REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Czy można udostępniać na filmie numery rejestracyjne samochodu?

Czy można udostępniać na filmie numery rejestracyjne samochodu? Fot. Mobileye
Czy można udostępniać na filmie numery rejestracyjne samochodu? Fot. Mobileye
Media

REKLAMA

REKLAMA

Czy można udostępniać na filmie numery rejestracyjne samochodu? To zależy w jakim kontekście. Przepisy nie są w tej kwestii jednoznaczne. Zatem, kiedy można?

Czy można udostępniać na filmie numery rejestracyjne samochodu?

Kamery w aucie są coraz powszechniej używane. Kierowcy nagrywają stłuczki drogowe, niebezpieczne zachowania innych na jezdni czy po prostu rejestrują drogę. Takie nagrania niekiedy mogą być pomocne ale czasem mogą stać się powodem problemów.

REKLAMA

REKLAMA

- Możemy korzystać z wideorejestratorów, obecnie nie ma regulacji prawnych, które by tego zakazywały. Warto jednak uważać jeżeli planujemy udostępnić nagranie w Internecie.  Jeżeli udostępniamy numery rejestracyjne samochodu, wizerunek innych osób obecnych na nagraniu to w takim przypadku zaczynamy podlegać pod ustawę o ochronie danych osobowych oraz pod kodeks cywilny. Możemy zostać oskarżeni o naruszenie dóbr osobistych - mówi newsrm.tv Katarzyna Przybylska z firmy NaviExpert.

Jedno nie ulega wątpliwości: niewielkie, przenośne kamery stały się prawdziwym hitem wśród zmotoryzowanych, tak jak przed laty radio CB. Służą kierowcom nie tylko po to, by dokumentować najpiękniejsze trasy, ale także jako „czarne skrzynki”, dzięki którym w razie jakichkolwiek wątpliwości można odtworzyć przebieg zarejestrowanego zdarzenia. I ułatwić konfrontację (np. w przypadku sprzecznych zeznań stron) w przypadku kolizji czy innego zdarzenia drogowego.

Zobacz też: Kiedy nagranie z kamery nie będzie dowodem w sądzie?

REKLAMA

Na rynku jest mnóstwo urządzeń i rozwiązań. Można kupić niewielkie kamery mocowane do szyby, urządzenia nawigacyjne wzbogacone o funkcję nagrywania filmów albo zmienić smartfon czy tablet w urządzenie rejestrujące dzięki odpowiedniej aplikacji (przykładem jest Rysiek, który łączy funkcję nagrywania filmów z ostrzegaczem drogowym).

Dalszy ciąg materiału pod wideo

- Gadżety i aplikacje skierowane do kierowców cieszą się w naszym kraju niesłabnącą popularnością. Coraz więcej kierowców chce korzystać z aplikacji drogowych „ubezpieczających ich podróże”. Ostrzegacze i wideorejestratory należą do tej samej grupy. My łączymy je w jednej aplikacji. Dla kierowcy to przede wszystkim wyższy komfort podróży – bo nie musi uruchamiać kilku aplikacji czy urządzeń naraz. Kolejny plus to oszczędność – zarówno aplikacja, jak i wszystkie jej funkcje są darmowe – mówi Adam Bąkowski, Prezes Zarządu NaviExpert.

Dostępne produkty różnią się między sobą jakością zapisywanych filmów oraz funkcjonalnościami. Najprostsze umożliwiają jedynie rejestrację krótkich filmów w stosunkowo niskiej rozdzielczości. Nieco lepsze wyróżniają się wyższą jakością obrazu (np. Full HD), automatyczną ochroną plików przed skasowaniem czy geolokalizacją, czyli rejestracją koordynatów GPS. W przypadku najbardziej zaawansowanych urządzeń dodawane są także funkcje nawigacji, ostrzegania przed kontrolami radarowymi oraz wzajemnej komunikacji między kierowcami informującymi się o zdarzeniach na drodze. Niezależnie od klasy sprzętu, ceny i jego funkcjonalności, wszystkie dostępne produkty łączy jedno: kontrowersje prawne związane z użytkowaniem kamer oraz udostępnianiem i publikacją filmów.

Zobacz też: Czy można jeździć z hakiem holowniczym?

- Z mojego punktu widzenia, jako osoby zarządzającej likwidacją szkód, nagrania z wideorejestratorów to wielki pozytyw. Często rozwiewają wątpliwości, nie dając pola manewru na pojawienie się jakichkolwiek błędów przy ustaleniu odpowiedzialności za wyrządzoną szkodę - mówi Oktawiusz Ozimski z firmy Link4. I trudno mu się dziwić. Jeśli dzięki nagraniu można w sposób bezsporny ustalić przebieg zdarzenia, to jest to ważny krok w stronę ograniczenia oszustw ubezpieczeniowych polegających na wymuszeniu odszkodowania w ramach sfingowanego zdarzenia. A przy okazji ograniczenia liczby nieuczciwych klientów.

