Pułapki leasingu: na co uważać zawierając umowę?
REKLAMA
REKLAMA
Ominąć pułapki
Chęć wykorzystania wszystkich zalet leasingu może być pułapką, w którą wpada wielu przedsiębiorców – sięganie po samochód, który nie jest dostosowany do potrzeb firmy. Dlatego należy upewnić się, że zarówno wybrane przez nas auto jak i rodzaj finansowania jest tym, czego naprawdę potrzebujemy. Należy m.in. rozważyć wielkość pojazdu, to, ile zużywa paliwa czy koszty jego ubezpieczenia i eksploatacji.
REKLAMA
Zobacz też: Prawne aspekty umów leasingowych na samochody osobowe
Precyzyjne określenie potrzeb dotyczy oczywiście także i innych form nabycia auta (kupno za gotówkę, kredyt, najem). To my musimy ustalić, co wybieramy, starając się przeanalizować różne czynniki – zasady, na jakich będziemy musieli współpracować z firmą finansującą, aktualne promocje, korzyści podatkowe, opinie innych osób itp. Nie należy też zapominać o tym, że – podobnie jak wszystkie inne opcje finansowania – leasing samochodu wiąże. A umowy skonstruowane są różnie i raz podpisane zobowiązują nas do przestrzegania ich warunków przez 24, 36, 48 miesięcy lub nawet dłużej.
Mądry wybór partnera
REKLAMA
Firmy leasingowe działają w oparciu o różne generalne zasady, dlatego wybór powinien być poprzedzony analizą ofert przynajmniej kilku z nich. Pierwszej selekcji możemy dokonać
na podstawie rozmów z osobami, które już leasingują swoje samochody firmowe. One skierują naszą czujność na najbardziej kontrowersyjne elementy umów. Warto sprawdzić, czy dany podmiot należy do Związku Przedsiębiorstw Leasingowych. Przynależność do tej organizacji gwarantuje, że przedsiębiorstwo jest wiarygodnym partnerem.
Należy też zwrócić uwagę, czy potencjalny partner biznesowy jest elastyczny w stosunku do naszych potrzeb i planów rozwoju, a także, czy posiada silne wsparcie finansowe (np. należy do grupy bankowej) – ten element warto wziąć pod uwagę, szczególnie jeśli planujemy inwestycje w długim terminie. Warto też skontrolować poprawność naszego kontraktu pod kątem danych osobowych i numerów dokumentów rejestrowych, gdyż każdy błąd może skutkować źle wystawionymi fakturami na opłaty leasingowe, a w przyszłości koniecznością niepotrzebnych korekt i aneksów.
Porównuj to, co porównywalne
REKLAMA
Decydując się na finansowanie za pomocą leasingu, znajdź czas na porównanie kilku ofert. Jednak przeczytanie kilku umów to nie wszystko – przygotuj się odpowiednio do ich zestawienia i pamiętaj o tym, by porównywać umowy oparte o te same zasady. Mam tutaj na myśli identyczny okres obowiązywania, taką samą opcję spłaty rat oraz zakładające podobne wykorzystanie auta. Tylko w ten sposób dobrane oferty pozwolą na porównanie i wybranie najlepszej. Niestety, usługa leasingu jest na tyle skomplikowana, że cena nie powinna być jedynym parametrem branym pod uwagę - stanowi tylko pochodną wielu elementów, na których warto się skupić. Nierzadko wyższe opłaty wynikają z lepszych warunków współpracy i to w zakresach dla nas kluczowych.
Przed podpisaniem umowy warto poprosić przedstawicieli kilku firm leasingowych o udostępnienie OWUL, czyli ogólnych warunków umowy leasingu i dokładnie je przestudiować. W przypadku większych podmiotów, które są właścicielami dużych flot, standardem jest szczegółowa analiza poszczególnych zapisów umów przez dyrektora finansowego i prawnika.
