REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
Porada Infor.pl

Systemy bezpieczeństwa w aucie firmowym

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
 Flota Auto Biznes
FlotaAutoBiznes to motoryzacyjno-biznesowe czasopismo poświęcone zagadnieniom związanym z zarządzaniem samochodami w przedsiębiorstwach. Magazyn ukazuje się co dwa miesiące.
Jacek Dobkowski
ABS i ESP - niezbędne dla każdego auta firmowego Fot. Moto.wieszjak.pl
ABS i ESP - niezbędne dla każdego auta firmowego Fot. Moto.wieszjak.pl

REKLAMA

REKLAMA

Choć ABS montowany jest już w każdym nowym samochodzie, inne systemy nadal są opcjonalne. Nie warto jednak z nich rezygnować, bowiem oszczędności mogą być bardzo złudne.

To, że korzystamy z coraz bezpieczniejszych, bardziej „wypasionych” aut zawdzięczamy naszym rosnącym wymaganiom i rynkowej konkurencji. Dlatego żaden importer czy dealer nie powinien chwalić się, że sprzedaje auta kompaktowe, albo klasy średniej z ABS-em, czy klimatyzacją, bo to zwykła próba słabego działania marketingowego. Także przednie poduszki powietrzne dla kierowcy (i nierzadko również pasażera), radio z CD, czy elektrycznie otwierane szyby stanowią niemalże standard.

REKLAMA

REKLAMA

Brak dyrektywy

– Najważniejsze są oczekiwania klientów. Klimatyzacja, jeszcze do niedawna traktowana jako luksus, jest praktycznie w każdym aucie kosztującym ponad 50 000 złotych. Poszczególne marki konkurując ze sobą wzbogacają seryjne wyposażenie. Dzięki temu spada koszt produkcji takich elementów jak elektryczne podnośniki szyb – przyznaje Jakub Faryś, prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego.   

Unijne i polskie przepisy regulują wiele obszarów, z słynnym wygięciem banana na czele, ale zostawiają producentom i importerom zadziwiającą swobodę w sprawach związanych z bezpieczeństwem samochodów osobowych. I tak stosowanie ABS-u, dziś powszechne, nie zostało wymuszone przez żadną unijną dyrektywę, czy ministerialne rozporządzenie. Kilkunastu europejskich producentów samochodów zrzeszonych w ACEA (Association des Constructeurs Europeens D’Automobiles) dobrowolnie postanowiło, że od 1 lipca 2004 roku ABS będzie seryjnym wyposażeniem wytwarzanych przez nich pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej do 2,5 tony.

Tata wyjątkiem

Dwa lata później, od 1 lipca 2006 r., takie zobowiązanie ACEA zostało rozciągnięte na samochody sprzedawane w nowych krajach unijnych, między innymi w Polsce. Stowarzyszenie ACEA poinformowało o tym Komisję Europejską. Zanim jednak nasi dealerzy oddali wtedy w ręce klientów ostatnie egzemplarze bez ABS-u, upłynęło w przypadku niektórych marek nawet kilka miesięcy. W ten sposób system przeciwdziałający blokowaniu kół stał się powszechnym wyposażeniem praktycznie od jesieni 2006 roku. 

REKLAMA

Skoro na ABS umówili się główni gracze w Europie, nic dziwnego, że liczące się marki z innych kontynentów nie chciały (i nie mogły) być gorsze. Tak więc prawie w każdym osobowym aucie jest obecnie ten system. „Prawie”, bo istnieją w przyrodzie takie wyjątki jak Tata Indica GLS, w której ABS występuje wyłącznie jako opcja.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Zobowiązanie powzięte przez stowarzyszenie ACEA nie dotyczy aut o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 2,5 tony, a więc w wielu modelach pickapów, pojazdów terenowych i dostawczych. Przykładem jest znowu Tata – pickap Xenon nie ma ABS-u nawet w opcji, za żadne pieniądze. Inny wyjątek stanowi Land Rover Defender, pozbawiony w seryjnym wyposażeniu tego systemu, który można dostać za słoną dopłatą o równowartości 2230 euro. Poduszek powietrznych i Xenon, i Defender nie mają i nie sposób ich dokupić. Obie marki, Tata i Land Rover, należą do tego samego indyjskiego koncernu Tata, choć dystrybutorów w Polsce mają innych (Tata - Marubeni Motors Poland, Land Rover – JLR Polska).

