REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Test Harley-Davidson Fat Bob

Łukasz Kuźmiuk
Harley-Davidson Fat Bob / fot. Łukasz Kuźmiuk
Harley-Davidson Fat Bob / fot. Łukasz Kuźmiuk
Łukasz Kuźmiuk

REKLAMA

REKLAMA

Motocykle marki Harley-Davidson kojarzą się zazwyczaj z ociekającymi chromem jednośladami z wygodnymi kanapami i klasyczną stylistyką. Nowy Fat Bob to chuligan, który gdyby mógł, to na każdym skrzyżowaniu wdawałby się w bójki.
Harley-Davidson Fat Bob / fot. Łukasz Kuźmiuk

Harley-Davidson Fat Bob

Łukasz Kuźmiuk

Fat Bob pod względem stylistyki trochę odstaje od reszty swoich braci - wygląda mocarnie, zdecydowanie niepokornie i zdecydowanie nie lubi błyskotek. Można nawet odnieść wrażenie, że projektanci trochę inspirowali się maszynami występującymi w filmach z serii "Mad Max". Krótkie błotniki zdają się być zabrane ze złomowiska, podobnie jak szerokie balonowe opony, a kierownica to niemal prosty kawałek metalowej rury. Charakterystyczny przedni reflektor został wykonany w technologii LED, dzięki czemu nie tylko świetnie wygląda, ale także bardzo dobrze oświetla drogę. Z tyłu rzuca się pustka pod błotnikiem, pomiędzy tylnymi lampami. Wydawać by się mogło, że ktoś celowo odciął kawałek metalu, jednak tak ma być - jest surowo i niecodziennie. Jedynym elementem niepasującym do całości jest stelaż na tablicę rejestracyjną, który w większości egzemplarzy prawdopodobnie pójdzie na złom tuż po odebraniu jednośladu z salonu.

REKLAMA

Harley-Davidson Fat Bob / fot. Łukasz Kuźmiuk

Harley-Davidson Fat Bob

Łukasz Kuźmiuk

Czas dosiąść amerykańskiego "rumaka". Pozycja za kierownicą jest specyficzna - tyłek motocyklisty zatapia się w maszynie, prosta, szeroka i dość nisko osadzona kierownica wymusza pochylenie pleców, a stopy lądują na wysuniętych do przodu podnóżkach. Trzeba jednak przyznać, że przez takie ułożenie ciała Harley-Davidson Fat Bob już od pierwszego przejechanego metra zachęca do rozrabiania. Tu nie ma miejsca na kompromisy - albo jesteś chuliganem i walczysz o swoje, albo złaź z siodła. Na plus należy zaliczyć wygodną kanapę, chociaż niektórym kierowcom jej krawędzie mogą wbijać się w ciało. Ponadto wyraźne zagłębienie w siodle pozwala na pewne zaparcie się przy szybkim starcie, bez obaw o spadnięcie z motocykla. Zastrzeżenia mam do dwóch elementów - w lusterkach niewiele widać, zazwyczaj własne przedramiona, z kolei obrotomierz z elektronicznym wyświetlaczem prędkościomierza jest umieszczony zbyt blisko kierowcy, przez co w trakcie jazdy trzeba odwracać wzrok od drogi. Moim zdaniem lepiej sprawdziłby się cyfrowy wyświetlacz w kierownicy, taki sam jak w odświeżonym modelu Street Bob, którego miałem już okazję testować.

Harley-Davidson Fat Bob / fot. Łukasz Kuźmiuk

Harley-Davidson Fat Bob

Łukasz Kuźmiuk

Klienci decydujący się na zakup Fat Boba mogą wybrać jeden z dwóch silników V2 - słabszy o pojemności 107 cali lub mocniejszy o pojemności 114 cali. Testowany egzemplarz był wyposażony w mocniejszą jednostkę 114 cali, co w przełożeniu na europejskie warunki daje pojemność blisko 1.9 litra! Potężna jednostka napędowa generuje 94 KM i 155 Nm, dzięki czemu Harley-Davidson Fat Bob jest naprawdę niepokornym sprzętem. A jak to jeździ...! Motocykl bezproblemowo zrywa przyczepność podczas ostrego startu, a gwałtowne przyspieszanie można porównać do katapultowania z procy. 155 Nm przy gwałtownym odkręceniu gazu niemiłosiernie maltretuje tylną oponę, a wychodzenie z zakrętu powerslidem po pewnym czasie staje się łatwe i dające mnóstwo frajdy. Trzeba pamiętać, że balonowe opony z lekko kostkowym bieżnikiem nie "kleją" tak dobrze jak opony w supersportach, dlatego przesadzenie z gazem może mieć nieprzyjemne skutki. Ten motocykl jest jak kuszący diabeł, podpowiadający do ucha, że im więcej odkręcisz rolgaz, tym więcej będziesz mięć zabawy. Trzeba jednak pamiętać, że w pewnym momencie trzeba się opanować, bo adrenalina płynąca w żyłach może nieco zakrzywić logiczne myślenie. O bojowe nastawienie do jazdy dba również muzyka wydobywająca się z układu wydechowego - basowe dudnienie i warkot potężnej V2-ki skutecznie pieści męskie ego, a także nie pozwala pozostać anonimowym na drodze.

