REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Historia Chevroleta: Europa kolebką światowego giganta

Subskrybuj nas na Youtube
Pierwszy Chevrolet wyprodukowany w Szwajcarii. Fot. Chevrolet
Pierwszy Chevrolet wyprodukowany w Szwajcarii. Fot. Chevrolet

REKLAMA

REKLAMA

W procesie rozwoju marki Chevrolet europejskie rynki odegrały istotną rolę. Już po koniec lat 30 XIX wieku w Europie działało siedem fabryk Chevroleta, z czego dwie były zlokalizowane w Warszawie.

REKLAMA

Decydującą rolę w zakresie rozwoju marki Chevrolet odegrali dwaj Europejczycy, Louis Chevrolet i William S. Knudsen. Nie dziwi więc, że firma utrzymywała bliskie kontakty ze starym kontynentem. Chociaż lwia część produkcji sprzedawana była na świetnie prosperującym rynku amerykańskim, prawie ćwierć miliona pojazdów pomiędzy 1924 rokiem a końcem lat 60 XX w. zostało zmontowanych z zestawów montażowych w standardzie CKD (completely knocked-down) dla rynków lokalnych w Belgii, Danii, Niemczech, Polsce, Szwecji, Szwajcarii i Wielkiej Brytanii.

REKLAMA

Pierwszy „europejski” Chevrolet, model samochodu ciężarowego, został zmontowany w Kopenhadze 7 stycznia 1924 r. Do 1951 roku, w duńskiej filii założonej w 1923 roku pod nazwą General Motors International A/S zmontowano łącznie 122.737 egzemplarzy modeli marki Chevrolet – z czego blisko połowę (58.894) stanowiły samochody osobowe. Pochodzące stamtąd modele Chevroleta sprzedawane były w krajach skandynawskich i bałtyckich, a także w Niemczech, Polsce, Czechosłowacji, Austrii, Rosji i na Węgrzech. Na początku fabryka w Kopenhadze otrzymywała części w standardzie CKD z fabryki Chevroleta w Tarrytown w pobliżu Nowego Jorku, a od 1925 roku z fabryki Bloomfield w New Jersey.

Zobacz też: Chevrolet Spark

REKLAMA

Drugi położony za granicą zakład montażowy Chevroleta powstał w Belgii pod nazwą General Motors Continental. Firma została założona w starym opactwie w Antwerpii. Pierwszy zmontowany tam Chevrolet wyjechał z zakładu 2 kwietnia 1925 r. Wkrótce popyt zaczął rosnąć szybciej niż możliwości produkcyjne i 25 samochodów dziennie nie mogło go zaspokoić. W lipcu 1926 r. zakład został przeniesiony na teren stadionu kolarskiego w Antwerpii. Dokładnie nie wiadomo ile ze 178 072 pojazdów zmontowanych w Antwerpii w latach 1925-1940 faktycznie wyposażono w logo z muszką. Niemniej jednak zanotowano, że po wojnie w zakładzie tym zmontowano 78 162 pojazdów marki Chevrolet.

Jesienią 1934 r. powstanie zakładu montażowego General Motors w Szwajcarii rozpoczęło się od sceny świetnie nadającej się do wykorzystania w filmie: rzucając garść ziemi i wypowiadając słowa „Oto przynoszę ziemię, na której zbudujemy naszą fabrykę”, Alfred P. Sloan (1875-1966), ówczesny prezes GM, wyraził przed Prezydentem Szwajcarii Guido Müllerem zgodę na powstanie zakładu w Biel. W latach 1936-1968 w Szwajcarii zmontowano łącznie 26.858 pojazdów przeznaczonych na sprzedaż w Szwajcarii, Niemczech i Austrii, na których umieszczono logo przedstawiające trzy najbardziej znane szwajcarskie szczyty Eiger, Mönch i Jungfrau oraz hasło „Montage Suisse”.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Zobacz też: Chevrolet Orlando