ESP/ESC, czyli jak kto chce

O systemie stabilizacji toru jazdy, najczęściej określanym jako ESP nie już co wspominać. Jak bardzo jest on potrzebny, wielu Czytelników mogło z pewnością przekonać się niejednokrotnie na drodze. Dziennikarze FlotyAutoBiznes uczestniczyli także w eventach organizowanych przez koncerny, podczas których jeździliśmy na tych samych odcinkach ćwiczeniowych autami posiadającymi ten bardzo pożyteczny „wynalazek” i nie mającymi go w wyposażeniu. Różnica, szczególnie na śliskiej nawierzchni – ogromna.

Zobacz też: Samochód prywatny do celów służbowych: jak rozliczyć koszty?

Coraz więcej nowych aut sprzedawanych w Polsce, nawet kompaktowych, posiada seryjnie system stabilizacji toru jazdy, znany powszechnie pod skrótem ESP, od Electronic Stability Program (inne skróty na tego elektronicznego pomocnika prezentujemy w tabeli). Konsorcjum Euro NCAP, za władzami Unii Europejskiej, promuje nazwę ESC, Electronic Stability Control. Jednak skoro nawet ABS nie jest obowiązkowy w osobowych wozach, tym bardziej ESP/ESC. Wszak można go uznać za radykalne rozwinięcie ABS-u, korzystające między innymi z jego czujników.

Obowiązek w „busikach”

System ESP/ESC jest sukcesywnie wprowadzany jako obowiązkowe wyposażenie pojazdów używanych w szeroko pojętym transporcie. Przykładowo dla kategorii M2, czyli popularnych „busików” zabierających ponad 8 pasażerów i mających maksymalną masę nieprzekraczającą 5 ton, ESP/ESC stanie się obowiązkowe od 11 lipca 2013 r. dla nowych typów, a od 11 lipca 2015 r. dla wszystkich egzemplarzy rejestrowanych po raz pierwszy na terenie Unii Europejskiej. 

– Nakaz stosowania systemu stabilizacji toru jazdy w dużych, ciężkich pojazdach, w tym w naczepach i przyczepach, jest związany z bezpieczeństwem. Wypadki z udziałem takich pojazdów są z reguły najcięższe w skutkach. Dlatego w pierwszym rzędzie trzeba im przeciwdziałać – wyjaśnia Michał Domański z Zakładu Homologacji i Badań Pojazdów Instytutu Transportu Samochodowego (ITS) w Warszawie.

Ale z drugiej Euro NCAP jest potężnym propagatorem tego systemu w autach osobowych. Jeżeli wóz ma uzyskać najwyższą, pięciogwiazdkową ocenę za bezpieczeństwo, ESC musi być oferowane, seryjnie albo opcjonalnie, w co najmniej 90 procentach wersji danego modelu sprzedawanych w 27 unijnych krajach.

Szybkie, pewne mocowanie

Uchwyty Isofix do dziecięcych fotelików stały się obowiązkowe w autach sprzedawanych na terenie Unii Europejskiej dopiero od 1 lutego 2011 r. Od 16 lipca 2006 roku musiały być, ale tylko w nowych modelach, ściślej – w modelach o nowych homologacjach. Tę furtkę niektórzy wykorzystali. Mercedes-Benz klasy S o technologicznym kodzie W221, produkowany od jesieni 2005, jeszcze do niedawna mógł się pochwalić się seryjnymi Isofiksami z tyłu tylko w usportowionej odmianie AMG! W pozostałych trzeba było dopłacać 651 zł, albo 543 zł, w zależności od wersji. Przed kilkoma laty było w klasie S jeszcze gorzej. Uchwyty do mocowania fotelików stanowiły opcję do każdego egzemplarza wyjeżdżającego z polskich salonów, kosztując 568 zł 52 gr. Dopiero w cenniku obowiązującym od 3 listopada 2010 r. jest tak, jak powinno stać się już dawno, dawno temu – Isofiksy są seryjnie w każdym egzemplarzu klasy S oferowanym w Polsce.

W przypadku pojazdów firmowych jest to wbrew pozorom również istotne, bo kierowcy samochodów klasy Premium zazwyczaj mają możliwość użytkowania ich do celów prywatnych, a więc zabierają na pokład całą rodzinę. Zresztą problem ten dotyczy nie tylko Mercedesa – także i w innych luksusowych markach bywało podobnie. Ba, w Audi A4 (B8) Isofiksy były opcją do końca stycznia 2011, za 400 zł lub 450 zł, zależnie od wersji. Gwoli ścisłości dodajmy, że od razu dla trzech miejsc (również dla fotela z przodu) i z dezaktywacją poduszki pasażera z przodu.