Nie daj się zaskoczyć
Wnikliwa lektura umowy pozwoli nam uniknąć niespodziewanych kosztów oraz związanych z tym problemów. Bo jak już wspomniałem, czasem najatrakcyjniejsza finansowo oferta może się okazać finalnie najdroższa. Na polskim rynku funkcjonują firmy leasingowe, które wyjątkowo mocno lubią zaskakiwać klientów różnego rodzaju opłatami. W niektórych umowach zawarta jest na przykład informacja o opłatach za upoważnienie do wyjazdu za granicę wyleasingowanym autem lub za zgodę na to, aby wyleasingowanym pojazdem mógł jeździć więcej niż jeden pracownik.
Zobacz też: Instalacja LPG w aucie firmowym: czy warto?
Duża część przepisów umów leasingowych to warunki oczywiste i brzmiące tak samo niezależnie od firmy. Musimy być jednak przygotowani na to, że w trakcie trwania umowy, jeśli zajdą nieprzewidziane okoliczności, spotkamy się z negatywnie zaskakującymi postanowieniami, które akurat w naszym przypadku będą najistotniejsze. Niektóre firmy obciążają klienta finansowo, gdy ten przeoczy termin zapłaty choćby nieznacznie. Z innych, mniej oczywistych kwestii do rozważenia, ważne jest między innymi, ile kilometrów rocznie będziemy pokonywać autem.
Surowa kara
Część firm funkcjonujących na polskim rynku, jeśli w umowie zapisano przepis ustalający limit użytkowania pojazdu ustalony w kilometrach, za jego przekroczenie zmusi nas do zapłaty kary. Warto zapoznać się także z terminem, w jakim jesteśmy zobowiązani zwrócić wyleasingowany sprzęt kończąc umowę z leasingodawcą, gdyż bardzo często kary w takim przypadku są naprawdę spore. Przykładowo, jeden z leasingodawców za opóźnienie w zwrocie finansowanego środka trwałego naliczy nam karę umowną w wysokości 0,17% ceny nabycia przedmiotu za każdy dzień zwłoki, podczas gdy inny będzie domagał się zapłacenia sumy ponad dziesięciokrotnie wyższej, tj. nawet około 2% od ceny nabycia.
Warto zwrócić uwagę na to, ile takich niestandardowych postanowień zapisano w naszej umowie i czego dokładnie dotyczą. Tylko wtedy zabezpieczymy się przed negatywnymi konsekwencjami w przypadku zakłóceń w realizacji umowy i uzyskamy informacje, czy firma leasingowa nie próbuje ukryć niekorzystnych dla nas rozwiązań. Bądźmy uważni, bo niektórzy leasingodawcy unikają rozmów na temat niestandardowych postanowień kontraktu, ponieważ są to firmy chcące jak najszybciej pozyskać klienta. Jeśli jakichś punktów umowy nie rozumiemy, zawsze żądajmy od doradców leasingowych wyczerpujących wyjaśnień.
Zerwanie umowy
Nie można anulować umowy leasingowej bez żadnych konsekwencji, tak samo jak nie można wymienić sfinansowanego w ten sposób samochodu na inny, co bywa możliwe w umowie wynajmu. Ponadto są w Polsce leasingodawcy, którzy nie umożliwiają zerwania porozumienia wcześniej, niż po 12 miesiącach jego trwania. Należy przygotować się na sytuację, w której może niekoniecznie chcemy sami rozwiązać umowę, lecz jesteśmy do tego zmuszeni. Z takimi przypadkami mamy do czynienia między innymi, gdy nastąpi szkoda całkowita w wyniku wypadku, kradzieży oraz kiedy nie jesteśmy w stanie spłacić rat ze względu na kłopoty finansowe naszej firmy.
Warto więc poszukać firmy, która zażąda w takim przypadku od nas jedynie kapitału pozostałego do spłaty, nie odwołując się do niejasnych schematów i mechanizmów. Im bardziej skomplikowany jest przepis dotyczący zerwania umowy, tym większe prawdopodobieństwo, że leasingodawca będzie za wszelką cenę szukał naszym kosztem dodatkowych źródeł dochodu, co może nie mieć wiele wspólnego z uczciwością i zasadach partnerstwa.
