Test MINI Cooper 1.5 136 KM: mały, drogi, rewelacyjny!

MINI Cooper 1.5 136 KM

Fenomen MINI Coopera jest trudny do zrozumienia dla przeciętnego człowieka. Za cenę limuzyny klasy średniej jego nabywca otrzymuje pojazd typowo miejski, z trudem mieszczący cztery osoby średniego wzrostu. Czy oryginalne wzornictwo i sylwetka nadwozia nawiązująca do brytyjskiej legendy motoryzacji z lat 60-tych to wszystko co klient otrzymuje za cenę ok. 100 tys. zł? Sprawdzimy to na przykładzie najnowszego modelu Coopera, który na rynku pojawił się w 2014 roku.

MINI Cooper 1.5 136 KM: zupełnie nowy model

Choć na pierwszy rzut oka auto tego nie zdradza, najnowsze MINI przeszło radykalne zmiany. Zmieniły się nie tylko jego przednie i tylne reflektory czy atrapa chłodnicy, ale przede wszystkim gabaryty nadwozia. W porównaniu z poprzednikiem długość samochodu została zwiększona aż o 98 mm, szerokość o 44 mm a wysokość o 7 mm. Co istotniejsze także rozstaw osi uległ powiększeniu ( o 28 mm) osiągając pułap 2495 mm. Zmiany jakie przeszło Mini spowodowały, że auto nieco „napuchło” stając się nieco bardziej przysadzistym, ale nadal wygląda ono ciekawie i intrygująco.

MINI Cooper 1.5 136 KM: zalety wnętrza po modernizacji

Pierwsze co rzuca się w oczy po zajęciu miejsca w kabinie Coopera to odczuwalnie zwiększona przestronność przedziału pasażerskiego. Nawet na tylnej kanapie (z wydłużonym o 23 mm siedziskiem) zmieszczą się dwie osoby o wzroście ok. 170 cm, co w poprzednim modelu wiązało się ze sporymi wyrzeczeniami ze strony pasażerów przednich siedzeń. Na plus zaliczyć trzeba także powiększony o 51 l (do 211 l) bagażnik wyposażony dodatkowo w podwójną podłogę oraz naprawdę dobre materiały wykończeniowe.

Zarówno boczki drzwi jak i deska rozdzielcza wykonana została z miękkich materiałów, a błyszczące plastiki ulokowano w miejscach mało narażonych na zniszczenie. Sama kabina jest wzorowa odizolowana zarówno od dźwięku silnika, jak i świstu powietrza opływającego nadwozie Coopera.

Wśród zalet nowego modelu wymienić należy także czytelne i niesztampowe zegary prędkościomierza i obrotomierza przeniesione na kolumnę kierowniczą (poruszają się one razem z nią), kapitalny system informacyjno-multimedialny prawie w całości zaadaptowany z najnowszych modeli BMW (urozmaicony zabawnymi komunikatami i grafikami), efektownie rozbłyskujący barwami pierścień wokół centralnego ekranu TFT (reagujący na zwiększanie głośności radia lub obrotów silnika) czy naprawdę czysto i mocno brzmiący system audio marki Harman Kardon wyposażony w 10 głośników i wzmacniacz o mocy 480 W (niestety bez czytnika CD)!

Kobietom zapewne spodoba się także wiele stylizacyjnych smaczków jakie kryje wnętrze nowego MINI. Efekciarsko otwierany schowek na okulary umieszczony na desce rozdzielczej, nietypowe wloty powietrza systemu wentylacji, przyciski przypominające te stosowane w lotnictwie czy elegancka, czarna podsufitka dachu. Wyjątkowy charakter nadają autu finezyjnie zaprojektowane boczki drzwi z aluminiowymi klamkami i podświetlanymi różnymi kolorami podłokietnikami. Niezwykle funkcjonalne są również podwójne  osłony przeciwsłoneczne, wyposażone w lusterka z podświetleniem. Niestety, mimo wysokiej jakości wykonania, projektantom auta nie udało się uniknąć pewnych błędów, z którymi będą musieli zmierzyć się niektórzy użytkownicy Coopera.

