Jak dbać o plastikowe części auta, jak nie połamać plastikowych zaczepów i zapinek?
REKLAMA
REKLAMA
Z tworzyw sztucznych wykonywane są obudowy pompek spryskiwaczy. Plastikowe wykładziny przykrywają całe połacie wewnętrznych i zewnętrznych części nadwozia. Z tworzyw sztucznych wykonuje się już nawet kolektory dolotowe.
REKLAMA
Nieodłączne plastiki
Prawie za każdym razem, gdy zmuszeni jesteśmy wykonać nawet drobną czynność przy samochodzie, mamy do czynienia z tworzywami sztucznymi. Faktem jest, że jakość obecnie stosowanych tworzyw jest znaczenie lepsza niż dawniej. Starsi użytkownicy z pewnością pamiętają wykonane z tworzyw przewody do benzyny czy do spryskiwaczy. Jeśli trzeba było coś przy nich pomajstrować na mrozie - bardzo często łamały się jak zapałki.
Zobacz również: Czy duże auta są bezpieczniejsze od małych?
Ostrożności nigdy za wiele
Lepsza jakość nie oznacza, że tworzywa są odporne na wszystko, zwłaszcza na naprężenia powstające podczas próby zmiany ich kształtu. Z plastikowymi elementami po prostu trzeba zawsze obchodzić się ostrożnie, a zimą nabiera to jeszcze większego znaczenia. Wykonana ze sztucznego tworzywa dźwignia, którą w ciepły dzień można było niemal dowolnie odginać, na mrozie potrafi się ułamać przy znacznie mniejszym odkształceniu.
Zobacz również: Jak bezpiecznie używać telefonu w aucie?
Trzeba o tym zawsze pamiętać. Jeśli zdejmujemy umocowaną za pomocą zatrzasków plastikową pokrywę, najpierw powoli i stopniowo zmniejszamy docisk w każdym punkcie jej mocowania i ostrożnie, delikatnie podważamy dźwignie zatrzasków. Jednocześnie w każdym miejscu mocowania staramy się oddzielić pokrywę od reszty obudowy. Robimy to równomiernie na całym jej odwodzie. Dopiero, gdy mamy już pewność, że żaden zatrzask nie trzyma pokrywy, możemy spróbować ją zdjąć.
Koszty złamań
Połamane przez nieuwagę plastikowe elementy przeważnie nie dają się naprawić, a jeżeli już - to wytrzymują tylko do ponownej próby demontażu lub montażu. Uszkodzoną część trzeba wymienić. Kłopot polega głównie na tym, że wiele z nich nie występuje oddzielnie, lecz stanowi całość jakiegoś większego zespołu. Jeszcze gorzej jest z kostkami w instalacji elektrycznej. W wielu przypadkach chcąc wymienić uszkodzoną wtyczkę, trzeba kupić całą wiązkę, a to już naprawdę ogromny wydatek.
REKLAMA
REKLAMA