REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Test Fiat Punto Evo 1.4 Multiair: Ewolucja i kropka

Michał Karczewski
Fiat Punto Evo przód fot. Maciej Medyj
Fiat Punto Evo przód fot. Maciej Medyj

REKLAMA

REKLAMA

Testowanej przez nas wersji Punto Evo nie ma już w ofercie. Mimo to warto przyjrzeć się jak wygląda popularny Fiat w sportowej odmianie. Na ulicach brylują bowiem budżetowe czarne klamki i plastikowe kołpaki.

Debiutujące w 2006 roku Grande Punto, szybko stało się przebojem. Okazało się sporo większe od poprzednika i miało przód, nawiązujący do stylistyki Maseratti. Było to skutecznym sposobem na klientów. Trzy lata później przyszedł czas na lifting. Nowa wersja zyskała zmodernizowany przedni pas, nowe tylne lampy i zupełnie inną deskę rozdzielczą. Przydomek Grande został zastąpiony przez Evo (jak ewolucja). Producent nie zdecydował się jednak na usunięcie z oferty starszego modelu. Oba były do tej pory oferowane równolegle. Punto Evo w testowanej odmianie wygląda rasowo. Ma niskoprofilowe opony na efektownych alufelgach, czerwone zaciski hamulców, spojlery i trzydrzwiowe nadwozie, które dodaje dynamiki. Mimo, że jestem zwolennikiem wersji przypominającej Maseratti, testowana specyfikacja Punto Evo prezentuje się wyjątkowo dobrze. 

REKLAMA

Zobacz też: Opinie kierowców o Fiacie Grande Punto

REKLAMA

Wnętrze modelu jest wyraźnie ładniejsze od tego z Grande Punto. Kokpit ma ciekawszy, bardziej młodzieżowy kształt, elementy konsoli środkowej przywodzą na myśl inne nowe modele Fiata, zaś zestaw zegarów jest niemal żywcem przeniesiony z większego Bravo. Przez cała długość deski rozdzielczej biegnie miękka, perforowana wstawka z czerwonego tworzywa. W centralnej części umieszczono radioodtwarzacz pokryty lakierem fortepianowym, zaś poniżej – panel automatycznej klimatyzacji. Wnętrze, zwłaszcza z przodu, jest przestronne i obszerne. Przednie fotele, tradycyjnie dla Fiata, zamocowano dość wysoko. W mieście oznacza to lepszą widoczność, ale kierowcom żądnym sportowej pozycji za kierownica - może się nie spodobać. Z tyłu przestrzeni jest tyle co w konkurencyjnych modelach. Bagażnik ma 275 litrów pojemności (1030 litrów po złożeniu kanapy). Czeka w nim też niespodzianka – basowy głośnik będący elementem seryjnego zestawu audio.

Najciekawsze rozwiązanie testowanego Punto Evo znajdziemy pod maską. Jest tam doładowany benzyniak o pojemności 1.4 i mocy 135 koni mechanicznych. Jednostka nie oferowana juz niestety w tym modelu. A szkoda, bo maksymalny moment obrotowy wynosi 206 Nm i dostępny jest przy 1750 obr./min. Dynamika jest zadowalająca, choć, jak na taką moc w małym aucie, głowy nie urywa. Trzeba się też liczyć ze spalaniem na poziomie 10 litrów. Stosując zasady eco-drivingu na pewno uda się uzyskać lepszy rezultat. Pomoże w tym seryjny system start&stop. Do przeniesienia napędu służy sześciostopniowa skrzynia. Skok lewarka jest jednak za długi, a i precyzja powinna być lepsza.

Zobacz też: Po pierwsze komfort - Fiat Croma

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Największym minusem testowanego auta jest to, że nie można go kupić. Obecnie trzydrzwiowa odmiana dostępna jest w wersji 65 lub 75-konnej. W przypadku pięciodrzwiowej - silnik 1.4 może mieć maksymalnie 105 koni. Gdy auto znajdowało się w ofercie, jego cena oscylowała wokół 65 tysięcy złotych. W standardzie było też bogate wyposażenie. Obecnie amatorzy szybkiej jazdy muszą zdecydować się na Abartha. Na koniec warto dodać, że do salonów wkracza właśnie wersja po kolejnym liftingu. Dotyczy on także nazwy – teraz, jak dawniej, będzie to po prostu Punto.

