Ferrari Testarossa
REKLAMA
REKLAMA
Nazwa Testarossa ma swoje korzenie w późnych latach pięćdziesiątych ubiegłego stulecia, kiedy to modele 500 oraz 250 Testa Rossa (wtedy pisane oddzielnie) odnosiły szereg sukcesów w sportach motorowych. Tłumacząc z języka włoskiego „Testa Rossa” to „czerwona głowa” i wiąże się z czerwonym kolorem, na który barwione były głowice i pokrywy zaworowe wyścigowych Ferrari. Nowa odsłona legendy na torach już nie błyszczała, ale była wielkim komercyjnym sukcesem. Do napędzania pojazdu użyto silnika o konstrukcji, której w dzisiejszych czasach już nie spotkamy w żadnym pojeździe. Była to bowiem 12-cylindrowa jednostka w układzie przeciwsobnym, popularnie zwanym „bokserem”.
REKLAMA
Zobacz również: Gallardo dla wybranych
REKLAMA
Silnik, jako pierwszy w gamie Ferrari posiadał cztery zawory na jeden cylinder i generował moc 390 KM, a w wersji na rynek amerykański moc zmniejszona była o 10 KM. Nietypowy układ cylindrów oraz centralne umieszczenie jednostki napędowej wymusiło zastosowanie dwóch chłodnic, co z kolei znalazło ujście we wspaniałych bocznych wlotach powietrza, będących jedną z najbardziej charakterystycznych cech Testarossy. Uwagę przykuwa również pojedyncze zewnętrzne lusterko, które umieszczone zostało w połowie wysokości przedniego słupka pojazdu. Zdaniem niektórych element ten zaburzał nieco aerodynamikę samochodu i w 1987 roku został zastąpiony przez klasycznie umieszczone w rogach bocznych szyb, dwa lusterka. Nadwozie modelu Testarossa osadzone zostało na rurowej, stalowej ramie i składało się głównie z elementów ze stopów aluminium, z wyjątkiem drzwi i dachu, które wykonane zostały ze stali.
Szesnastocalowe, aluminiowe felgi o kształcie pięcioramiennej gwiazdy, mające różną szerokość na przedniej i tylnej osi, przykrywały cztery wentylowane tarcze hamulcowe. W dwuobwodowym układzie hamulcowym nie znajdziemy układu ABS. Niespodzianek nie ma również w konstrukcji zawieszenia, które składa się z wzdłużnych wahaczy, amortyzatorów oraz sprężyn śrubowych, wspomaganych dwoma drążkami stabilizacyjnymi.
Zobacz również: Koncepcyjny Peugeot EX1
Ferrari Testarossa, z niewielkimi zmianami stylistycznymi, pozostawała w produkcji przez siedem lat, by pod koniec 1991 roku zostać zastąpioną modelem 512 TR. W sumie zbudowano 7177 egzemplarzy samochodu, w tym jedną sztukę w wersji spider, specjalnie dla prezesa grupy Fiata – Gianniego Agnieliego. Unikatowy pojazd nie przetrwał zbyt długo, bowiem został poważnie rozbity przez syna Agnielliego, ale pozostał inspiracją dla kilku prywatnych firm, które do dziś tworzą repliki odkrytej Testarossy.
REKLAMA
REKLAMA