Oprocentowanie
Firmy finansujące stosują bardzo różne rozwiązania w kwestii oprocentowania. Niektórzy uzależniają je od decyzji zarządu i zmiennej polityki firmy. Inni zaś tak konstruują umowy, że wraz ze wzrostem WIBOR rośnie także oprocentowanie naszej raty, natomiast gdy WIBOR spada, to kwota odsetek pozostaje niezmieniona. Warto zatem dokładnie sprawdzić sposób ustalania kosztu finansowania, poszukać takiego leasingodawcy, który konsekwentnie stosuje przejrzyste i uczciwe mechanizmy i u którego wysokość rat leasingowych zależy wprost od stawki WIBOR – zarówno od wzrostu tego wskaźnika, jak i jego obniżki.
Czas trwania umowy
Wybór okresu obowiązywania umowy jest bardzo istotny, nie tylko ze względu na wysokość rat leasingowych, lecz z racji szeregu innych czynników. Rozsądne rozwiązanie stanowi wybranie okresu leasingu najbardziej zbliżonego do przewidywanego okresu eksploatacji samochodu w firmie. Jeśli chcemy wykupić pojazd po okresie obowiązywania umowy, powinniśmy przekalkulować, czy bardziej opłacalny jest dla nas leasing na dwa czy trzy lata, ze względu na spore różnice w oprocentowaniu.
W przypadku finansowania nowego auta możemy nie chcieć decydować się jednak na okres dłuższy niż trzy lata, czyli standardowy okres gwarancji samochodu. Pozwoli nam to uniknąć konieczności finansowania kosztownych napraw pojazdu po jej wygaśnięciu.
Warto negocjować
Mniejsi przedsiębiorcy planujący sfinansowanie floty samochodowej za pomocą leasingu często nie zdają sobie sprawy, że umowa podpisywana z leasingodawcą to klasyczne porozumienie handlowe, zatem można je negocjować. Nie wszystko podlega negocjacjom, niezmienne są np. ogólne warunki umów, jednak wiele kwestii możemy zmienić zgodnie z naszymi oczekiwaniami właśnie podczas rozmów z przedstawicielem firmy. Firmy leasingowe są dla producentów samochodów ważnymi partnerami, dlatego otrzymują od nich znaczne rabaty, ale niektóre niekoniecznie chcą się nimi dzielić z klientami. Warto zatem zapytać o możliwą w przypadku danego pojazdu zniżkę – choć oczywiście zdecydowanie największe możliwości w negocjacjach mają przedsiębiorcy, którzy planują wyleasingować większą flotę aut.
Usługi uzupełniające
Polecam również analizę dodatkowych bonusów czy usług, bo w ramach kontraktu leasingodawcy mogą nam zaproponować je po niższych cenach niż w tradycyjnych punktach sprzedaży. Rabaty negocjowane z importerami zależą od firm i modeli pojazdów, a mogą sięgać nawet kilkudziesięciu procent ceny katalogowej. Możemy uzyskać również fachowe doradztwo, a także produkty ubezpieczeniowe, które w czasie trwania umowy okażą się niezbędne (np. polisy komunikacyjne).
Niektóre firmy oferują także programy umożliwiające spłatę rat leasingu i pożyczki w przypadku utraty życia lub zdrowia czy Ochronę Prawną – ubezpieczenie zapewniające pomoc w dochodzeniu roszczeń z tytułu odszkodowań oraz zwrot związanych z tym kosztów. Co więcej, wraz z usługą leasingową klient dostać wiele innych bonusów, takich jak serwisowanie, karty paliwowe czy ubezpieczenie assistance, które gwarantuje pomoc w razie wypadku, kradzieży lub unieruchomienia samochodu.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.