Parking depozytowy – dlaczego nie warto aby nasz samochód tam trafił?
REKLAMA
REKLAMA
Samochód może się znaleźć w depozycie z kilku powodów.
REKLAMA
Są to: utrudnianie ruchu, zagrażanie bezpieczeństwu użytkowników dróg, stanie na miejscu do parkowania przeznaczonym dla niepełnosprawnych, ale też przeszkadzanie w prowadzeniu akcji ratowniczej. Na parking depozytowy może też trafić samochód sprawiający wrażenie porzuconego.
Zobacz też: Jak bezpiecznie odbyć podróż samochodem?
By odzyskać auto, trzeba zgłosić się na policję. Wiąże się to z przyjęciem mandatu do 1000 zł zależnie od wykroczenia. Powinniśmy się tam także dowiedzieć, gdzie samochód został odholowany.
Kolejnym kosztem są holowanie i opłaty za każdą dobę postoju. Maksymalne stawki dla pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 t określono w kodeksie drogowym odpowiednio na 440 zł i 33 zł. Opłacamy je na parkingu depozytowym. Wtedy możemy się zwrócić do policji o zezwolenie odbioru – dokument bez którego auto nie zostanie wydane.
Jeśli nie odbierzemy auta w ciągu 3 miesięcy (ale musi upłynąć do najmniej 30 dni od wysłania powiadomienia), nowe przepisy stanowią, że starosta może wystąpić do sądu z wnioskiem o przepadek pojazdu na rzecz powiatu.
REKLAMA
REKLAMA