MINI Cooper 1.5 136 KM: wady wnętrza

Wśród gąszczu zalet jakim obdarzone jest wnętrze nowego MINI, odnaleźć można także kilka jego mankamentów. Przednie fotele słabo podpierają ciało w ostrych zakrętach, a na dodatek mechanizm ich składania nie pozwala na wygodne zajęcie miejsca na tylnej kanapie, podłokietnik kierowcy przeszkadza w sterowaniu pokrętłem systemu multimedialnego (wyposażonego dodatkowo w gładzik do odręcznego wpisywania liter), wskaźnik poziomu paliwa jest nieprecyzyjny, kieszenie w bocznych drzwiach nie mieszczą 1,5 litrowych butelek z napojem, widoczność zarówno do przodu jak i do tyłu jest ograniczona, a wąska, prawie pionowa przednia szyba szybko ulega zabrudzeniu. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że część z tych wad można wyeliminować (dopłacając np. do lepszych foteli), a pozostałe bledną dzięki świetnym właściwościom jezdnym nowego MINI Coopera.

MINI Cooper 1.5 136 KM: prowadzenie

Przeprojektowane zawieszenie, zwiększony rozstaw osi i kół oraz nisko umieszczony środek ciężkości pozytywnie wpłynęły na zachowanie auta na drodze. Godne pochwały jest zachowanie auta w trakcie szybkiej jazdy na wprost. Kierowca ma bowiem wrażenie podróżowania autem o kilka rozmiarów większym! Im większa liczba zaszczyca swą obecnością prędkościomierz, tym bardziej odczuwalna jest różnica pomiędzy MINI Cooperem a jego klasowymi rywali pokroju DS3 czy Fiata 500. Auto sprawia wrażenie przyssanego do jezdni, dając wyjątkowe poczucie bezpieczeństwa. Sztywno zestrojone zawieszenie, choć obniża nieco komfort resorowania na zniszczonych nawierzchniach, to nie pozwala na wychylanie się nadwozia nawet w ciasnych w zakrętach.

Sportowe zachowanie auta potęguje dodatkowo niezwykle bezpośredni w działaniu układ kierowniczy, błyskawicznie przenoszący nawet najmniejszy ruch nieco za dużej kierownicy na przednie koła. 90-stopniowy zakręt można pokonać bez odrywania rąk od kierownicy, a bezpośredniość działania nowej przekładni oraz siła wspomagania zależna jest od prędkości pojazdu (Servotronic) oraz wybranego trybu jazdy (Sport, Normal, GREEN). Wszystko to sprawia, że nie można porównywać prowadzenia MINI do żadnego innego auta.

Ten samochód ma swój własny, unikatowy styl – niezwykle sportowy, ostry i pewny. Auto pozostaje przy tym na tyle komfortowe, aby używać go w codziennej jeździe. Najbardziej zaskakujący jest fakt, że dobre właściwości jezdne są możliwe do uzyskania nawet na seryjnych, ekonomicznych oponach Michelin Energy Saver. W tak drogim aucie, powinno zagościć jednak znacznie lepsze ogumienie, które jeszcze lepiej poprawiłoby zachowanie auta na drodze.

MINI Cooper 1.5 136 KM: 3-cylindrowy silnik

W parze ze świetnie zestrojonym układem jezdnym nowego MINI podąża także jego zespół napędowy. Silnik, ukryty pod potężną, zachodzącą na błotnika maską unoszoną na podwójnych teleskopach, to zupełnie nowa konstrukcja BMW. Mimo że 1,5-litrowy motor ma tylko trzy cylindry to dzięki turbosprężarce typu twin scroll, układowi VALETRONIC oraz bezpośredniemu wtryskowi paliwa osiąga moc 136 KM. Ta z pozoru nieduża jednostka napędowa bardzo sprawnie napędza najnowszego Coopera.

