Test: Opel Astra 1.2 Turbo 130 KM M6 - nie tylko czerwona, a biało-czerwona!
REKLAMA
REKLAMA
Opel Astra nie jest rynkową nowością. Model został zaprezentowany w roku 2015. Czemu zatem pojawił się w teście? Bo Niemcy zdążyli go liftingować. Modernizacja ma dla kierowcy dwie dobre informacje. Po pierwsze stylistom nie specjalnie chciało się przemęczać. A to oznacza, że zmieniły się wyłącznie detale. Po drugie Astra nadal prezentuje się tak samo dobrze jak w roku 2015. Hatchback ma dynamicznie poprowadzoną linię maski, boczną i dachu. Do tego ma skupione i groźne reflektory, robi wrażenie za sprawą zgrabnego „tyłeczka” oraz nie zagubiła lakierowanego na czarno łącznika między szybą tylnych drzwi a klapą bagażnika.
REKLAMA
Zobacz również: Test: Opel Corsa 1.2 Turbo 100 KM GS Line - polubisz ją, ale nie za sportowy charakter!
Opel Astra K - rodzinne i funkcjonalne auto
Konsola Opla Astry stawia na obłości. Te mają podkreślać nowoczesny charakter auta. Poza tym Niemcy poszli w stronę minimalizmu. W porównaniu z poprzednikiem, na desce rozdzielczej nie ma wysypu przycisków. Ekran dotykowy? Ten po przejściu do głównego menu wygląda trochę zbyt ubogo. Rozumiem istotę pomysłu polegającego na zgromadzeniu ikon w górnym, lewym rogu. Z drugiej strony taki układ pozostawia duże i puste pole na wyświetlaczu. Mocną zaletą Opla Astry K jest funkcjonalność. W tunelu centralnym pojawiają się praktyczne schowki, a podłokietnik ma głęboką i pojemną skrytkę.
Opal Astra jest modelem przestronnym. W jego kabinie bez problemu zmieszczą się cztery dorosłe osoby. Poza tym do dyspozycji pasażerów pozostaje 370-litrowy bagażnik. Po zajęciu miejsca za kierownicą prowadzący odkryje miękkie i miłe w dotyku materiały wykończeniowe oraz… świetny fotel AGR. Można go idealnie dopasować do każdej sylwetki - a wtedy otacza ciało jak trochę za ciasna kurtka. I choć mam wrażenie, że kierownica Astry 1.2 Turbo jest trochę za duża, a gałka zmiany biegów wręcz monstrualna, obydwa elementy dobrze leżą w dłoniach podczas jazdy. Uwagi? Przekładnia zmiany biegów mogłaby pracować nieco precyzyjniej. Nieco archaicznie wyglądają też klasyczne zegary ukryte w stylowych tubach - zdradzają nieco wiek Astry.
Opel Astra 1.2 Turbo - niemieckie auto i 3-cylindrowy silnik
REKLAMA
Na szczycie grilla umieszczone zostało niemieckie logo. Zaraz zanim pracuje jednak… francuski silnik. Opel jednostkę spod maski Astry K nazywa 1.2 Turbo. W tym przypadku motor oferuje 130 koni mechanicznych i współpracuje z manualną skrzynią biegów. Jak pracuje? W dolnym rejestrze obrotów jego chęć do przyspieszania jest raczej mizerna. Jednostka łapie jednak wiatr w żagle już w okolicy 2000 obr./min., a wtedy być może nie rwie do przodu, ale przyspiesza naprawdę optymalnie. Najlepiej osiągi Astry 1.2 Turbo czuć w trasie. Opel uwielbia np. wyprzedzanie.
Benzyniak ma charakterystykę znaną do tej pory głównie z diesli. Dół jest powolny, a góra pozwala na duży i szybki przyrost mocy. A na tym cechy wspólne z ropniakami nie kończą się, bo Astra 1.2 Turbo jest naprawdę oszczędna. Przypomnę tylko - auto ma 130 koni mechanicznych. Mimo wszystko w cyklu mieszanym podczas testu spalało 6,2 litra benzyny. Przy odrobinie starań i wdrożenia zasad ecodrivingu, wynik z powodzeniem można obsadzić w okolicy deklarowanych przez producenta 5,5 litra. Zasięg? Podczas testu prawie 50-litrowy zbiornik pozwolił na pokonanie 770 kilometrów.
