Test Skoda Yeti Outdoor 2.0 TDI L&K: nowe oblicze
REKLAMA
REKLAMA
Skoda Yeti Outdoor po liftingu
Utarło się przekonanie, że przy podejmowaniu decyzji o zakupie Skody decyduje bardziej zdrowy rozsądek jej przyszłego nabywcy niż nagły poryw jego serca. Przepastne bagażniki, niezłe wyposażenie i materiały wykończeniowe a do tego rozsądnie skalkulowane ceny, stały się kluczem do kont bankowych wielu Europejczyków, zachęconych autami czeskiego koncernu. Jak zatem przekonać tych klientów do rezygnacji z wcześniej wymienionych priorytetów i nakłonić ich do zakupu mniej przestronnego, droższego ale i nieprzeciętnego modelu tego samego producenta? Skoda chyba znalazła na to sposób czego dowodem jest niedawna modernizacja i przedłużenie żywotu jej uterenowionego modelu Yeti.
REKLAMA
Skoda Yeti Outdoor: nadwozie
Pod koniec 2013 roku Yeti przeszedł poważną metamorfozę, której efektem było m.in. przemodelowanie wyglądu przedniego pasa i rezygnacja z okrągłych świateł przeciwmgłowych. Pojawiła się również nowa wersja wyposażeniowa Outdoor, podkreślająca terenowe aspiracje tego modelu. Z zewnątrz wyróżniają ją plastikowe, na wpół lakierowane zderzaki ze srebrnymi wstawkami imitującymi osłonę silnika, szersze reflektory przeciwmgłowe, nieco masywniejszy grill, dwubarwne relingi dachowe, srebrne lusterka boczne czy tylne lampy odblaskowe umieszczone nieco wyżej niż miejskiej wersji auta. Inne są także wzory felg aluminiowych, a pod silnikiem i skrzynią biegów znalazły się stalowe płyty ochronne.
Zmiany jakie przeszło nadwozie Skody Yeti, zwłaszcza w przedniej jego części, są znaczne, ale bryła auta nie uległa przeobrażeniu. W rezultacie proste kształty auta ułatwiają manewrowanie tym pojazdem nie tylko na osiedlowym parkingu, ale także w terenie, do którego eksploracji zachęca napęd 4x4, całkiem spory prześwit i duży skok amortyzatorów (warto zwrócić uwagę na wolną przestrzeń w nadkolach).
Skoda Yeti Outdoor: wnętrze
Wewnątrz prezentowanej Skody Yeti w oczy rzuca się ciemno brązowa skóra wyściełająca nie tylko fotele, ale i boczki drzwi. Choć jej barwa lepiej współgrałaby z bardziej wyrazistym kolorem nadwozia, to jakość samej skóry jest bardzo dobra (wyjątkowo przyjemna jest zwłaszcza ta, pokrywająca boczki drzwi). Deska rozdzielcza jest czytelna i przejrzysta (zwłaszcza zegary), a w górnej części pokryta została miękkim tworzywem. Szkoda, że miękkiego materiału zabrakło na pokrycie pozostałych części kabiny. Z punktu widzenia kierowcy cieszą liczne rozwiązania poprawiające zarówno komfort jazdy jak i bezpieczeństwo. Podgrzewana przednia szyba, czujnik ciśnienia powietrza w oponach, praktyczne miejsce na telefon, komputer pokładowy z temperaturą oleju (pomaga ocenić właściwy stopień rozgrzania silnika, a tym samym ograniczyć jego nadmierne zużycie), podgrzewanie przednich foteli, nowa dobrze leżąca w rękach trójramienna kierownica. Rewelacyjne spisują się także bi-ksenowe reflektory. Nowością jaka pojawiła w odświeżonym Yeti jest kamera cofania, która przekazuje bardzo płynny i czytelny obraz oraz system bezkluczykowy KESSY wymagający (niestety) umieszczenia kluczyka w stacyjce.
Skoda Yeti Outdoor: system Columbus
Skoda nie ustrzegła się jednak pewnych niedociągnięć, wynikających z wyraźnej współpracy z niemieckim Volkswagenem. Nawigacja satelitarna Columbus wykazuje te same braki co system RNS 510 Volkswagena. Jej dotykowy ekran, choć prezentuje czytelny nawet w słońcu obraz, to dość przeciętnie reaguje na dotyk, robiąc to albo w sposób wybiórczy, albo opieszały. Na szczęście mapy są stosunkowo aktualne, a wskazówki jakie system podaje kierowcy łatwe do zinterpretowania. W tej klasie cenowej można by też oczekiwać lepszego sytemu audio (mało bogata scena muzyczna) czy schowka wykończonego miękkim materiałem, zapobiegającym obijaniu się przedmiotów na nierównościach.
Skoda Yeti Outdoor: przestronność
Pod względem przestronności Skoda Yeti stanowi konkurencję bardzie dla Opla Mokki czy Mitsubishi ASX niż Hondy CR-V lub Toyoty RAV-4. Z przodu miejsca nie zabraknie nawet bardzo wysokim osobom (szkoda, że zakres pionowej regulacji kolumny kierownicy nie jest szerszy), za to z tyłu wygodnie będzie tylko dwóm pasażerom o wzroście nie przekraczającym 180 cm.