– Nie każdy klient chce wykorzystywać tego rodzaju system (nie ma dzieci w adekwatnym wieku, foteliki są znacznie droższe). Z tych względów pozostawiamy decyzję klientowi w kwestii wyposażenia samochodu w system Isofix – tłumaczył nam Leszek Kempiński, kierownik marketingu i PR Audi w Polsce.

Tylko że w mniejszych modelach, A1 i A3, uchwyty Isofix były w tym czasie seryjnym wyposażeniem…

Homologacje z zagranicy

Homologacje pojazdów wydaje Ministerstwo Infrastruktury. Badania homologacyjne przeprowadza między innymi Instytut Transportu Samochodowego. Obowiązujący akt prawny stanowi rozporządzenie ministra infrastruktury z 24 października 2005 r. w sprawie homologacji typu pojazdów samochodowych i przyczep (Dz.U. 238/2005). Rozporządzenie ma 118 stron i drobiazgowo wylicza, co musi spełniać auto dopuszczone do ruchu w naszym kraju. Na każdy z około 50 przedmiotów (światła, opony, hamulce, wytrzymałość siedzeń, zagłówki, widoczność, wycieraczki, układy kierownicze, wystające elementy zewnętrzne, prędkościomierz i bieg wsteczny itd.) jest odpowiednia europejska dyrektywa. Większość z nich wydała jeszcze Europejska Wspólnota Gospodarcza (EWG) i były one sukcesywnie poprawiane. Jednak w przypadku samochodów osobowych, od wstąpienia Polski do Unii (2004 r.), rola ITS-u ograniczyła się do czynności papierkowych.

Zobacz też: Instalacja LPG w aucie firmowym: czy warto?

– Homologacje samochodów osobowych są obszarem zharmonizowanym i typy trafiające na nasz rynek posiadają homologacje wydane w innych krajach unijnych.  Nie ma więc potrzeby przeprowadzania badań w Polsce. Dane z tych dokumentów są wprowadzane do komputerowego systemu, z którego korzystają wydziały komunikacji w całym kraju. – informuje Sławomir Cholewiński, zastępca kierownika Zakładu Homologacji i Badań Pojazdów ITS.

Elektroniczny system stabilizacji jazdy, czyli kontrola trakcji i stabilności

Skrót

Rozwinięcie

Przykładowe marki samochodów osobowych

ASTC

Active Stability & Traction Control

Mitsubishi

CDC

Controle Dynamique de Conduire

Renault

DSC

Dynamic Stability Control, Dynamische Stabilitats Control

BMW, Jaguar, Lancia, Land Rover, Mazda, Mini

DSTC

Dynamic Stability and Traction Control

Volvo

ESC

Electronic Stability Control

ESP

Electronic Stability Program

Abarth, Audi, Chevrolet, Chrysler, Citroën, Dodge, Fiat, Ford, Hyundai, Infiniti, Jeep, Kia, Mercedes, Nissan, Opel, Peugeot, Renault, Saab, SEAT, Škoda, Smart, SsangYong, Suzuki,  Volkswagen

M-ASTC

Mitsubishi Active Stability & Traction Control

Mitsubishi

PSM

Porsche Stability Management

Porsche

VDC

Vehicle Dynamic Control

Alfa Romeo, Fiat, Hyundai, Lancia, Nissan, Subaru

VDCS

Vehicle Dynamics Control System

Subaru

VSA

Vehicle Stability Assist

Honda

VSC

Vehicle Stability Control

Lexus, Toyota

Zapisz się na newsletter
Wszystko, co ważne dla każdego kierowcy. Zmiany przepisów, mandaty, testy aut, moto porady i wiele innych. Bądź na czasie z tym, co dzieje się w świecie motoryzacji, zapisz się na nasz newsletter.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Moto
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
3 tys. zł kary za letnie opony zimą. Kiedy zmieniamy opony na zimę? Jakie opony zimowe wybrać [Poradnik]

Za letnie opony można otrzymać mandat w wysokości do 3 tys. zł. Kiedy zmieniamy opony? Czy można założyć opony zimowe już w połowie października? Jak wybrać porządne opony na zimę? Oto poradnik i testy opon.

KGP: 109 958 interwencji, 398 wypadków drogowych, 25 ofiar śmiertelnych. [Podsumowanie tygodnia]

Komenda Główna Policji opublikowała najświeższe dane dotyczące interwencji policjantów za weekend. Poniżej znajduje się podsumowanie ostatniego tygodnia. Policjanci w ubiegłym tygodniu przeprowadzili 109 958 interwencji. Byli wzywani do 398 wypadków drogowych.

