dwusprzęgłowa DSG.
Zawieszenie Volkswagena Passata B6
Z przodu Passat B6 ma proste zawieszenie typu McPherson. Z tyłu zastosowano konstrukcje wielowahaczową. Wbrew temu, jakie opinie krążą na temat takich konstrukcji, ta jest trwała i łatwa w obsłudze. Zawieszenie Passata zostało tak zestrojone, aby osiągnąć kompromis pomiędzy komfortem jazdy a dobrym prowadzeniem. Trzeba przyznać, że Volkswagenowi udało się to całkiem nieźle.
Usterki Volkswagena Passata B6
Silnik: uszkodzone pompowtryskiwacze (oznaką tego są falujące obroty), wytarty wałek napędu pompy oleju w TDI (ryzyko zatarcia silnika), pęknięte głowice w silnikach z pompowtryskiwaczami.
Skrzynia biegów: usterki sterowania w skrzyniach DSG.
Hamulce: niska trwałość, uszkodzenia hamulca postojowego.
Elektryka: awarie m. in. modułu blokady kierownicy oraz centralki ksenonów.
Zobacz też: Używany Peugeot 407: typowy francuz
Ceny części do Volkswagena Passata B6
Wahacz przedni: 584 zł
Amortyzator przedni: 275 zł
Zestaw rozrządu: 500 zł
Klocki hamulcowe przednie: 522 zł
Tarcze hamulcowe przednie: 140 zł
Sprzęgło kompletne: 1470 zł
Reflektor przedni: 571 zł
Zobacz też: Używane Audi A3: golf plus znaczek
Podsumowanie – Volkswagen Passat B6
Zalety: Wysoka jakość wykończenia, przestronne wnętrze, szeroka paleta silników, dobre prowadzenie
Wady: awaryjne diesle z pompowtryskiwaczami, wysokie koszty napraw, bardzo duże egzemplarzy powypadkowych lub „zajeżdżonych” na rynku wtórnym, drogie usługi w ASO.
Tak naprawdę nie wiadomo z czego wynika tak ogromna popularność tego modelu w Polsce. W końcu na rynku są samochody bardziej przestronne (chociażby Skoda Superb, Ford Mondeo), lepiej trzymające się drogi (Ford Mondeo, Mazda 6) czy też po prostu ładniejsze (kwestia gustu, lecz niemalże każdy musi się zgodzić, że Volkswagen Passat z wyglądu jest „podobny zupełnie do nikogo”). Możliwe, że w każdej kategorii Passat wypada po prostu całkiem nieźle, i to jest jego recepta na sukces. Gdy już zdecydujemy się na kupno niemieckiego „średniaka”, pamiętajmy o dokładnym sprawdzeniu stanu technicznego auta – w Polsce są dziesiątki, jak nie setki handlowców, którzy utrzymują się głównie z naprawy doszczętnie rozbitych Passatów.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.