25-letni Mercedes jak nowy
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
-Do biura handlowego sprzedającego Mercedesy trafiłam 25 lat temu przez przypadek. Mój poprzedni samochód został zniszczony na skutek wypadku, a ja jako osoba aktywna potrzebowałam pilnie własnego środka transportu. Chciałam kupić nowy samochód, dlatego udałam się do biurowca Intraco, w którym kiedyś mieściły się przedstawicielstwa różnych producentów samochodów. Zasługą handlowca było, że sprzedał mi wówczas samochód „od ręki”. Jeden z niemieckich taksówkarzy zrezygnował wówczas z zakupu czerwonego 190 D. Z momentu odbioru auta pamiętałam słowa sprzedawcy, który mówił, że jeżeli będę jeździła tym samochodem przez 25 lat, otrzymam od Mercedesa specjalną gratyfikację.
REKLAMA
Po 25 latach pani Dagmara przypomniała sobie o tej obietnicy. -Zaproponowaliśmy Pani Dagmarze, że doprowadzimy jej ulubionego Mercedesa ponownie do czasów świetności, zapewniliśmy mobilność za pomocą nowych modeli, a na miejsce remontu wybraliśmy naszego ubiegłorocznego najlepszego dilera w Polsce, jednego z sześciu najlepszych w całej Europie – mówi Paweł Miszkowski, dyrektor sprzedaży i marketingu Mercedes-Benz Cars.
Zobacz również: Senat RP: na autostradach pojedziemy szybciej, straż miejska nas nie ruszy
Auto trafiło do stacji obsługi Auto Partner J. i A. Garcarek w Ociążu koło Kalisza. Tan zostało poddane gruntownej odbudowie. -Kiedy Pani Dagmara Albrecht opowiedziała nam historię swojego Mercedesa stwierdziliśmy, że nie znamy polskiego Klienta, który posiadałby równie wiekowego Mercedesa od nowości, tylko w jednych rękach. Smaczku dodawał fakt, że „190-tka” była cały czas w użytkowaniu i nie sprawiała większych problemów. Choć patrząc na ten samochód przed remontem chciałoby się powiedzieć, że to auto nie powinno być w stanie jeździć - opowiada Andrzej Garcarek, współwłaściciel stacji. Stan samochodu przed remontem faktycznie mógł zadziwiać, biorąc pod uwagę, że właścicielka twierdziła, że nie wymieniała oleju w silniku od 15 lat.
Zobacz również: Nowe Mercedesy w wypożyczalniach Express
- W związku z tym, że samochód rozebraliśmy do ostatniej śrubki, mogliśmy pozwolić sobie na kilka ingerencji w pierwotną kompletację. W „190-tce” po remoncie występuje kilka zmian. Stylistycznie auto wyróżnia się tzw. szeroką listwą, zmodyfikowanymi zderzakami oraz aluminiowymi felgami, oczywiście z okresu produkcji auta - mówi Andrzej Garcarek. Auto otrzymało również prawe lusterko boczne (w oryginalnym egzemplarzu nie występowało), a także szyberdach. Mercedes W201 produkowany był w latach 1982-1993 w liczbie prawie 1,9 miliona egzemplarzy. Auto zostało zastąpione przez Mercedesa klasy C (W202).
REKLAMA
REKLAMA