Pojazd firmowy, a abonament za radio
REKLAMA
REKLAMA
Samochodowy abonament
Trudno wyobrazić sobie współczesne auto bez odbiornika radiowego. Większość samochodów do firm jest zamawianych w wersjach standardowych zawierających to miłe dla ucha udogodnienie, nierzadko wzbogacone o możliwość odtwarzania płyt kompaktowych. Coraz więcej pojazdów klas wyższych zostaje również doposażonych telewizorem. O ile jednak instalację tego odbiornika w środku lokomocji należy traktować jako nowinkę techniczną i atrakcję dla nielicznych, o tyle obowiązków związanych z użytkowaniem radia samochodowego nie można bagatelizować.
REKLAMA
Mateusz Baran, prawnik w kancelarii Accreo Legal
Za korzystanie z radioodbiornika zainstalowanego w samochodzie należy opłacać abonament radiowy. W 2012 r. miesięczny abonament z tytułu korzystania z radioodbiornika wynosi 5,50 zł (5,65 zł w 2013 roku). Pozornie niedużo, lecz jeśli przemnożymy to przez liczbę aut w naszej flocie, to pytanie „czy naprawdę muszę płacić?” samo ciśnie się na usta. Przykładowo mając 100 pojazdów w przyszłym roku zapłacimy w sumie 6780 zł, co daje przy cenie 5,85 zł prawie 1160 litrów paliwa, które biorąc pod uwagę zużycie paliwa 7 l/100 km starczy na ponad 16 500 kilometrów. Przy obecnym dążeniu do oszczędności kwota nie do pogardzenia.
Zobacz też: Jakie inwestycje można sfinansować leasingiem?
Masz radio = słuchasz = płacisz abonament
REKLAMA
Kwestie abonamentu radiowo-telewizyjnego reguluje ustawa o opłatach abonamentowych. Przepisy ustawy jasno określają, że za używanie odbiorników radiofonicznych oraz telewizyjnych trzeba uiszczać stosowne należności. Ustawa wprowadza domniemanie, zgodnie z którym osoba, posiadająca odbiornik (w stanie umożliwiającym natychmiastową możliwość skorzystania z niego) używa to urządzenie. Tak więc przez sam fakt posiadania w wybranej przez firmę (lub też osobę indywidualną) samochodzie, w którym wybrano wersję wyposażenia posiadającą między innymi radioodbiornik lub dokupienie sprzętu „grającego” oddzielnie, jesteśmy zobowiązani do uiszczania abonamentu.
Odbiorniki radiowe, również te zainstalowane w pojazdach, podlegają rejestracji w placówkach Poczty Polskiej. Zgłoszenia należy dokonać w terminie 14 dni licząc od dnia wejścia w posiadanie sprzętu (zainstalowania odbiornika). Obowiązek uiszczania abonamentu radiowego powstaje z pierwszym dniem miesiąca następującego po miesiącu, w którym dokonano rejestracji odbiornika (np. jeśli zainstalujemy go i zarejestrujemy we wrześniu, to pierwszą wpłatę powinniśmy uiścić w październiku). Abonament należy opłacać z góry do 25. dnia danego miesiąca. Możliwe jest również wydanie większej kwoty „z góry”, za dłuższe okresy (kwartalne, roczne, itd.) co wiąże się z uzyskaniem niewielkiej bonifikaty.
Zobacz też: Wysokość diet na podróże służbowe
Za telefon nie płacimy
REKLAMA
Obowiązek opłacania abonamentu ciąży na użytkowniku samochodu. Niezależnie zatem od tego, czy pojazdy stanowią własność przedsiębiorcy czy też są one leasingowane, to przedsiębiorca, który z nich korzysta, zobowiązany jest uiszczać stosowne kwoty związane z posiadaniem radia.
Jeśli udostępniony pracownikowi pojazd nie posiada zainstalowanego radioodtwarzacza, zaś będzie on korzystał z prywatnego odbiornika, wówczas to sam zatrudniony zostanie zobowiązany do rejestracji urządzenia i opłacania abonamentu za korzystanie z niego. Przedsiębiorca musi jednak dopilnować by kierujący samochodem dokonał rejestracji radia. W przeciwnym razie to na pracodawcy będzie ciążył obowiązek wykazania, że sprzęt zamontowany w środku lokomocji jest prywatną własnością użytkownika auta. Obowiązek abonamentowy nie dotyczy radioodtwarzaczy wbudowanych w telefony komórkowe czy tablety, wedle Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji urządzeń wielofunkcyjnych (których główne przeznaczenie jest inne niż radioodbiornika) nie można traktować jako odbiorników w rozumieniu ustawy.
Samochód a „wielofunkcyjność”
Głównym przeznaczeniem pojazdu jest co prawda umożliwienie przemieszczania się, jednak uznanie auta za „urządzenie wielofunkcyjne” byłoby dość karkołomne. Zwykle bowiem radioodbiornik samochodowy można wymontować bez większej ingerencji mechanicznej (radioodbiornik jest osobnym urządzeniem). Co prawda, pewne argumenty przemawiające za uznaniem środka lokomocji za „urządzenie wielofunkcyjne” dostrzeżemy w przypadku modeli, w których radioodbiornik jest częścią deski rozdzielczej auta lub też pozostaje zintegrowany z komputerem pokładowym, zwłaszcza, jeśli producent nie ma w swojej ofercie modelu w wersji niewyposażonej w radioodbiornik. Niemniej, dopóki taka interpretacja nie zostanie potwierdzona przez KRRiTV należy traktować ją wyłącznie w kategoriach teoretycznych.