Harley-Davidson Fat Bob / fot. Łukasz Kuźmiuk

Harley-Davidson Fat Bob

Łukasz Kuźmiuk

Chociaż początkowo nie byłem przekonany do specyficznej pozycji za kierownicą, to jednak takie ułożenie ciała jak wspomniałem dwa akapity wyżej świetnie pasuje do charakteru motocykla. Harley-Davidson Fat Bob nie ma zapędów sportowych, dzięki czemu podnóżki nie muszą być umieszczone jak w sportowych maszynach, co pozwala na wygodne podróżowanie na co dzień. Jednocześnie pozycja motocyklisty jest na tyle aktywna, że zachęca do wariowania i pokonywania zakrętów. Motocykl prowadzi się pewnie i przewidywalnie, podążając tam gdzie chce tego kierowca, ale trzeba pamiętać o "dynamicie" umieszczonym pod zbiornikiem paliwa. O ile regulowane zawieszenie świetnie sprawuje się na polskich drogach, oferując dobrą sztywność i tłumienie, a hamulce są skuteczne, o tyle opony zostawiły w moich wspomnieniach lekki niedosyt. Przednia opona dość szybko poddaje się podczas mocnego hamowania, wymuszając interwencję ABS-u, z kolei zaufanie do tylnej opony przychodzi dopiero z czasem. Z drugiej strony gdyby producent zastosował mocno "klejące" ogumienie wywoływanie łatwych do kontroli powerslide'ów nie byłoby tak łatwe. Trzeba po prostu pamiętać, że Fat Bob to maszyna do ostrej zabawy, mającej wywoływać szerokiego "banana" na twarzy, a nie do przycierania kolanami o asfalt na zakrętach.

Harley-Davidson Fat Bob / fot. Łukasz Kuźmiuk

Harley-Davidson Fat Bob

Łukasz Kuźmiuk

Harley-Davidson Fat Bob z silnikiem 114 cali jest tak nietuzinkowy i lekko nieracjonalny, że zdobył moje serce. Potężny silnik, świetny dźwięk i prowadzenie dające całą masę frajdy z jazdy to recepta na poprawę humoru w trakcie każdej podróży tą maszyną. Nie można też zapomnieć o niecodziennym wyglądzie maszyny rodem z "Mad Maxa", pozwalającym wyróżnić się na tle innych jednośladów na polskich drogach. O ile amerykański producent kojarzy się wielu motocyklistom z ciężkimi krążownikami szos, o tyle namawiam każdego do odbycia przejażdżki "Grubym Bobem". Harley-Davidson stara się dotrzeć też do młodszej klienteli, oferując nowe modele o różnych charakterach, a jeśli kolejne sprzęty z Milwaukee będą tak udane jak nowy Fat Bob, to Harleya czeka udana przyszłość.

Harley-Davidson Fat Bob 114" - dane techniczne

Silnik benzynowy V2
Pojemność silnika spalinowego 1868 cm3
Łączna moc maksymalna 94 KM
Łączny maks. mom. obrotowy 155 Nm
Prędkość maksymalna b.d.
Przyspieszenie 0-100km/h b.d.
Skrzynia biegów manualna/6 biegów
Napęd pasem zębatym
Zbiornik paliwa 13,6 l
Katalogowe średnie zużycie paliwa 5,3 l
Długość 2340 mm
Prześwit 120 mm
Wysokość siedzenia 710 mm
Rozstaw osi 1615 mm
Masa własna (gotowy do jazdy) 306 kg
Harley-Davidson Fat Bob / fot. Łukasz Kuźmiuk
Łukasz Kuźmiuk
Harley-Davidson Fat Bob / fot. Łukasz Kuźmiuk
Łukasz Kuźmiuk
Harley-Davidson Fat Bob / fot. Łukasz Kuźmiuk
Łukasz Kuźmiuk
Harley-Davidson Fat Bob / fot. Łukasz Kuźmiuk
Łukasz Kuźmiuk
Harley-Davidson Fat Bob / fot. Łukasz Kuźmiuk
Łukasz Kuźmiuk
Harley-Davidson Fat Bob / fot. Łukasz Kuźmiuk
Łukasz Kuźmiuk
Harley-Davidson Fat Bob / fot. Łukasz Kuźmiuk
Łukasz Kuźmiuk
Harley-Davidson Fat Bob / fot. Łukasz Kuźmiuk
Łukasz Kuźmiuk
Harley-Davidson Fat Bob / fot. Łukasz Kuźmiuk
Łukasz Kuźmiuk
Harley-Davidson Fat Bob / fot. Łukasz Kuźmiuk
Łukasz Kuźmiuk
Harley-Davidson Fat Bob / fot. Łukasz Kuźmiuk
Łukasz Kuźmiuk
Harley-Davidson Fat Bob / fot. Łukasz Kuźmiuk
Łukasz Kuźmiuk
Harley-Davidson Fat Bob / fot. Łukasz Kuźmiuk
Łukasz Kuźmiuk
Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR
Czy ten artykuł był przydatny?
tak
nie
Dziękujemy za powiadomienie - zapraszamy do subskrybcji naszego newslettera
Jeśli nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania w tym artykule, powiedz jak możemy to poprawić.
UWAGA: Ten formularz nie służy wysyłaniu zgłoszeń . Wykorzystamy go aby poprawić artykuł.
Jeśli masz dodatkowe pytania prosimy o kontakt