Astra 1.2 Turbo - 3-cylindrowa, ale nie głośna!
Na szczęście konotacje z dieslem na tym się kończą. A to oznacza, że doładowany benzyniak ma wysoką kulturę pracy. Na postoju Astry 1.2 Turbo praktycznie nie słychać. Silnik pracuje prawie bezdźwięcznie. Podczas przyspieszania powarkuje - ale nadal nie brzmi niezdarnie, jak niektóre jednostki o 3-cylindrowej konstrukcji. Kiedy w Oplu czuć zredukowaną ilość tłoków? Głównie podczas postoju na światłach, gdy włączy się wentylator chłodnicy - od czasu do czasu silnik wybija się z rytmu i zaczyna delikatnie (podkreślam delikatnie) wibrować.
Zobacz również: Skrzynia M32: jakie auta są w nią wyposażone?
W poliftingowym Oplu Astrze 1.2 Turbo lepsze od silnika jest wyłącznie… prowadzenie. Nie chcę wypaść nadmiernie optymistycznie, ale ten samochód naprawdę trzyma się drogi jak przyklejony. Nie, to nie oznacza że Astra jest sztywna czy niewygodna. Bo choć potrafi szybko brać zakręty, w tym samym czasie dość sprężyście tłumi napotkane na jezdni nierówności. Zastrzeżenie? Jeżeli chodzi o podwozie, to mam pewne uwagi do układu kierowniczego. Ten okazuje się za mało komunikatywny przy większych prędkościach - zmniejszenie siły wspomagania z pewnością poprawiłoby precyzję manewrów.
Test: Opel Astra 1.2 Turbo 130 KM M6 - podsumowanie:
Astra przekonuje dopracowaną jakością, świetnym prowadzeniem i… polskim rodowodem. Tak, Opel to niemieckie logo, które teraz należy do francuskiego koncernu. Mimo wszystko ten model jest bardziej polski niż mogłoby się wydawać! Astra powstaje w końcu w fabryce w Gliwicach. Szkoda że polski przemysł motoryzacyjny nie ma swoich dzieci - na to nie mamy już szans. Fajnie mimo wszystko, że przyszywane pociechy są naprawdę godne uwagi i z powodzeniem zasługują na laur prymusa w segmencie C.
Test: Opel Astra 1.2 Turbo 130 KM M6 - dane techniczne:
- Silnik: R3, doładowany, benzynowy
- Pojemność silnika: 1199 cm3
- Maksymalna moc: 130 KM (przy 5500 obr./min.)
- Maksymalny moment obrotowy: 225 Nm (przy 2000 - 3500 obr./min.)
- Prędkość maksymalna: 215 km/h
- Przyspieszenie 0 - 100 km/h: 9,9 s.
- Skrzynia biegów: manualna, 6 biegów
- Zbiornik paliwa: 48 litrów
- Zużycie paliwa na 100 km w teście (cykl mieszany): 6,2 litra
- Zużycie paliwa na 100 km - dane producenta (cykl mieszany): 5,5 litra
- Długość: 4370 mm
- Szerokość: 1809 mm
- Wysokość: 1485 mm
- Rozstaw osi: 2662 mm
- Pojemność bagażnika: 370/1210 litrów
- Cena: od 77 900 złotych
Test: Opel Astra 1.2 Turbo 130 KM M6 Edition - cena i wyposażenie:
- Cena: 95 700 zł
- Automatyczny włącznik świateł z czujnikiem tunelu
- Czujnik deszczu
- Lusterko wewnętrzne światłoczułe
- Kamera cofania
- Reflektory przeciwmgielne
- System multimedialny z nawigacją z łączem Bluetooth
- Fotel AGR kierowcy
- Klimatyzacja sterowana elektronicznie, dwustrefowa, z automatycznym czujnikiem recyrkulacji
- Przyciemniane tylne szyby
- Centralny podłokietnik z tyłu
- Tylna kanapa dzielona 40/20/40
- Reflektory w technologii LED
- Elektrycznie sterowane szyby tylne
- Kierownica pokryta skórą z metalicznym elementem ozdobnym
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.