W Polsce firma General Motors produkowała modele marki Chevrolet w dwóch lokalizacjach: od jesieni 1929 r. w zakładach położonych w Warszawie przy ul. Wolskiej 103, a od roku 1937 także w drugiej fabryce położonej na Woli w Warszawie. W 1936 roku firma General Motors podpisała umowę z miejscową firmą Lilop Rau & Loewenstein S.A. na produkcję samochodów takich marek jak Cadillac, La Salle, Buick, Oakland, Oldsmobile, Pontiac, Chevrolet, GMC, Opel i Vauxhall. Zanim produkcja ruszyła, miejscowi robotnicy odbyli szkolenie w General Motors International A/S w Kopenhadze. Wśród modeli Chevroleta produkowanych na Woli były czterodrzwiowy master Sedan, Master De Luxe, Master Touring Sedan oraz limuzyna Imperial.

Z czasem zaczęto stopniowo odchodzić od importu części na rzecz ich lokalnej produkcji. Pierwsze były farby z Włocławka, akumulatory z zakładów „Tudor” w Piastowie i opony marki Stomil z Poznania. Jednocześnie firma współpracowała z innymi polskimi producentami, na przykład firmą produkująca reflektory „A. Marciniak” i specjalizującą się w skrzyniach biegów firmą „John” z Łodzi. Fabryka silników otwarta w Lublinie w 1938 r. dostarczała sześciocylindrowe silniki do produkcji samochodów marki Chevrolet. 159 części wykorzystywanych w 1939 roku w procesie produkcji pochodziło z Polski. Wraz z wybuchem II Wojny Światowej produkcję w Polsce przerwano.

Zobacz też: Nowy Chevrolet Captiva

W Niemczech samochody Chevrolet produkowane były w fabrykach w Berlin-Wittenau i Berlin-Borsigwalde. We wrześniu 1927 roku fabrykę opuścił pięciotysięczny Chevrolet zmontowany w Niemczech. Wydajność wzrosła do około 2.000 pojazdów miesięcznie w 1929 roku. Niestety, popyt na modele Chevroleta 11/30 i 6 nie był zrównoważony. Gdy nadszedł kryzys sprzedaż spadła i 31 października 1931 r. fabryka została zamknięta.

W Wielkiej Brytanii firma General Motors, poczynając od 1925 roku, współpracowała z Vauxhall Motors Ltd. Dla GM ta transakcja (650.000 funtów) stanowiła korzystną inwestycję zagraniczną, dzięki której można było uniknąć wysokich ceł importowych, które w Wielkiej Brytanii były uzależnione od wagi pojazdu. Na początku w Hendon produkowano pojazdy 10cwt (półtonowe) i jednotonowe. Gdy w 1928 roku wzrósł popyt, a Chevrolet stanowił już poważną konkurencję dla Forda, produkcję przeniesiono do fabryki w Luton. Kiedy dobra koniunktura na samochody ciężarowe się załamała, Chevrolet w zasadzie wycofał się z Wielkiej Brytanii. Jedynie niewielka liczba pojazdów produkowanych w Stanach Zjednoczonych była rozprowadzana za pośrednictwem specjalistów.

Zapisz się na newsletter
Wszystko, co ważne dla każdego kierowcy. Zmiany przepisów, mandaty, testy aut, moto porady i wiele innych. Bądź na czasie z tym, co dzieje się w świecie motoryzacji, zapisz się na nasz newsletter.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Moto
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Turysto, płać i nie narzekaj! Urzędnik parkuje za darmo, Ty sponsorujesz – nawet w weekendy!

Czy właśnie staliśmy się świadkami kolejnego skoku na kieszeń zmotoryzowanych Polaków? Sejm w błyskawicznym tempie przegłosował zmiany w Ustawie o drogach publicznych, otwierając samorządom drogę do tworzenia śródmiejskich stref płatnego parkowania nawet w małych miejscowościach.