- Od pewnego czasu zarówno poszkodowanego, jak i sprawcę pytamy przy rejestracji szkody, czy zdarzenie nagrano kamerą umieszczoną w samochodzie. Wykorzystujemy tego typu materiały przesłane przez klientów przy ustaleniu odpowiedzialności za szkodę - dodaje Ozimski.

Zobacz też: Odszkodowanie za skutki wjazdu w nieoznakowaną dziurę w jezdni

Czy można udostępniać na filmie numery rejestracyjne samochodu? Opinia GIODO

Policjanci otwarcie zachęcają do nagrywania sytuacji na drodze i dzielenia się filmami. Uruchomili w tym celu skrzynki poczty elektronicznej w ramach akcji „STOP AGRESJI DROGOWEJ”. Zarządzane są one przez właściwe miejscowo Komendy Wojewódzkie Policji, które zajmują się ujawnionymi naruszeniami przepisów ruchu drogowego. Dzięki nagraniom łatwiej jest walczyć przede wszystkim z tymi użytkownikami dróg, którzy stwarzają zagrożenie dla ruchu, a nie są wyłapywani przez patrole. Tylko w województwie dolnośląskim w ciągu pierwszego roku akcji z ponad 700 zgłoszeń aż w 430 ukarano zmotoryzowanych za wykroczenie lub skierowano wnioski do sądu. W Małopolsce zaś dwie trzecie z ponad 850 nadesłanych filmów miało finał w postaci prawnych konsekwencji.

Zobacz też: Czy dzwonić na policję, gdy mija nas pirat drogowy?

Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych choć nie piętnuje zjawiska udostępniania nagrań, to zwraca uwagę na istotny problem. Na stronie urzędu w publikacji „Przy umieszczaniu filmów w sieci potrzebna jest rozwaga” czytamy, że „Jeśli na nagraniu bądź zdjęciu, które zrobiliśmy na swój użytek, pojawi się dowód czy materiał, który może stać się dowodem popełnienia wykroczenia bądź przestępstwa, to nie tylko możemy, ale wręcz musimy przekazać tego typu informacje policji lub organom ścigania. Gorzej, jeżeli sami postanawiamy być szeryfami i umieszczamy np. w internecie lub w inny sposób rozpropagowujemy zdjęcia czy filmy, które nagraliśmy. Wówczas musimy zdawać sobie sprawę z tego, że nawet jeśli robiliśmy je pierwotnie na prywatne potrzeby, a teraz zaczynamy je udostępniać, wpadamy nie tylko w reżim ustawy o ochronie danych osobowych, ale przede wszystkim w reżim Kodeksu cywilnego. Osoba, która uzna, że poprzez taką publikację naruszone zostały jej dobra osobiste, może nas pozwać do sądu.”

Zobacz też: Kiedy warsztat może nie zapłacić kary umownej?

Trzeba mieć na uwadze, że skoro w Polsce wciąż nie ma przepisów o monitoringu wizyjnym (prace nad projektem ustawy trwają od kilku lat), to sprawy związane z nagraniami rejestrowanymi poprzez kamery samochodowe rozpatrywane są na podstawie przepisów o ochronie danych osobowych. I nic nie wskazuje na to, by sytuacja szybko uległa zmianie, o czym można się przekonać sprawdzając stan projektu na stronach rządowego centrum legislacji.

Żródło: Newsrm.tv

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Moto
Buspasy dostępne dla tych pojazdów aż do końca 2027 roku

Kierowcy pojazdów elektrycznych zachowają kluczowy przywilej przez kolejne dwa lata. Ustawa podpisana przez Prezydenta Karola Nawrockiego gwarantuje możliwość korzystania z buspasów do 31 grudnia 2027 roku.

PZPA przyspiesza: 40 szkoleń dla kurierów jeszcze przed końcem roku

Polski Związek Partnerów Aplikacyjnych (PZPA) intensyfikuje działania w projekcie "Wsparcie w zakresie poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego usług delivery". Do końca 2025 roku zaplanowano ponad 40 szkoleń dla kurierów w największych miastach, m.in. w Warszawie, Krakowie, Łodzi, Katowicach, Wrocławiu, Poznaniu, Szczecinie, Rzeszowie, Gdańsku i Lublinie.

Jazda na letnich oponach zimą. Grozi nawet 3000 zł i zatrzymanie dowodu rejestracyjnego

W Polsce nie ma obowiązku jazdy na zimówkach, ale istnieje zakaz jazdy na letnich oponach w warunkach zimowych. Policja może nałożyć nawet 3000 zł mandatu, zatrzymać dowód rejestracyjny i zakazać dalszej jazdy. Ubezpieczyciel po kolizji może też uznać to za rażące niedbalstwo i żądać zwrotu części wypłaty. Sprawdź, kiedy ryzyko jest największe i jak łatwo wpaść w kłopoty.

Zimowanie motocykla - jak zabezpieczyć jednoślad na zimę, aby odpalił wiosną i uniknąć wydatków?