Duże zmiany w naszEauto – co dalej z programem dofinasowania pojazdów elektrycznych?

Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej nie ogłosił jeszcze wyników konsultacji społecznych, które miały miejsce w I połowie września, w zakresie zmian w programie dopłat do zakupu i finansowania pojazdów elektrycznych funkcjonującego pod nazwą "NaszEauto". Znane są już kierunki zmian i szykuje się w tym zakresie mała rewolucja

Czy seniorzy stracą prawa jazdy? Unia Europejska zdecydowała - nie ma odwrotu

Co pewien czas w debacie publicznej wraca temat uprawnień do kierowania pojazdami posiadanym przez seniorów. Dyskutuje się, czy ze względu na wiek starsi kierowcy nie powinni podlegać obowiązkowym, częstszym badaniom lekarskim, oraz czy lekarze swoim orzeczeniem mogliby „zabierać” prawa jazdy mniej sprawnym seniorom. Temat ten był ostatnio przedmiotem dyskusji na poziomie Unii Europejskiej i zapadły decyzje co do kierunków zmian.

REKLAMA

Kontrole na granicach do kwietnia 2026 r. Przedłużenie aż o pół roku powinno mieć swoje uzasadnienie

Kontrole na granicach z Niemcami i Litwą zostały przedłużone do kwietnia 2026 r. Wydłużenie kontroli aż o pół roku powinno mieć swoje uzasadnienie. Przedsiębiorcy szczególnie boją się okresu ostatnich dwóch miesięcy roku.

Ile kosztuje OC i AC w 2025 roku? Sprawdź, gdzie zapłacisz najmniej, a gdzie ceny wciąż biją rekordy

W 2025 roku koszt ubezpieczeń samochodowych wreszcie zwolnił tempo. Ceny OC i AC przestały rosnąć, a kierowcy odetchnęli z ulgą. Jednak pod pozorną stabilizacją kryją się duże różnice między regionami i zaskakujące trendy. W niektórych częściach Polski za polisę płaci się niemal dwa razy więcej niż w innych, a coraz więcej kierowców decyduje się na auta chińskich marek. Sprawdź, co naprawdę dzieje się na rynku OC i AC w 2025 roku.

Ile kosztuje OC i AC w 2025 roku? Sprawdź, gdzie zapłacisz najmniej, a gdzie ceny wciąż biją rekordy

W 2025 roku koszt ubezpieczeń samochodowych wreszcie zwolnił tempo. Ceny OC i AC przestały rosnąć, a kierowcy odetchnęli z ulgą. Jednak pod pozorną stabilizacją kryją się duże różnice między regionami i zaskakujące trendy. W niektórych częściach Polski za polisę płaci się niemal dwa razy więcej niż w innych, a coraz więcej kierowców decyduje się na auta chińskich marek. Sprawdź, co naprawdę dzieje się na rynku OC i AC w 2025 roku.

KGP: 103 919 interwencji, 364 wypadki drogowe, 16 ofiar śmiertelnych. [Podsumowanie tygodnia]

Komenda Główna Policji opublikowała najświeższe dane dotyczące interwencji policjantów za weekend. Poniżej znajduje się podsumowanie ostatniego tygodnia. Policjanci w ubiegłym tygodniu przeprowadzili 103 919 interwencji. Byli wzywani do 364 wypadków drogowych.

REKLAMA

To oni są najniebezpieczniejsi na drogach. Polacy nie mają wątpliwości

Młodzi kierowcy, rowerzyści, a może właściciele konkretnych marek aut? Najnowsze badanie pokazuje, kogo Polacy wskazują jako największe zagrożenie na drogach. Wyniki nie pozostawiają złudzeń i mogą być zaskoczeniem dla wielu uczestników ruchu. Na cenzurowanym znaleźli się nie tylko ci, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę za kółkiem. Zaskakuje też miejsce jednej z najpopularniejszych marek samochodów w Polsce.

Akcja "Trzeźwy Poranek". Stołeczni policjanci zatrzymali ponad 40 nietrzeźwych kierowców

Policjanci z garnizonu stołecznego przeprowadzili dziś akcję "Trzeźwy Poranek". Do godziny 10:00 skontrolowali blisko 18 tysięcy kierowców. Wyniki są alarmujące – 41 osób prowadziło pojazd po alkoholu, w tym zawodowi kierowcy oraz recydywista z dożywotnim zakazem prowadzenia.

REKLAMA