Jazda latem na oponach zimowych? To zły pomysł nawet w czasie pandemii!
REKLAMA
REKLAMA
Bezpieczeństwo? Jazda latem na oponach zimowych nie ma z nim nic wspólnego! Zimówki latem zdecydowanie gorzej hamują i słabiej trzymają się drogi na zakrętach - zarówno na suchej, jak i mokrej drodze. Są też znacznie mniej odporne na aquaplaning. Poza tym kluczowe są też przeciążenia. W upalnym słońcu opony zimowe momentalnie przegrzewają się - co może prowadzić do uszkodzenia ich warstw wewnętrznych. A pamiętajmy, że podczas jazdy z prędkością 140 km/h, koło samochodowe w popularnym rozmiarze obraca się ponad 1000 razy na minutę!
REKLAMA
Jazda latem na oponach zimowych - bezpieczeństwo raz, ekonomika dwa
Jazda latem na oponach zimowych nie ma wiele wspólnego z bezpieczeństwem. Na tym jednak problem tak naprawdę nie kończy się. Bo zimówki latem to też kwestia kosztów. Niedostosowane ogumienie do sezonu oznacza nawet o kilka proc. wyższe zużycie paliwa. Poza tym przy wysokich temperaturach w zimówkach niezwykle szybko ściera się bieżnik. A to oznacza, że opony będą wymagać wymiany nawet o sezon szybciej.
Zobacz również: Nowa matryca stawek VAT
Bieżnik opon zimowych jest zrobiony z bardziej miękkiej mieszanki gumowej, dzięki czemu w niższych temperaturach nie stają się twarde i pozostają elastyczne. Ta cecha, która zimą jest zaletą, staje się dużą wadą latem, kiedy temperatury rozgrzanej jezdni osiągają 50 - 60 stopni Celsjusza i więcej. Wtedy przyczepność opony zimowej drastycznie maleje. Zimówki nie są przystosowane do letnich warunków pogodowych! Używanie opon zimowych latem jest więc całkowicie nieuzasadnione z punktu widzenia bezpieczeństwa oraz ekonomiki jazdy - zwraca uwagę Piotr Sarnecki, dyrektor generalny Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego.
Jazda latem na oponach zimowych - co z ubezpieczeniem?
Co z ubezpieczeniem? Jazda latem na oponach zimowych może sprawić, że ubezpieczyciel odmówi wypłacenia odszkodowania lub zmniejszy jego wysokość. Powód? Zawsze może uznać, że ogumienie niedostosowane do sezonu sprawiło przyczyniło się do wystąpienia wypadku lub kolizji. I co ciekawe, taki pogląd wcale nie musi być mocno naciągany. W końcu w letnim słońcu na rozgrzanym asfalcie droga hamowania w awaryjnej sytuacji może być dłuższa nawet o kilkanaście metrów.
Źródło: Materiały prasowe PZPO
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.