Koniec sezonu motocyklowego to czas na odpowiednie przygotowanie maszyny do kilkumiesięcznego postoju. Złe zimowanie motocykla może skutkować poważnymi problemami technicznymi wiosną – od wyładowanego akumulatora, przez zardzewiałe tarcze hamulcowe, aż po uszkodzony silnik. Sprawdź, jak profesjonalnie przygotować swój jednoślad do zimy, unikając powszechnych mitów i błędów, które mogą kosztować Cię sporo pieniędzy.

REKLAMA

Mandat do 3000 zł za jazdę na letnich oponach w warunkach zimowych i zatrzymanie dowodu rejestracyjnego. Bo to zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu

Czasem można usłyszeć opinię, że w naszym kraju nie ma obowiązku jazdy na oponach zimowych. Ale jest zakaz jazdy na oponach letnich w warunkach zimowych. Wynika on z przepisów ogólnych kodeksu drogowego oraz kodeksu wykroczeń. I podobnie, jak np. za rzucanie pizzą w innych uczestników ruchu można dostać mandat – chociaż też nie jest to wymienione szczegółowo w przepisach. Część kierowców bagatelizuje znaczenie właściwego stanu technicznego samochodu w tym opon, nie zdając sobie sprawy z poważnych konsekwencji, także prawnych, takiego zaniedbania. Polskie prawo nakłada na właścicieli pojazdów obowiązek utrzymania ich w należytym stanie technicznym, a opony jako jedyny punkt styku samochodu z drogą także podlegają kilku przepisom. Niedostosowanie pojazdu do warunków drogowych może skutkować mandatem lub grzywną sięgającą nawet 3000 złotych, zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego, a w skrajnych przypadkach zakazem dalszej jazdy.

Yanosik z rekordowymi wynikami. Spółka zwiększa przychody i zapowiada ekspansję zagraniczną w 2026 roku

Yanosik zakończy 2025 rok z wyższymi przychodami niż w rekordowym 2024 r., zapowiada prezes Adam Tychmanowicz. Po trzech kwartałach spółka osiągnęła 44,2 mln zł przychodów i niemal podwoiła zysk netto. Rośnie liczba użytkowników aplikacji, a spółka rozwija marketplace, urządzenia Yanbox i usługi telemetryczne. W 2026 roku Yanosik planuje śmielsze wejście na rynki zagraniczne.

ARiMR: od 1 grudnia 2025 r. można składać wnioski o 3 tys. zł na wymianę tachografów. Decyduje kolejność zgłoszeń

ARiMR: od 1 grudnia 2025 r. można składać wnioski o 3 tys. zł na wymianę tachografów. To pomoc de minimis finansowana z KPO. Przyjmowanie wniosków rozpocznie się o godz. 10:00. Do kiedy można je składać? Nie warto jednak czekać, ponieważ o przyznaniu pomocy decyduje kolejność zgłoszeń.

Tymczasowe tablice rejestracyjne – jak je wyrobić, ile kosztują i kiedy są potrzebne?

Tymczasowe tablice rejestracyjne, popularne czerwone blachy, coraz częściej ratują kierowców w sytuacjach, gdy samochód nie może jeszcze dostać stałych numerów. Potrzebujesz ich do przejazdu na przegląd, po zgubieniu tablic albo po zakupie auta z zagranicy. Wyjaśniamy, jak je wyrobić, ile zapłacisz i w jakich sytuacjach warto z nich skorzystać, żeby uniknąć mandatu.

REKLAMA

Warszawa wprowadza nowe zasady w komunikacji miejskiej. Koniec leżenia na siedzeniach i blokowania miejsc

Warszawa zaostrza zasady w komunikacji miejskiej. Koniec z zajmowaniem kilku miejsc naraz, kładzeniem się na siedzeniach i traktowaniem fotela obok jak półki na plecak. Rada Miasta wprowadza nowe przepisy, a kontrolerzy dostaną realne narzędzia do reagowania na takie zachowania. Pasażer, który zablokuje miejsce lub podróżuje w pozycji półleżącej, może zostać wyproszony z pojazdu.

Jak przygotować samochód na zimę: sprawdzone porady na śnieg, mróz i sól na drogach

Zima to najtrudniejszy czas dla samochodu: niskie temperatury, śliskie drogi, wszechobecna sól i błoto pośniegowe przyspieszają zużycie podzespołów i sprzyjają awariom. Odpowiednie przygotowanie auta do jazdy zimą znacząco zwiększa bezpieczeństwo i komfort oraz pozwala uniknąć kosztownych napraw. Sprawdź, o co zadbać, zanim spadnie pierwszy śnieg.

Zapisz się na newsletter
Wszystko, co ważne dla każdego kierowcy. Zmiany przepisów, mandaty, testy aut, moto porady i wiele innych. Bądź na czasie z tym, co dzieje się w świecie motoryzacji, zapisz się na nasz newsletter.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

REKLAMA