Oddanie samochodów w najem nie zwalnia z obowiązku opłacania abonamentów za radioodbiorniki w nich zainstalowane. Do przedsiębiorców prowadzących działalność związaną z wynajmem pojazdów, raczej można odpowiednio zastosować wnioski płynące z orzeczenia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie dotyczącego hotelarzy. WSA stwierdził, że w przypadku hoteli radioodbiorniki stanowią jedynie element wyposażenia wynajmowanego pokoju, a skoro tak, to nie radia, a pokoje są przekazywane gościom. Również w przypadku najmu auta dochodzi do przekazania kompletnego pojazdu, nie zaś samego radioodbiornika. Konsekwentnie, wynajmujący nie może zwolnić się z obowiązku opłacania abonamentu twierdząc, że przekazuje radioodbiorniki najemcom.
Zobacz też: Jak jeżdżą przedstawiciele handlowi?
Listonosz skontroluje…
Uprawienia kontrolne w zakresie opłacania abonamentu radiowo-telewizyjnego nadano Poczcie Polskiej (dokładnie Centrum Obsługi Finansowej, będące jednostką organizacyjną Poczty Polskiej; dalej: COF). Upoważnieni pracownicy, legitymując się upoważnieniem mają prawo skontrolować czy obowiązek płacenia abonamentu radiowo-telewizyjnego jest rzeczywiście realizowany.
Upoważnienie do przeprowadzania kontroli jest ważne tylko rok (z możliwością przedłużenia), dlatego, gdy kontroler zapuka do naszych drzwi, warto w pierwszej kolejności sprawdzić ważność tego pozwolenia. Można odmówić również wpuszczenia do budynku osoby chcącej sprawdzić uiszczanie opłat. W takim przypadku, kontroler sporządzi stosowny protokół, wskazując przyczynę odmowy.
Kara za nieopłacenie abonamentu radiowo-telewizyjnego za radio w samochodzie
Kara za niezarejestrowanie odbiornika jest równa 30-krotności miesięcznego abonamentu (w 2012 roku to 165 zł). Wniesienie opłaty karnej nie zwalnia jednak z obowiązku uregulowania zaległego abonamentu wraz z odsetkami za zwłokę. Jeśli upoważniony pracownik COF stwierdzi niezarejestrowanie odbiornika, w drodze decyzji nakaże rejestrację odbiornika oraz ustali opłatę za używanie niezarejestrowanego radioodbiornika. Od decyzji przysługuje odwołanie.
O ile kontrole prywatnych mieszkań są raczej mało prawdopodobne, o tyle w przypadku przedsiębiorców zdarzają się częściej. Dodatkowym czynnikiem motywującym Pocztę Polską do działania jest fakt, że połowa opłaty karnej za używanie niezarejestrowanego radioodbiornika stanowi jej dochód. W przypadku zamiaru przeprowadzenia kontroli przedsiębiorcy, zastosowanie znajdą przepisy ustawy o swobodzie działalności gospodarczej dotyczące kontroli prowadzenia działalności gospodarczej. Co do zasady zatem, organ sprawdzający zobowiązany jest powiadomić przedsiębiorcę o zamiarze wszczęcia tego typu działania.
Jest to bardzo ważne, ponieważ jeśli kontrola zostanie przeprowadzona z istotnym naruszeniem przepisów, zgromadzony w jej trakcie materiał dowodowy nie może zostać wykorzystany w postępowaniu. Jak wskazano wyżej, ustawa wprowadza domniemanie używania odbiornika, jednak brak w ustawie domniemania jego sprawności. W praktyce oznacza to, że kontrolujący musi ustalić nie tylko fakt posiadania radioodbiornika, ale również zbadać czy urządzenie jest sprawne.
Zobacz też: Zdjęcie z fotoradaru, a obowiązki fleet managera
Urząd Skarbowy a kara za nieopłacenie abonamentu radiowo-telewizyjnego za radio w samochodzie
Zaległy abonament oraz opłata karna podlegają ściągnięciu według przepisów o egzekucji w administracji. Uprawnienie do wystąpienia o wszczęcie egzekucji przysługuje kierownikowi COF, zaś prowadzić ją mają urzędy skarbowe. W praktyce podchodzą one jednak dość niechętnie do ściągania należności abonamentowych. Wskazują bowiem na niespełnienie wymogów formalnych przez tytuły wykonawcze wystawione przez Pocztę Polską oraz brak podstaw prawnych do egzekwowania należności wynikających z ustawy o opłatach abonamentowych. Minister Kultury Bogdan Zdrojewski odpowiadając w dniu 10. stycznia 2011 roku na zapytanie poselskie, wskazał, że na dzień odpowiedzi należności abonamentowe udało się wyegzekwować od zaledwie sześciu (!) dłużników.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.