Bagażnik w standardowym położeniu tylnej kanapy ma pojemność 405 l, a przy maksymalnym przesunięciu jej do przodu jego kubatura wzrasta do 510 l. Pod tym względem Yeti przewyższa zatem zarówno Mitsubishi ASX jak i Opla Mokke (odpowiednio 393 l i 356 l), nadal pozostając nieco w tyle za klasycznymi SUV-ami pokroju CR-V (589 l) czy RAV-4 (547 l).
Skoda Yeti Outdoor: silnik 2.0 TDI 170 KM i automatyczna skrzynia biegów DSG-6
Bardzo mocną stroną prezentowanej Skody Yeti jest jej układ napędowy. Dwulitrowy silnik 2.0 TDI wyposażono w turbosprężarkę ze zmienną geometria kierownic, piezoelektryczne wtryskiwacze i dwa wałki rozrządu w głowicy, dzięki czemu generuje on 170 KM mocy i 350 Nm momentu obrotowego w zakresie 1750-2500 obr. / min. Silnik, mimo delikatnej turbodziury wyczuwalnej poniżej 1500 obr./min, świetnie rozpędza auto do prędkości autostradowych, czyniąc to w sposób płynny i zdecydowany (0-100 km/h w 8,6 s). Na dodatek nawet przy bardzo dużych prędkościach w kabinie jest cicho i to mimo relatywnie wysokiego współczynnika oporu powietrza (Cx=0,37).
Mankamentem jest tylko dźwięk silnika jaki towarzyszy jego pracy w trakcie przyspieszania powyżej 2800 obr./min. Rozwiązaniem problemu jest zmiana przełożeń poniżej tej prędkości obrotowej. Duży moment obrotowy i szybka reakcja dwusprzęgłowej skrzyni biegów DSG na ruch lewarka biegów (zabrakło manetek przy kierownicy do zmiany biegów) pozwala w ciszy i z bardzo dużym wigorem podróżować po autostradzie. Zużycie paliwa jest mocno uzależnione od stylu jazdy. W trakcie miejskiej jazdy kształtuje się ono na poziomie 7,0-8,5 l paliwa na 100 km, na trasie spada do 5,5-6,5 l na 100 km.
Skoda Yeti Outdoor: zawieszenie i napęd 4x4
Podkreślenia wymaga fakt bardzo wysokiej stabilności auta w trakcie szybkiej jazdy. Skoda Yeti nie obawia się bocznych podmuchów wiatru ani gwałtownej zmiany pasa ruchu. To zasługa sztywno zestrojonego zawieszenia, które z tyłu opiera się na ośmiowahaczowej konstrukcji (po cztery wahacze przy kole). Wjazd w głębszą studzienkę jest co prawda wyczuwalny, ale na szczęście nie towarzyszy mu hałas. Aby nawet na śliskiej nawierzchni Skoda Yeti zdolna była zapewnić wysoką stabilność, producent wyposażył pojazd w napęd 4x4 realizowany poprzez sprzęgło wielopłytkowe Haldex 5.
REKLAMA
Dzięki niemu nawet mocno zalany wodą zakręt można z dość duża swobodą pokonać bez gwałtownego redukowania prędkości. Co ciekawe egzemplarz użyczony do testów poruszał się na zimowych oponach, a mimo to ani na moment żaden z naszych kierowców nie stracił zaufania do tego auta. Jedyne czego nie próbowaliśmy sprawdzać to umiejętności Skody Yeti w pokonywaniu grząskiego piachu i błota.
Szosowe opony, dołączany napęd 4x4 i brak centralnego mechanizmu różnicowego nie napawały wielkimi nadziejami w jeździe terenowej. I to nawet pomimo trybu OFFROAD, który w gruncie rzeczy sprowadza się do asystowania w czasie zjeżdżania ze wniesienia. Leśne, lekko podtopione dukty auto pokonało jednak bez problemu.
Skoda Yeti Outdoor: hamulce
Skoda Yeti Outdoor oprócz bardzo wydajnego układu napędowego, ma na swym pokładzie skuteczne hamulce. W zależności od wersji silnikowej rozmiar przednich tarcz hamulcowych może wynosić 280 mm, 288 mm lub nawet 312 mm. Najmocniejszy silnik Diesla, z uwagi na swoje wysokie osiągi, współpracuje z największymi tarczami.
W rezultacie nawet mocno załadowany pojazd pozwala z duża swobodą opóźniać moment rozpoczęcia hamowania, dając kierowcy poczucie bezpieczeństwa. Świadomość tą poprawia dodatkowo zastęp systemów ochronnych wspomagających nagłe hamowanie jak układ wykrywania zmęczenia kierowcy, ABS, MSR czy system zwiększający ciśnienie w układzie hamulcowych w chwili wykrycia gwałtownego hamowania.