Sprint 0-100 km/h zajmuje mu tylko 7,9 sekundy a na dłuższej prostej auto spokojnie pokonuje barierę 200 km/h (210 km/h). Silnik pełnię swych możliwości ukazuje od 2500 obr./min zapewniając mocny i jednostajny ciąg aż do granicznym obrotów wału napędowego. Reakcja na gaz jest mocno uzależniona od wybranego trybu jazdy. Najlepsza jest w trybie Sport, najsłabsza w ekonomicznym GREEN. Pewnym rozczarowaniem okazał się za to dźwięk nowego motoru. Dzięki świetnemu wyciszeniu kabiny, kierowca praktycznie nie słyszy silnika. W codziennej eksploatacji na pewno jest to duży walor, ale wersja Cooper powinna być jednak nieco ostrzejsza w odbiorze, przynajmniej wyższych zakresach prędkości obrotowych.

MINI Cooper 1.5 136 KM: skrzynia biegów

Pewne mankamenty zdradza manualna skrzynia biegów. Czuć, że została zaadaptowana ze starszych modeli BMW (co jest ogromną zaletą), ale w testowanym egzemplarzu brakowało jej precyzji w wybieraniu 1-go i wstecznego biegu. Skoki lewarka także mogłyby być nieco krótsze. Cieszy za to lekko wyczuwalny opór w trakcie wybieranie biegów oraz świetne zestopniowanie poszczególnych przełożeń przekładni. Te ostatnie z jednej strony zapewniają Cooperowi świetną dynamikę (zwłaszcza 1-,2-,3-ka) a z drugiej, pozwalają ograniczyć hałas (na 6-tym biegu przy 140 km/h silnik ma zaledwie 2900 obr./min) oraz zużycie paliwa.

W jeździe miejskiej MINI Cooper zużywa od 6,2 do 8,0 l paliwa na 100 km, na autostradzie (przy 140 km/h) ok. 7,7 l, natomiast w trakcie jazdy z prędkościami 90-110 km/h jego apetyt można bez problemu ograniczyć nawet do 5,2 l/100 km.

MINI Cooper 1.5 136 KM: cena

Odkąd MINI zostało przejęte przez BMW, nowe modele tej marki przestały być tanie. Tak też jest z prezentowanym egzemplarzem wycenionym na prawie 130 tys. zł. Za tę kwotę klient otrzymuje małe, ale oryginalne,  dobrze wykonane i wyposażone auto. Uwagę zwracają przede wszystkim rozwiązania, których na próżno można szukać u konkurencji – aktywny tempomat z możliwością dezaktywacji kontroli odstępu, system automatycznego wykrywania pieszych i awaryjnego zatrzymywania pojazdu, asystent świateł drogowych, asystent parkowania równoległego, inteligentny telefon alarmowy…

A gdyby tego wszystkiego było mało, klient może zamówić nawet adaptacyjne zawieszenie (absolutna nowość w tym segmencie). Cena auta jest absurdalnie wysoka, ale majętna osoba powinna być usatysfakcjonowana zakresem możliwości jakie oferuje to niepozorne auto.

MINI Cooper 1.5 136 KM: opinia

Najnowsza odsłona MINI Coopera, choć straciła nieco ze swej dawnej ostrości, to stała się bardziej wszechstronna. Zawieszenie oferuje większą dawkę komfortu, a kabina i bagażnik są znacznie przestronniejsze. Nadal jednak jest to auto niezwykle pewnie poruszające się po drodze, zwarte i naładowane pozytywną energią. Najnowszy silnik pasuje do charakteru MINI. Jest zrywny, oszczędny ale powinien być bardziej słyszalny w kabinie. Hamulce i układ kierowniczy stanowią dobre dopełnienie sportowego wizerunku Coopera. Godne podkreślenia są również naprawdę zaawansowane i nowoczesne elementy wyposażenia tego auta, często przerastające te, jakie odnaleźć można sedanach klasy średniej. Niestety, ceną za to wszytko jest bardzo wysoki koszt zakupu MINI. W swojej klasie jest to auto wybitne i w mojej osobistej ocenie nadal niedoścignione.