REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Test BMW 330d xDrive Touring: Ekspresowa turystyka

Michał Karczewski
BMW 330d xDrive Touring przód Fot. Michał Nejbauer
BMW 330d xDrive Touring przód Fot. Michał Nejbauer

REKLAMA

REKLAMA

Jest pewna grupa samochodów, na widok których serce zaczyna bić szybciej. Śmiało można do niej zaliczyć Trójkę w wersji 330d. Jak jeździ auto, które zwraca na siebie uwagę już na parkingu?

Samochody spod znaku biało-niebieskiej szachownicy mają chyba tylu zwolenników, co przeciwników. Jedni patrzą na te auta przez pryzmat niezbyt pochlebnych stereotypów, inni zachwycają się własnościami jezdnymi oraz techniką zastosowaną w autach bawarskiej marki. Jedno jest pewne. Trójka jest jednym z najlepiej rozpoznawalnych BMW i cały czas wygląda atrakcyjnie, mimo że poszczególne generacje od lat są do siebie podobne. Producent nigdy nie zdecydował się w przypadku tego modelu na rewolucję w stylu ustępującej miejsca nowemu modelowi Piątki i to jest chyba jedną z tajemnic sukcesu tego auta. Samochód ma dobrze znaną - jednak nie opatrzoną - zwartą bryłę z krótkim przednim zwisem i opadającą linią dachu.

REKLAMA

Zobacz też: Opinie kierowców o BMW Serii 3

Touring znaczy turystyczny. Taki właśnie charakter miał testowany przez nas egzemplarz. Nadwozie typu kombi budzi skojarzenia z podróżami w gronie najbliższych i całą masą bagażu piętrzącego się za tylną kanapą. Jednak każdy, kto myśli, że to samochód dla spokojnego ojca rodziny grubo się myli. Tak naprawdę to sportowe auto w rodzinnym nadwoziu. Dzieje się tak za sprawą zastosowanego w wersji 330d napędu. Jest nim trzylitrowy, sześciocylindrowy, 24 zaworowy silnik wysokoprężny o mocy 245 koni mechanicznych. Jednostka generuje potężny moment obrotowy równy 520 Nm dostępnych w przedziale 1750-3000 obrotów na minutę. Auto z tym motorem - według danych producenta - przyspiesza do pierwszej setki w niewiele ponad 6 sekund i może pędzić z maksymalna prędkością wynoszącą 245 km/h. Te liczby bez wątpienia robią wrażenie. A jak jest w praktyce? Tym samochodem można jeździć naprawdę spokojnie. Sprzyja temu rozleniwiające rozwiązanie w postaci sześciobiegowego automatu. Jednak wystarczy mocniej wcisnąć pedał gazu by auto z impetem wystrzeliło do przodu, zostawiając w tyle ogromną większość pozostałych użytkowników dróg - w praktyce wszystkich, którzy nie poruszają się prawdziwie sportowymi autami lub limuzynami w topowych wersjach. W każdym razie fani wciskania w fotel powinni być usatysfakcjonowani. Samochód daje naprawdę duże poczucie czynnego bezpieczeństwa podczas wyprzedzania.