Skoda Yeti Outdoor: układ kierowniczy i średnica zawracania
Pozytywne recenzje zebrał także układ kierowniczy. Przekładnia zapożyczona z koncerny Volkswagena stawia przyjemny opór w trakcie pokonywania szybkich zakrętów i pozwala bardzo precyzyjnie sterować samochodem. Warto podkreślić wyjątkową zwrotność Skody Yeti. Mimo napędu 4x4, średnica zawracania wynosi tylko 10,3 m.
Skoda Yeti Outdoor: cena i wyposażenie
Pod względem ceny Skoda Yeti nie należy do tanich aut, ale na tle klasowych rywali (Opla Mokki i Mitsubishi ASX) prezentuje podobny poziom cenowy. Choć prezentowany egzemplarz to topowa odmiana Laurin&Klement z prawie kompletnym wyposażeniem za blisko 150 000 zł, to zapewne pozytywne wyniki sprzedaży zapewnią temu modelowi jego tańsze warianty. Wersja L&K wyróżnia się za sprawą skórzanej tapicerki, kamery cofania, systemu bezkluczykowego czy 9 poduszek powietrznych. Nie zabrakło także elektrycznie sterowanego fotela kierowcy, nawigacji GPS, panoramicznego okna dachowego czy dwustrefowej klimatyzacji. Większym zainteresowaniem cieszyć się będą jednak wersje za około 100 000 zł wyposażone w 2-litrowy silnik Diesla o mocy 140 KM, manualną skrzynią biegów i całkiem niezłe wyposażenie. Trzeba jednak pamiętać, że podobnej cenie można nabyć Octavię 2.0 TDI 4x4, która co prawda w terenie może radzić sobie nieco gorzej od Yetiego z uwagi na długość zwisów i gabaryty auta, ale oferuje bardziej przestronne wnętrze. Siłą Yetiego jest za to większa poręczność w mieście i większa uniwersalność.
Skoda Yeti Outdoor: opinia
Skoda Yeti Outdoor stanowi uzupełnienie gamy modeli czeskiego producenta o crossovera, który na tle rywali wyróżnia się bardzo mocnym silnikiem, dobrym wyciszeniem i zaskakująco pewnym i lekkim prowadzeniem. Wnętrze adresowane raczej do czwórki osób jest ergonomicznie wykonane i dobrze przeszklone. Sprawia wrażenie bardziej przestronnego niż jest w rzeczywistości. Pewne prowadzenie to nie tylko zasługa porządnego zawieszenia, ale i wydajnego układu hamulcowego. Największym mankamentem prezentowanej wersji jest cena pojazdu, która pozycjonuje ten model w gronie SUVów klasy premium takich jak BMW X3 czy Volvo XC60. Dlatego rozsądną decyzją wydaje się skonfigurowanie Skody Yeti z nieco słabszym silnikiem, manualną skrzynią biegów i nieco mniej bogatym wyposażeniem, tak aby cena nie przekroczyła 100 000 zł.
Samochód | Skoda Yeti 2.0 TDI 170 KM L&K 4x4 2014 |
Rodzaj silnika | wysokoprężny z turbosprężarką typu VGT (zmienna geometria kierownic) |
Kod silnika | b.d. |
Położenie silnika | z przodu, poprzecznie |
Wtrysk paliwa | Common Rail ciśnienie 1700 barów |
Liczba cylindrów/zaworów | 4/16 |
Pojemność skokowa | 1968 cm3 |
Układ cylindrów | rzędowy |
Moc maksymalna | 125/170 kW/KM przy 4200 obr/.min |
Maksymalny moment obrotowy | 350 Nm w zakresie 1750-2500 obr./min |
Współczynnik czołowego oporu powietrza (Cx): | 0.36 |
Napęd | 4x4 (Haldex V) |
Skrzynia biegów | automatyczna DSG-6 |
Przyspieszenie 0 - 100 km/h | 8,6 s |
Prędkość maksymalna | 197 km/h |
Zużycie paliwa wg producenta (miasto/trasa/średnie) | 7,7/ 5,4/ 6,3 l |
Zawieszenie kół przednich: | kolumny MacPhersona |
Zawieszenie kół tylnych: | zawieszenie wielowahaczowe (po 4 wahacze: 1 wzdłużny i 3 poprzeczne) |
Tarcze hamulcowe przód (rodzaj/średnica) | tarcze wentylowane / 312 mm |
Tarcze hamulcowe tył (rodzaj/średnica) | tarcze lite / 272 mm |
Wymiary (dług./szer./wys.) | 4 222/ 1 793/ 1 691 mm |
Rozstaw osi | 2 578 mm |
Masa własna | 1490 kg (dow. rej.) |
Pojemność bagażnika fot. rozł./złoż./wyjętych | 405-550/1 580/ 1 760 l |
Ładowność | 645 kg |
Liczba obrotów kierownicy | b.d. |
Średnica zawracania | 10,3 m |
Pojemność baku | 60 l |
Cena egzemplarza testowego | 149 300 zł (bez promocji) |
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.