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code

    © Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

    Moto
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Jak się produkuje dywaniki samochodowe?

    Dywaniki samochodowe to część wyposażenia aut, na którą kierowcy zwracają coraz większą uwagę. Rzadko jednak zastanawiamy się nad tym, jak dywaniki zostały wyprodukowane. Okazuje się, że to wcale nie taki łatwy proces...

    Ekologia transportu drogowego. Ekologiczna flota może oznaczać wydają flotę

    Dekarbonizacja transportu to temat, który ma coraz większe znaczenie dla osób związanych z branżą TSL. Tu powstaje jednak kluczowe pytanie. Czy transport drogowy może być ekologiczny?

    Czy można jeździć rowerem zimą? Co na to przepisy drogowe?

    Pytanie o to, czy można jeździć rowerem zimą, jest o tyle zasadnicze, że warunki pogodowe stają się coraz trudniejsze. Jaką odpowiedź przynoszą przepisy? I jakie kierującym grożą mandaty?

    Kradzież tablicy rejestracyjnej stała się przestępstwem. Zmiana od 1 października 2023 r.

    1 października 2023 r. w życie weszła cześć nowelizacji Kodeksu karnego. Ta sprawiła, że kradzież tablicy rejestracyjnej stała się przestępstwem. Przestała być wykroczeniem. Jaką karę oznacza ten czyn? I kto właściwie może ją dostać?

    REKLAMA

    Unia Europejska chce zakazać importu uszkodzonych aut używanych. Biznes wart miliony się skończy?

    Unia Europejska chce zakazać importu uszkodzonych aut używanych? Zdaje się, że przy okazji nowego rozporządzenia Komisja Europejska postanowiła unormować tę kwestię. Zapisy brzmią groźnie. Branża importowa może być zaniepokojona. Kiedy przepisy mogłyby wejść w życie?

    Strefy czystego transportu w Polsce startują w 2024 r. Co musisz o nich wiedzieć?

    W 2024 r. w Polsce mogą pojawić się pierwsze strefy czystego transportu. Tylko czy kierowcy wiedzą, jakie zasady wjazdu i ruchu w nich obowiązują? Przypomnijmy zatem wszystkie z nich. Zebraliśmy w jednym punkcie najważniejsze informacje.

    Podatek od samochodu w 2026 r. Kilka tysięcy zł rocznej opłaty jest realne?

    Podatek od samochodu w 2026 r. został zapisany w KPO. Ma dotyczyć wszystkich aut spalinowych i będzie opłacany corocznie. Jaką stawkę będą musieli płacić kierowcy? Czy nowa opłata jest pewnikiem?

    Na stacjach ceny paliw już niższe, a będzie jeszcze taniej!

    Wreszcie obniżki cen paliw na stacjach. To pierwsze od połowy października, a analitycy przewidują, że to jeszcze nie koniec. Na przełomie listopada i grudnia maja spaść ceny wszystkich paliw.

    REKLAMA

    Nowa lista obowiązkowego wyposażenia pojazdu w 2024 r. Standardem stanie się 5 systemów

    Już w roku 2024 także w Polsce pojawi się nowa lista obowiązkowego wyposażenia pojazdu. Narzuca ją Unia Europejska. Czy nowe wyposażenie podwyższy ceny aut z salonu? I co z używanymi pojazdami?

    Włamał się do salonu samochodowego, ukradł trzy auta, laptopy, sejf, ekspres do kawy, telewizor

    Na duże łowy wybrał się 26-latek z Łodzi. Z salonu samochodowego ukradł m.in. trzy auta, komputer, gotówkę i telewizor. Policjantom udało się zatrzymać sprawcę, teraz grozi mu do 10 lat więzienia. 

    REKLAMA