Weekendowy zlot fanów motoryzacji zakończył się interwencjami policji – funkcjonariusze odnotowali ponad 100 wykroczeń

Policjanci mieli ręce pełne roboty. Skontrolowanie fanów na zlocie motoryzacyjnym w Olsztynie w wielu przypadkach skończyło się zatrzymaniem praw jazdy, dowodów rejestracyjnych i wlepieniem mandatów. Ponadto uczestnicy chcieli zorganizować nielegalny wyścig.

KGP: 110 856 interwencji, 350 wypadków drogowych, 24 ofiary śmiertelne. [Podsumowanie tygodnia]

Komenda Główna Policji opublikowała najświeższe dane dotyczące interwencji policjantów za weekend. Poniżej znajduje się podsumowanie ostatniego tygodnia. Policjanci w ubiegłym tygodniu przeprowadzili 110 856 interwencji. Byli wzywani do 350 wypadków drogowych.

Ubezpieczenie OC dla młodego kierowcy 4 razy droższe niż dla seniora. Jest na to pewien sprawdzony sposób

Młodzi kierowcy muszą więcej płacić za OC. W I kwartale 2025 roku średnia cena OC dla 19-latka wyniosła aż 2 619 zł, podczas gdy 61-latek zapłacił za to samo ubezpieczenie zaledwie 578 zł. To prawie czterokrotna różnica! Jak pokazuje najnowsze badanie Rankomat.pl, ponad połowa Polaków (55%) uważa, że młodzi kierowcy płacą za dużo. Tylko 23% badanych uznaje taką politykę firm ubezpieczeniowych za uzasadnioną. Jednym z najbardziej efektywnych sposobów na tańsze OC dla młodych kierowców jest rejestracja pojazdu wraz z osobą posiadającą wypracowane zniżki, np. z rodzicem.

REKLAMA

Na co zwrócić uwagę przy zakupie używanego samochodu? [Porady eksperta]

Zakup samochodu to poważna decyzja finansowa, wymagająca dokładnej analizy dostępnych opcji. Polacy chętnie wybierają auta z drugiej ręki – w bazie CARFAX, liczącej 23 mln używanych samochodów w Polsce, pojazdy pozostające własnością pierwszego właściciela stanowią 16 proc. Na co należy zwrócić uwagę przy zakupie używanego samochodu?

Kładki dla zwierząt – zielona moda czy tykająca bomba nad głowami kierowców?

Kładki dla zwierząt to ważny krok w kierunku ekologii i już obowiązkowy element infrastruktury. Ale, gdy nikt się nimi odpowiednio nie zajmie, mogą stanowić zagrożenie dla kierowców. Dlaczego? Jak to zmienić?

Ceny benzyny 95 spadną poniżej 6 zł za litr [Prognozy]

Gwałtowna obniżka cen ropy najprawdopodobniej przełoży się w przyszłym tygodniu na spadek cen benzyny 95 poniżej 6 zł za litr i diesla z ceną w okolicach 6 zł.

W Łodzi zrobią porządek z hulajnogami

Łódź chce zapanować nad hulajnogami. Źle zaparkowane, leżące na chodniku jednoślady utrudniają przejście pieszym, więc włodarze chcą uporządkować ich zwrot. Do końca maja w Śródmieściu powstanie 313 miejsc do parkowania hulajnóg - ich działania dopilnują operatorzy.

REKLAMA

Amerykańskie cła odbiją się na polskim przemyśle motoryzacyjnym

Jak to możliwe skoro w Polsce nie produkuje się samochodów, które trafiają na amerykański rynek? Ale wartość wytwarzanych w Polsce komponentów montowanych w tych pojazdach szacowana jest nawet na 350 mln euro rocznie. O tym, co nas czeka w branży w rozmowie z PAP mówi prezes PZPM, Jakub Faryś.

Jazda na rowerze staje się ulubionym sportem Polaków

Jazda na rowerze z każdym rokiem zyskuje na popularności. Kolarstwo uchodzi za ulubioną aktywność fizyczną Polaków. Rodacy nie zadowalają się już zwykłym "góralem". Ci, którzy planują w najbliższym czasie zaopatrzyć się w dwa kołka kupują kolejny rower albo wymieniają na lepszy.

REKLAMA