Zobacz też: Test Ford Focus 1.6 Ecoboost: W stronę perfekcji

REKLAMA

Spalanie kształtuje się w mieście na poziomie 12-13 litrów oleju napędowego na sto kilometrów. To więcej niż deklaruje producent, jednak należy je uznać za przyzwoity wynik biorąc pod uwagę osiągi pojazdu, trudne zimowe warunki atmosferyczne i napęd na cztery koła o którym za chwilę. Zastosowana w testowanym BMW sześciobiegowa, automatyczna skrzynia podczas spokojnej jazdy zmienia przełożenia praktycznie niezauważalnie. O zmianie biegu dowiadujemy się jedynie z tarczy obrotomierza oraz gangu silnika. A dźwięk jednostki, zwłaszcza na wysokich obrotach, jest znakomity. Podczas dynamicznego przyspieszania samochód donośnym rykiem oznajmia, że rozpędzone 330d nie ma ochoty na żarty.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Przy ostrzejszej jeździe zmiany poszczególnych przełożeń czuć już wyraźniej. Podobnie dzieje się podczas hamowania silnikiem, kiedy automat zrzuca poszczególne przełożenia na niższe. Wtedy wyczuwa się lekkie szarpnięcia. Ogólnie skrzynie należy jednak ocenić wysoko i uznać za dobry wybór do tego pojazdu. Szkoda jedynie, że automat po przestawieniu na funkcję ręcznej zmiany przełożeń, nie pozostawia kierowcy zbyt wiele miejsca na własną inwencję. W przypadku braku reakcji i tak sam wrzuci wyższe przełożenie lub zrobi redukcję. W „manualnym” trybie zgodnie z intuicją wyższe przełożenia wrzuca się pociągając dźwignię do siebie, co nie jest regułą w automatach innych marek.

Zawieszenie BMW 330d zestrojono sztywno. Auto znakomicie trzyma się drogi, jednak cierpi na tym komfort pasażerów. Choć i tak jest nieźle jak na pojazd o sportowym charakterze. Komfortowi nie sprzyjają również twarde, odporne na przebicie, opony run flat w jakie wyposażony był testowany egzemplarz. Auto w zakrętach prowadzi się pewnie. Największe wrażenie robi jednak układ kierowniczy. Jest ostry jak brzytwa i nie ma absolutnie żadnych opóźnień w stosunku do ruchu kierownicą, będąc jednocześnie niebywale precyzyjnym. Da się to odczuć i docenić zwłaszcza przy szybszej jeździe. Hamulce? Chyba nie będzie zaskoczenie jeśli powiem, że są bardzo skuteczne. W dodatku dają się łatwo dozować.

Zobacz też: Suzuki SX4: wszystko czy nic?

Wnętrze to miękkie materiały bardzo dobrej jakości oraz świetne spasowanie. Wszystko ma miłą dla oka fakturę. Deska rozdzielcza i tunel środkowy zostały obficie ozdobione szczotkowanym aluminium. Elektrycznie regulowane fotele z wysuwanym podparciem ud to przykład niemal „ortopedycznego” komfortu. Producent zadbał o ich trójstopniowe podgrzewanie, które działa bardzo efektywnie. Przy kilkunastostopniowych mrozach naprawdę można to docenić. Elegancji dodaje skórzana tapicerka. Pozycja za kierownicą jest komfortowa, a wysoki tunel środkowy z podłokietnikiem, w którym ukryto schowek, pozwala wygodnie oprzeć rękę. Z tyłu miejsca jest już mniej. Mimo, że kanapa okazuje się wygodna i poprawnie ukształtowana, to pasażerowie narzekają na zbyt małą ilość miejsca na stopy pod przednimi siedzeniami. Ergonomia wnętrza jest bez zarzutu. Nie ma tu żadnych eksperymentalnych rozwiązań, a jedynie dobrze znane i docenione w innych modelach bawarskiego producenta. Cieszy tradycyjny i czytelny zestaw zegarów, który pozbawiono jednak wskaźnika temperatury silnika. Brakuje również kontrolki zapalonych świateł oraz informacji o stanie centralnego zamka.

Zobacz też: Test Kia Rio: satysfakcja gwarantowana

REKLAMA

Testowane auto wyposażono w opcjonalną nawigacje z dużym, kolorowym ekranem, który również służy przy obsłudze pozostałych pokładowych systemów, jak na przykład czujników parkowania czy dziesięciogłośnikowego audio. Sterowanie odbywa się słynnym iDrivem, czyli jednym pokrętłem obsługującym wszystkie funkcje. Korzystanie z niego nie jest tak straszne, jak mogłoby się wydawać, jednak do pewnych bardziej zaawansowanych funkcji nie da się sprawnie dotrzeć podczas jazdy. Auto zaopatrzono w przednie i tylne czujniki parkowania z precyzyjną wizualizacją na ekranie oraz informacją dźwiękową. System jest trochę za bardzo przewrażliwiony i daje znać nawet, gdy samochód jest jeszcze daleko od przeszkody. Na szczęście informację akustyczną da się wyłączyć. Na pokładzie znaleźć można również dwustrefową, automatyczną klimatyzację z funkcją odzyskiwania temperatury ze stygnącego na postoju silnika.

