Czy warto kupować części regenerowane?
REKLAMA
REKLAMA
Sprawa części regenerowanych jest przez polskich kierowców pojmowana zupełnie na opak. Wiele osób traktuje te elementy jako „naprawiane używki” i omija szerokim łukiem. Tymczasem części regenerowane mogą być naprawdę ciekawą i korzystną alternatywą. Rzecz w tym, że części regenerowane można podzielić na dwie grupy. Nas najbardziej interesują elementy regenerowane odnawiane przez samych producentów.
REKLAMA
Zobacz też: Czy warto kupować części używane?
REKLAMA
W tym przypadku naprawdę nie ma się czego bać. Regeneracja fabryczna polega bowiem na wymianie wszystkich elementów, które ulegają zużyciu. W wielu przypadkach używana pozostaje tylko obudowa. Mamy zatem gwarancję wysokiej jakości i to pisemną, często dokładnie taką samą jak na części nigdy nie używane. Jedyna różnica to... brak eleganckiego, kartonowego pudełka.
Warto dodać, że jest w czym wybierać! Wiele firm ma w ofercie regenerowane turbosprężarki, alternatory, rozruszniki, wtryskiwacze, pompy wtryskowe, skrzynie biegów, sprężarki klimatyzacji, półosie napędowe, sprzęgła i wiele innych często i szybko zużywających się elementów.
Części regenerowanie fabrycznie mają przy tym konkurencyjną, choć wcale nie tak niską cenę. Renomowane firmy dają na nie mniej więcej 30 procent upustu i to przy założeniu, że zwrócimy część, która się zużyła. To sprytna zagrywka, bo chcąc nie chcąc zostawimy również pieniądze w fabrycznym warsztacie. Co by jednak nie mówić fabryczna regeneracja JEST WARTA swojej ceny. Płacimy mniej, a dostajemy dobry produkt, trochę mimowolnie w komplecie z montażem.
Jeśli to jeszcze kogoś nie przekonało, dodajmy koronny argument ekologów. Części regenerowane fabrycznie są „najbardziej zielone” ze wszystkich. Zwolennicy ekologii twierdzą, że w porównaniu do produkcji nowego podzespołu, podczas regeneracji zaoszczędza się do 90 procent surowców naturalnych oraz zużywa znacznie mniej energii.
Robota rzemieślnika
Druga grupę części regenerowanych stanowią te odnawiane przez prywatne domowe warsztaty. Absolutnie nie można generalizować i powiedzieć, że są to części gorsze. Wręcz przeciwnie, zdarzają się rzemieślnicy, którzy potrafią poprawić fabrykę. W przypadku ręcznej roboty trzeba jednak zawsze uważać i kierować się rozsądkiem, a nie najniższą ceną.
Zobacz też: Ile oleju może zużyć sprawny silnik?
REKLAMA
Szkopuł w tym, że teoretycznie jakość materiałów i procedury regenerowania konkretnych części są w prawie unijnym doskonale opisane i znormalizowane. W praktyce w przypadku manufaktur i produkcji jednostkowej nie mamy jednak żadnej gwarancji, że akurat nasza cześć została odnowiona zgodnie ze sztuką.
Dlatego w przypadku kupowania części regenerowanych przez rzemieślników najlepiej kierować się renomą danego człowieka i jego zakładu. Szczególnie kupowanie części układu jezdnego, odpowiedzialnych za bezpieczeństwo, z zupełnie anonimowego źródła to bardzo kiepski pomysł.
REKLAMA
REKLAMA