Czy warto robić przegląd gaśnicy?
REKLAMA
REKLAMA
Przepisy mówią, że kierowca zobowiązany jest posiadać gaśnicę w łatwo dostępnym miejscu. Inne przepisy wspominają, że gaśnica powinna być sprawna. Żadne nie mówią o przeglądzie, więc podczas kontroli policja ma podstawy prawnej, by kwestionować datę ważności gaśnicy.
REKLAMA
Dlatego jeśli robimy przegląd gaśnicy, to dla własnego bezpieczeństwa. W nieużywanej gaśnicy proszek może się skawalić. Wtedy rozpoczęcie akcji gaśniczej opóźnia się, a w razie pożaru często liczy się każda sekunda.
Zobacz również: Jaki „zapas” wozić w bagażniku?
Oddając gaśnicę do przegląd, pilnujemy, by nie skończyło się na przyklejeniu naklejki przedłużającej ważność (wersja za 5 zł). Gaśnica powinna być rozkręcona, sprawdzona, a proszek zważony. Kosztuje to niewiele więcej pieniędzy i czasu (do 15 zł), ale w końcu robimy to dla siebie.
Jeśli nie wiemy, gdzie można skontrolować gaśnicę, można kupić nową. W supermarkecie zapłacimy od 20 do 25 zł.
Zobacz również: Jakie części i akcesoria warto mieć w trasie?
Podstawa prawna:
- rozporządzenie Ministra Infrastruktury z 31.12.2002r. w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia (Dz. U. z 2003r. Nr 32, poz. 262, par. 11 ust.1)
- ustawa Prawo o ruchu drogowym z 20.06.1997r. (Dz. U. z 2003r. Nr 58, poz. 515, art. 66 ust. 2 - tekst jednolity)
- rozporządzenie Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej z 7.09.1999r. w sprawie zakresu i sposobu przeprowadzania badań technicznych pojazdów oraz wzorów dokumentów przy tym stosowanych (Dz. U. z 1999r. Nr 81, poz. 917 (załącznika nr 1 do rozporządzenia, pkt 1.2)
REKLAMA
REKLAMA