Bagażnik ma pojemność 460 litrów. Ja na kombi klasy średniej nie jest to rekordowy wynik, jednak chyba nikt nie będzie miał do tego pretensji biorąc pod uwagę charakter samochodu. Kufer jest zresztą funkcjonalny. Pod podłogą znajduje się dodatkowy schowek. Całość została świetnie wykończona materiałem utrudniającym przesuwanie się przedmiotów. Koła zapasowego brak. Jest za to zestaw naprawczy, chociaż opony run flat teoretycznie go nie potrzebują.

Zobacz też: Test Toyota Avensis: gorący towar

Test BMW 330d przypadł na bardzo trudne warunki atmosferyczne w postaci silnych opadów śniegu i dużego mrozu. Była to jednak dobra okazja do sprawdzenia napędu na cztery koła o nazwie xDrive w jaki zaopatrzono testowane auto. Rozdział siły napędowej odbywa się w stosunku 60% na tył i 40 na przód. Samochód, mimo braku rażących problemów z trakcją podczas jazdy po zaśnieżonych ulicach, nie trzymał się śliskiej nawierzchni tak jak można by to sobie wyobrazić po entuzjastycznej kampanii reklamowej systemu xDrive, jaką jakiś czas temu przeprowadził producent.

Na drodze pozbawionej śniegu zarzutów brak. Auto zaopatrzono w dynamiczną kontrolę trakcji DTC. Jednak jeśli ktoś chce w pełni docenić to co potrafi bawarski przedstawiciel klasy średniej, powinien ją od razu wyłączyć. Na szczęście producent przewidział taką możliwość. Zachowanie samochodu zmienia się wtedy diametralnie, a frajda z jazdy zdecydowanie wzrasta. Pewnie niewiele osób będzie chciało ponownie uruchomić elektroniczny kaganiec.

Zobacz też: Test Ford Fiesta Sport - Pozorant?

Na koniec najmniej przyjemna część, czyli koszty. BMW 330d Touring z napędem xDrive kosztuje 215 400. Testowany egzemplarz wyposażono niezwykle bogato, a producent każe sobie słono płacić za wszystkie dodatki. Dość powiedzieć, że dopłata za nawigację wynosi 12 000, a za automatyczną skrzynię ponad 8 000. Wyłożenia kolejnych 3 260 wymagają biksenonowe reflektory, a ich niezbędne ciśnieniowe spryskiwacze - następnego 1 257. Lista opcji była jednak bardzo długa i w efekcie wartość dodatkowego wyposażenia testowanego egzemplarza przekraczała kwotę 75 000. Łączna cena tej wersji to ponad 290 000. Dużo? Bardzo, jednak jeśli ktoś dysponując taką sumą zdecyduje się ją przeznaczyć na to auto, z pewnością nie będzie żałował. A nikt chyba nie spodziewał się, że BMW będzie tanie.

BMW X6 3.0 nawet 35000 rabatu! Sprawdź teraz!

