OC na rower i hulajnogę. Na czym polega?
REKLAMA
REKLAMA
- Ubezpieczenie OC na rower. Była kolizja? Nie płać za naprawę.
- OC na rower i hulajnogę jest obowiązkowe? No właśnie nie!
- Tak właściwie to nie OC na rower i hulajnogę, a OC osoby
- Zalety ubezpieczenia OC w życiu prywatnym
- Poza OC na rower pomyśl też o NNW
- Rower lub hulajnoga z... assistance!
Ubezpieczenie OC na rower. Była kolizja? Nie płać za naprawę.
OC na rower i hulajnogę może brzmieć w polskich warunkach trochę jak... bzdura. Bzdurą jednak nie jest. Bo wyobraźcie sobie, że jadąc rowerem lub hulajnogą elektryczną uderzycie w auto lub potrącicie pieszego. Gdy wina będzie po waszej stronie, po waszej stronie pojawi się też odpowiedzialność cywilna. To oznacza konieczność finansowego zadośćuczynienia szkody. Pół biedy jeżeli rachunek będzie opiewał na kilkaset złotych za malowanie błotnika. Gorzej jeżeli rowerzysta lub jadący UTO będzie musiał pokryć cudze koszty leczenia.
REKLAMA
OC na rower i hulajnogę jest obowiązkowe? No właśnie nie!
Ubezpieczenie roweru lub hulajnogi nie jest obowiązkowe. Taki zapis nie pojawia się w ustawie o ubezpieczeniach obowiązkowych. Mimo wszystko użytkownicy tych pojazdów powinni o nim pomyśleć. I coraz częściej w Polskich warunkach myślą.
Użytkownicy m.in. rowerów i hulajnóg nie muszą mieć ubezpieczenia, nie jest ono obowiązkowe. Wypożyczone rowery czy hulajnogi też najczęściej nie mają polisy odpowiedzialności cywilnej w życiu prywatnym lub następstw nieszczęśliwych wypadków – powiedział Andrzej Paduszyński, dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Indywidualnych w Compensa TU SA Vienna Insurance Group.
Tak właściwie to nie OC na rower i hulajnogę, a OC osoby
Choć w tym materiale piszemy o OC na rower i hulajnogę, takiej polisy de facto nie ma. Ubezpieczyciele stosują w Polsce inną formułę. Formułą tą jest ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej w życiu prywatnym oraz ubezpieczenie następstw nieszczęśliwych wypadków. To te polisy zadziałają w przypadku wypadku podczas jazdy rowerem czy hulajnogą. A z tego faktu wynikają trzy zalety.
Zalety ubezpieczenia OC w życiu prywatnym
- Pierwsza jest taka, że ubezpieczenie OC w życiu prywatnym często dostajemy w pakiecie przy innych polisach – np. na życie lub ubezpieczenia mieszkania, ewentualnie domu.
- Druga jest taka, że skoro polisa OC w życiu prywatnym jest elementem innego ubezpieczenia, często jej koszt jest symboliczny. Podczas wybierania tej opcji w czasie kupowania polisy na życie, warto jednak zwrócić uwagę np. na górną granicę ubezpieczenia OC. Czasami to np. 10, czasami 50, a czasami 100 tys. zł.
- Trzecia jest taka, że ubezpieczenie kupione przez kierującego sprawia, że dotyczy ono każdego roweru i każdej hulajnogi, a więc także pojazdów np. wynajmowanych na minuty.
Poza OC na rower pomyśl też o NNW
REKLAMA
No dobrze, ale skoro ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej w życiu prywatnym wystarczy do zabezpieczenia roszczeń poszkodowanych osób w czasie jazdy na rowerze lub hulajnodze, czemu wspominaliśmy o ubezpieczeniu następstw nieszczęśliwych wypadków? Powód jest prosty. Bo takie ubezpieczenie zabezpieczy samego kierującego. Sprawi, że gdy w czasie wypadku z jego winy także on odniesie obrażenia, będzie mógł liczyć na odszkodowanie wypłacone przez ubezpieczyciela. Przy czym tu kluczowe jest poznanie zakresu działania polisy i jej wartości.
Ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków zadziała w przypadku, gdy jadąc rowerem, ulegniemy wypadkowi i złamiemy rękę czy nogę. Dodatkowo w ramach takiej polisy możemy pokryć te koszty w ramach ubezpieczenia prywatnego, dzięki czemu nie trzeba będzie czekać na publiczną służbę zdrowia. – mówi Andrzej Paduszyński.
Rower lub hulajnoga z... assistance!
OC oraz NNW na rower i hulajnogę to jedno. O jakiej polisie jeszcze może pomyśleć kierujący? Dobrym pomysłem jest np. assistance. W razie awarii kierujący może liczyć na wsparcie. Na miejsce dotrze mechanik, który postara się naprawić pojazd, ewentualnie pomoże odholować rower i rowerzystę do domu. Warto jednak pamiętać o tym, że firmy często stosują jednak limit kilometrów. Na ogół holowanie może się odbywać do 60 kilometrów od miejsca zamieszkania.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.