Prezes ROHLIG SUUS Logistics: Polski transport drogowy na zakręcie

Wzrost koniunktury gospodarczej jest faktem. Europa sukcesywnie wychodzi z niedawnego kryzysu, a Polska nie pozostaje w tyle. Duży rozwój przeżywa u nas branża FMCG oraz RTV/AGD, a także w związku z licznymi inwestycjami zwiększyła się produkcja w sektorach budowlanym, stalowym, wyposażenia wnętrz i chemii budowlanej.

Wzrost gospodarczy pozytywnie wpływa na rozwój wielu segmentów rynku, co w efekcie zwiększa popyt na usługi transportowe. W ślad za rosnącym popytem zauważalny stał się problem niewystarczającej liczby taboru na rynku. Kryzys gospodarczy spowodował, że ok. 1/5 firm wycofała się z działalności transportowej.

Powrót do stanu sprzed kryzysu z pewnością potrwa jeszcze minimum kilkanaście miesięcy. Potrzeby rynku nie rozwijają się więc proporcjonalnie do jego możliwości, co w perspektywie rosnących opłat (paliwo, wahania kursów walut, e-myto) doprowadzi prawdopodobnie do zauważalnego wzrostu cen usług.

Problemy transportu drogowego

Brak taboru to nie jedyny czynnik wpływający na wzrost cen transportu. „Puls Biznesu” podał ostatnio niepokojące doniesienia o przewidywanych brakach kadrowych w branży TSL. Jak podaje Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, liczba wydanych praw jazdy kategorii C i D spadła ze 114 tys. w 2009 roku do 75,5 tys. w roku ubiegłym.

Dodatkowo niewykluczone jest, iż znaczna część kierowców skorzysta z otwarcia rynków pracy w Niemczech i Austrii, pogłębiając tym samym problemy kadrowe w Polsce. Sytuacji nie pomaga również polityka transportowa państwa. Od lipca obowiązuje nowy elektroniczny system poboru opłat za przejazdy autostradami, drogami ekspresowymi oraz krajowymi dla samochodów ciężarowych powyżej 3,5 tony. Dodatkowo wciąż rosną ceny paliw, a te stanowią nawet 80 proc. kosztów przewoźników.

Wyrównanie cen

Dotychczas transport był w Polsce najtańszym ogniwem całego procesu sprzedaży i produkcji. Wiele przewozów realizowanych było nawet poniżej ich kosztów. Obecna trudna sytuacja wśród przewoźników jest poniekąd efektem tak nieracjonalnie niskich stawek za usługi transportowe. W innych krajach europejskich już dawno osiągnęły one racjonalny i uzasadniony ekonomicznie poziom. Polska najprawdopodobniej będzie również zbliżała się do tego poziomu.

Jeśli moje przewidywania się spełnią, granica niższych stawek za transport drogowy przesuwać się będzie w kierunku Wschodu. Zapewne jednak różnice cenowe nie będą na tyle duże, aby przedsiębiorcy w pełni rezygnowali ze swoich dostawców w UE, zwłaszcza tych o dużej renomie i wysokiej jakości usług.

Nowe trendy w transporcie drogowym

Coraz więcej klientów dostrzega potrzebę korzystania z rozwiązań kompleksowych. Usługi typu „simple solution” przestały być konkurencyjne. Zarówno klientom jak i operatorom zależy na usprawnieniu procesów dostaw . Dobrym rozwiązaniem jest kompleksowość i integracja usług. Przynosi to bardzo pozytywne efekty w postaci podwyższenia jakości obsługi klientów finalnych i optymalizacji kosztów.

Dodatkowo operator posiadający szerokie możliwości działania, może odpowiednio szybko reagować na zmiany koniunktury rynkowej i potrzeby klientów.
Kolejnym sektorem usług, któremu wróżę szybki rozwój są przewozy specjalistyczne. W Polsce nadal istnieje niewiele firm, które świadczą tego typu usługi, a klienci coraz częściej oczekują od operatora dostępu do niestandardowego taboru.

Poszukiwane są np. samochody z kontrolowaną temperaturą (np. branża spożywcza), cysterny, auta z wieszakami (branża odzieżowa) czy samochody dostosowane do przewozu towarów o dużych gabarytach (np. branża AGD).

Takie usługi zapewnia się najczęściej pod konkretne, długoterminowe umowy, które gwarantują stałą obsługę i stosunkowo dużą stabilność zatrudnienia.
Trudno jest jednoznacznie określić sytuację transportu drogowego w Polsce. Decyzje gospodarczo-polityczne wymuszają na operatorach i przewoźnikach podniesienie stawek transportowych.

Pomimo poprawy koniunktury nadal odczuwa się deficyt taboru na rynku, gdy tymczasem popyt na usługi transportu samochodowego systematycznie wzrasta. W niedalekiej przyszłości okaże się, jak wszystkie te czynniki wpłyną na rynek usług drogowych.