Fiat Punto Evo przód fot. Maciej Medyj
Fiat Punto Evo tył fot. Maciej Medyj
Fiat Punto Evo bok fot. Maciej Medyj
Fiat Punto Evo kokpit fot. Maciej Medyj
Fiat Punto Evo fotele fot. Maciej Medyj
Fiat Punto Evo kanapa tylna fot. Maciej Medyj
Fiat Punto Evo deska rozdzielcza fot. Maciej Medyj
Fiat Punto Evo składane fotele fot. Maciej Medyj
Fiat Punto Evo bagażnik fot. Maciej Medyj
Fiat Punto Evo wnętrze fot. Maciej Medyj
Fiat Punto Evo zegary fot. Maciej Medyj
Fiat Punto Evo silnik fot. Maciej Medyj
Fiat Punto Evo przód fot. Maciej Medyj
Fiat Punto Evo bok fot. Maciej Medyj
Fiat Punto Evo tył fot. Maciej Medyj
Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Moto
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
19-letni motocyklista bez uprawnień potrącił policjanta i zbiegł

19-nastolatek z Międzyrzecza (Lubuskie) stanie przed sądem za zarzut spowodowania wypadku, niezatrzymanie się do kontroli i ucieczkę z miejsca wypadku.

Nowe przepisy fotoradarowe: Właściciel pojazdu jako kozioł ofiarny?

Ustawodawca szykuje kolejną rewolucję w przepisach drogowych. Tym razem uderzy ona nie tylko w kierowców łamiących przepisy, ale także w właścicieli pojazdów, którzy nie wskażą osoby prowadzącej pojazd w chwili popełnienia wykroczenia. Jeśli fotoradar uchwyci pojazd przekraczający prędkość, a właściciel odmówi podania danych kierowcy, nie tylko zapłaci karę, ale również straci dowód rejestracyjny swojego samochodu.

Pijany senior uciekał przed policją po polach uprawnych. Auto dachowało

72-latek jechał bez zapiętych pasów, więc policja chciała zatrzymać go do kontroli. Rzucił się w pościg, który zakończył się dachowaniem. Okazało się, że jest pijany.

Otrzymałeś wiadomość ws. zaległych płatności w e-TOLL? KAS ostrzega przed oszustami

Krajowa Administracja Skarbowa w przesłanym we wtorek, 25 marca 2025 r. komunikacie prasowym ostrzega przed oszustami wysyłającymi fałszywe wiadomości w sprawie zaległych płatności w e-TOLL. Publikujemy przykładową fałszywą wiadomość.

REKLAMA

Już nie tylko diesel czy benzyna. I nawet nie zawsze samochód. Jak Polacy wybierają środek transportu?

W dzisiejszych czasach wybór środka transportu to nie tylko decyzja między samochodem z silnikiem benzynowym a dieslem. Możliwości jest więcej, a kierowcy mają różne oczekiwania. Jak Polacy wybierają codzienny środek lokomocji?

KGP: 93 352 interwencji, 312 wypadków drogowych, 17 ofiar śmiertelnych. [Podsumowanie tygodnia]

Komenda Główna Policji opublikowała najświeższe dane dotyczące interwencji policjantów za weekend. Poniżej znajduje się podsumowanie ostatniego tygodnia. Policjanci w ubiegłym tygodniu przeprowadzili 93 352 interwencji. Byli wzywani do 312 wypadków drogowych.

Mandat za przeładowaną ciężarówkę, a zaniżona waga w CMR. Kto za to ponosi odpowiedzialność?

Przeładowanie pojazdu w transporcie drogowym to częsty problem, który może prowadzić do poważnych konsekwencji prawnych i finansowych, w tym mandatów nałożonych na przewoźnika. W sytuacjach, gdy błędne dane o wadze towaru zostały przekazane przez spedytora lub nadawcę towaru, pojawia się pytanie o podział odpowiedzialności między przewoźnika a spedytora czy nadawcę. Najczęściej problem dotyczy mandatów zagranicznych, dlatego kluczowe znaczenie w tej kwestii mają przepisy Konwencji o umowie międzynarodowego przewozu drogowego towarów (CMR).

Przestraszył się policjantów, więc uciekał samochodem, łamiąc przepisy

Nocy pościg ulicami Białegostoku zakończył się zatrzymaniem 32-letniego kierowcy. Mężczyzna najpierw przekroczył prędkość, a potem - zamiast zatrzymać się do kontroli - zaczął uciekać.

REKLAMA

Kolejne skrzyżowania i przejazdy kolejowo-drogowe z systemem RedLight. 2 000 zł mandatu i 15 punktów karnych

Kolejne skrzyżowania i przejazdy kolejowo-drogowe z systemem RedLight. Kiedy zaczną działać nowe systemy RedLight? Gdzie zostaną rozlokowane? Jakie mandaty obowiązują w przypadku przejazdu na czerwonym świetle?

Chińskie samochody podbijają rynki – teraz także polski, Czy decyduje tylko cena

Chińskie auta nie bez powodu są znacznie tańsze od europejskich. Oczywiście chodzi tutaj przede wszystkim o zdobycie rynku, a najlepszym argumentem do tego jest przystępna cena. Dla nabywcy zresztą przyczyny są najmniej ważne, liczy się dobra cena.

REKLAMA