Po dolaniu AdBlue kontrolka nie gaśnie. Co to oznacza?
REKLAMA
REKLAMA
Mało AdBlue? Bo nie odpalisz silnika...
W nowoczesnych dieslach montowane są konwertery katalityczne SCR. Ich zadanie polega na neutralizacji w gazach wydechowych tlenków azotu. Jak to się dokonuje? Do rozgrzanego katalizatora SCR wtryskiwany jest płyn AdBlue (roztwór mocznika). AdBlue zużywa się w czasie eksploatacji. Po jakiś 10 - 15 tys. kilometrach kierowcę może zatem przywitać komunikat mówiący o konieczności jego dolania. Określony zostanie też zasięg na dostępnej ilości płynu - przy czym po jego wyczerpaniu silnika może nie dać się ponownie uruchomić.
REKLAMA
Po dolaniu AdBlue kontrolka nie gaśnie? Co to oznacza?
Komunikat ostrzegający o niskim poziomie AdBlue na szczęście nie stanowi dużego problemu. Wystarczy że kierowca zatrzyma się na stacji i uzupełni poziom płynu w zbiorniku - wlew jest montowany często koło wlewu paliwa. Co trzeba zrobić później? Aby komputer odczytał dolewkę i wykasował komunikat, konieczne jest włączenie zapłonu, ale nie silnika. Na zapłonie kierowca powinien odczekać jakieś 30 - 40 sekund. Pominięcie tej procedury może sprawić, że po dolaniu AdBlue kontrolka nie gaśnie.
Po dolaniu AdBlue kontrolka nie gaśnie? Jak usunąć usterkę?
Kontrolka AdBlue może nie zgasnąć też w innych przypadkach. Często usterce winne jest wadliwe oprogramowanie, ewentualnie usterka czujnika NOx. I czarniejszym scenariuszem jest druga z opcji. Bo o ile nowe oprogramowanie będzie kosztować jakieś 250 - 400 złotych, o tyle nowy czujnik ma cenę wynoszącą od 600 do nawet 2,5 tysiąca złotych! Na szczęście nie zawsze kierowca jest skazany na te dwie procedury. Na forach znaleźć można informacje mówiące o tym, że komunikat kierowcy kasują samodzielnie przy użyciu oprogramowania do obsługi sterownika silnika.
W przypadku samochodów Grupy Volkswagena, w których usterka jest szczególnie popularna polecane jest stosowanie oprogramowania VAG ODIS.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.