Światła ksenonowe czy żarówki ksenonowe? To nie jest to samo!
REKLAMA
REKLAMA
Kiedy kupimy nowy zestaw żarówek, a na opakowaniu znajdziemy informację o tym, że dają światło o białej barwie, może okazać się, że ta stylowa zmiana skończy się dla nas sporymi wydatkami. Nasz portfel może ucierpieć, kiedy natrafimy na kontrolę drogową, bądź w sytuacji gdy nowy nabytek uszkodzi nieodwracalnie nasz reflektor. Ostatecznie taka żarówka może świecić po prostu krócej.
REKLAMA
Palniki wyładowcze
Światła ksenonowe są wyposażone w palniki wyładowcze. Zamiast żarówki ze świecącym żarnikiem i gazami wspomagającymi utrzymanie jej właściwości (halogenem), w bańce znajduje się dodatkowa przestrzeń z uwięzionym ksenonem, który sam świeci białym światłem. Aby gaz mógł rozbłysnąć, do palnika musimy dostarczyć wysokie napięcie osiągające 19 000 V. Jest ono uzyskiwane za pomocą przetwornic. To zasadnicza różnica między światłami opartymi o żarówki halogenowe i żarniki ksenonowe.
Zobacz też: Porsche – zestawienie żarówek w najpopularniejszych modelach
Są jednak przecież specjalne zestawy ksenonowe, które mogą zastąpić żarówkę halogenową H4, H7 itp. Oczywiście, to prawda. Jednak może okazać się, że po kilku miesiącach użytkowania nasze światła będą świecić znacznie gorzej niż z żarówkami halogenowymi. Powód? Wypalenie odbłyśnika. Żarniki ksenonowe emitują większą ilość promieniowania ultrafioletowego. Nasz zużyty już nieco reflektor, ucierpi podwójnie. Mimo, że ksenony będą dawać jasne światło, droga przed nami będzie będzie oświetlona słabo. Okaże się, że oprócz wydanych 300 zł, będziemy musieli przeznaczyć pieniądze na regenerację lub zakup reflektora. Jeżeli kupujemy zestaw ksenonów za 100 zł, istnieje ryzyko, że palniki w ogóle nie posiadają filtra UV. To tylko przyśpieszy powstanie problemów.
Czy ksenony oślepiają kierowców?
REKLAMA
Jeżeli montujemy zestaw palników ksenonowych zamiast żarówek, możemy częściej otrzymywać niespodziewany błysk długimi światłami z naprzeciwka. Okazuje się, że intensywne białe światło drażni mijanych kierowców. A czy stosujemy się do zaleceń producentów zestawów ksenonowych? Oni asekuracyjnie ostrzegają, jak mamy używać świateł, jeżeli zdecydujemy się na taki zakup. Szkła muszą być utrzymywane w czystości oraz powinniśmy dbać o poprawne ustawienie świateł. Czyli przed każdą jazdą powinniśmy je umyć oraz pamiętać o ciągłym ustawianiu świateł korektorem. W standardowych światłach ksenonowych robią to za nas spryskiwacze świateł i mechanizm automatycznego poziomowania.
Nawet jeżeli dbamy o czystość i ustawienie zmodyfikowanych świateł, będziemy mieć problemy na przeglądzie w SKP. Nasz reflektor nie posiada przecież wspomnianego wcześniej systemu automatycznego poziomowania.
Zobacz też: Tanie zamienniki ksenonów: czy warto je kupować? Ekspert ITS radzi
Pamiętajmy, że efekt oślepiania jest też murowany, gdy nasze reflektory posiadają szkła ryflowane (głównie w starszych samochodach). W niektórych przypadkach może okazać się, że światło nowych ksenonów jest męczące także dla nas. Starsze reflektory zamiast oświetlać równomiernie drogę do kilkudziesięciu metrów przed nami, dają plamę intensywnego światła na kilka metrów przed autem. W przypadku barwy uzyskiwanej przez żarówki halogenowe, nie drażni to naszych oczu tak mocno jak w przypadku ksenonów.
Żarówki ksenonowe – sprzedażowy hit
Na rynku dostępne są żarówki H4, H7 i inne halogenowe, które mają zimniejszą barwę od standardowych. Te markowe są nawet ośmiokrotnie droższe od zwykłej żarówki H4. Oprócz zmienionej konstrukcji żarnika, taka żarówka może posiadać także dodatek ksenonu. Bańka żarówki jest lekko niebieskawa. Jednak bardzo popularne, tanie żarówki z białym światłem, posiadają bańkę o intensywnym niebieskim kolorze. Taki kolor ma zmienić barwę standardowego halogenowego światła. Aby uzyskać podobną jasność świecenia, żarówki te mają również bardziej obciążone żarniki. Producenci markowych żarówek uczciwie informują o krótszej żywotności swoich produktów. Dotyczy to rzecz jasna także tańszych odpowiedników, które zachęcają „atrakcyjną” barwą światła oraz ceną. Dodatkowo, taka żarówka w rzeczywistości będzie świecić dużo słabiej, niż standardowa o barwie ciepłej. Niska cena wymaga często brak stosowania filtrów UV w bańce żarówki. Po założeniu takich żarówek, podobnie jak w przypadku palników ksenonowych, emitowane światło może przyczynić się do przyśpieszonego zużycia odbłyśników reflektora. Zamiast zwiększonego bezpieczeństwa i oszczędności, będzie nas czekał znacznie większy, nieplanowany wydatek.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.