Konserwacja karoserii po zimie
REKLAMA
REKLAMA
Pierwsze dni wiosny oznaczają koniec z burzliwą, niesprzyjającą aurą. Tegoroczna zima dała się naszym samochodom we znaki. Zmieniająca się pogoda, raz mróz, raz odwilż, śnieg, błoto, sól, piach i kruszący się asfalt. Wszystko to doświadczyło przede wszystkim zewnętrzne elementy samochodu, a więc karoserię nadwozia, ale także (niejednokrotnie nieosłonięte) podwozie.
REKLAMA
Zobacz też: Przegląd szyby czołowej – na co zwrócić uwagę?
Konserwacja karoserii po zimie - mycie również podwozia
REKLAMA
Porządki z autem zacząć trzeba od dokładnego umycia. Co oczywiste i widoczne gołym okiem ze względu na estetykę. Ale, co chyba ważniejsze, znajdujący się na karoserii brud może być dla niej niebezpieczny. Zapewne bowiem jest to nie tylko błoto pośniegowe i piach, ale także środki chemiczne i sól, którymi posypuje się śnieg na drogach. To jedne z podstawowych przyczyn powstawania korozji.
- W podwoziu samochodu mogą się zdarzyć otarcia lub trwałe uszkodzenia powłoki antykorozyjnej lub ochronnej. Do naprawy tej warstwy używa się preparatów, najczęściej w aerozolu, i są to farby, które w sposób natryskowy uzupełniają ubytki – mówi Leszek Raczkiewicz, kierownik serwisu Peugeot Ciesielczyk z Poznania.
Na początku warto opłukać całe nadwozie i podwozie ciepłą wodą, co pozwoli na usunięcie zewnętrznej warstwy zanieczyszczeń. Najlepszym do tego narzędziem będzie myjka wysokociśnieniowa. Dokładnego umycia wymagają szczególnie „schowane” miejsca, jak nadkola. W następnej kolejności będzie trzeba użyć szamponu, bądź płynu czyszczącego. Takie specyfiki dostać można w większości sklepów motoryzacyjnych. Zamiast używania gąbki, czy szmatki, która nie do końca czysta może rysować karoserię, lepsze będzie użycie szamponów lub preparatów do mycia bezdotykowego. Ręcznie można dotrzeć do najbardziej ukrytych zakamarków, jak progi, wykończenia drzwi, czy chociażby okolice tablic rejestracyjnych. Kolejny krok to dokładne spłukanie całego pojazdu.
Zobacz też: Prawidłowe mycie karoserii samochodu
Konserwacja karoserii po zimie - usunięcie rys i polerowanie
Na nadwoziu czystego już samochodu możemy znaleźć rysy, bądź co gorsza wgniecenia. Każdy odprysk mógł spowodować potencjalne ognisko korozji. Za te i inne ubytki w powłoce lakierniczej najlepiej zabrać się jak najszybciej. Choć naprawy blacharskie uchodzą za jedne z droższych, wczesne ich dokonywanie nie musi wcale kosztować fortuny. Specjalistyczne serwisy posiadają bowiem specjalnie do tego przeznaczone sztyfty z lakierem zaprawowym do uzupełniania ubytków w lakierze – nawet tym metalizowanym. - Pozwalają one na zabezpieczenie powłoki lakierniczej przed powstaniem ogniska korozji, bez potrzeby lakierowania całego elementu. Oczywiście zależy to od wielkości i rodzaju uszkodzenia – tłumaczy Leszek Raczkiewicz z Peugeot Ciesielczyk. Ostatnią czynnością będzie zabezpieczenie całego nadwozia oraz „wrażliwych” miejsc karoserii przez woskowanie i konserwację oraz wypolerowanie drobnych rys lub nierówności na powłoce lakierniczej samochodu.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.