BMW 330d xDrive Touring tył Fot. Michał Nejbauer
BMW 330d xDrive Touring bok Fot. Michał Nejbauer
BMW 330d xDrive Touring przód Fot. Michał Nejbauer
BMW 330d xDrive Touring schowek Fot. Michał Nejbauer
BMW 330d xDrive Touring siedzenia Fot. Michał Nejbauer
BMW 330d xDrive Touring bagażnik Fot. Michał Nejbauer
BMW 330d xDrive Touring bagażnik Fot. Michał Nejbauer
BMW 330d xDrive Touring bagażnik Fot. Michał Nejbauer
BMW 330d xDrive Touring bagażnik Fot. Michał Nejbauer
BMW 330d xDrive Touring siedzenia Fot. Michał Nejbauer
BMW 330d xDrive Touring wnętrze Fot. Michał Nejbauer
BMW 330d xDrive Touring deska rozdzielcza Fot. Michał Nejbauer
BMW 330d xDrive Touring siedzenia Fot. Michał Nejbauer
BMW 330d xDrive Touring deska rozdzielcza Fot. Michał Nejbauer
BMW 330d xDrive Touring deska rozdzielcza Fot. Michał Nejbauer
BMW 330d xDrive Touring skrzynia biegów Fot. Michał Nejbauer
BMW 330d xDrive Touring zegary Fot. Michał Nejbauer
BMW 330d xDrive Touring bok Fot. Michał Nejbauer
BMW 330d xDrive Touring tył Fot. Michał Nejbauer
BMW 330d xDrive Touring przód Fot. Michał Nejbauer
BMW 330d xDrive Touring silnik Fot. Michał Nejbauer
BMW 330d xDrive Touring przód Fot. Michał Nejbauer
BMW 330d xDrive Touring bok/tył Fot. Michał Nejbauer
BMW 330d xDrive Touring przód/bok Fot. Michał Nejbauer
Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Moto
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
19-letni motocyklista bez uprawnień potrącił policjanta i zbiegł

19-nastolatek z Międzyrzecza (Lubuskie) stanie przed sądem za zarzut spowodowania wypadku, niezatrzymanie się do kontroli i ucieczkę z miejsca wypadku.

Nowe przepisy fotoradarowe: Właściciel pojazdu jako kozioł ofiarny?

Ustawodawca szykuje kolejną rewolucję w przepisach drogowych. Tym razem uderzy ona nie tylko w kierowców łamiących przepisy, ale także w właścicieli pojazdów, którzy nie wskażą osoby prowadzącej pojazd w chwili popełnienia wykroczenia. Jeśli fotoradar uchwyci pojazd przekraczający prędkość, a właściciel odmówi podania danych kierowcy, nie tylko zapłaci karę, ale również straci dowód rejestracyjny swojego samochodu.

Pijany senior uciekał przed policją po polach uprawnych. Auto dachowało

72-latek jechał bez zapiętych pasów, więc policja chciała zatrzymać go do kontroli. Rzucił się w pościg, który zakończył się dachowaniem. Okazało się, że jest pijany.

Otrzymałeś wiadomość ws. zaległych płatności w e-TOLL? KAS ostrzega przed oszustami

Krajowa Administracja Skarbowa w przesłanym we wtorek, 25 marca 2025 r. komunikacie prasowym ostrzega przed oszustami wysyłającymi fałszywe wiadomości w sprawie zaległych płatności w e-TOLL. Publikujemy przykładową fałszywą wiadomość.

REKLAMA

Już nie tylko diesel czy benzyna. I nawet nie zawsze samochód. Jak Polacy wybierają środek transportu?

W dzisiejszych czasach wybór środka transportu to nie tylko decyzja między samochodem z silnikiem benzynowym a dieslem. Możliwości jest więcej, a kierowcy mają różne oczekiwania. Jak Polacy wybierają codzienny środek lokomocji?

KGP: 93 352 interwencji, 312 wypadków drogowych, 17 ofiar śmiertelnych. [Podsumowanie tygodnia]

Komenda Główna Policji opublikowała najświeższe dane dotyczące interwencji policjantów za weekend. Poniżej znajduje się podsumowanie ostatniego tygodnia. Policjanci w ubiegłym tygodniu przeprowadzili 93 352 interwencji. Byli wzywani do 312 wypadków drogowych.

Mandat za przeładowaną ciężarówkę, a zaniżona waga w CMR. Kto za to ponosi odpowiedzialność?

Przeładowanie pojazdu w transporcie drogowym to częsty problem, który może prowadzić do poważnych konsekwencji prawnych i finansowych, w tym mandatów nałożonych na przewoźnika. W sytuacjach, gdy błędne dane o wadze towaru zostały przekazane przez spedytora lub nadawcę towaru, pojawia się pytanie o podział odpowiedzialności między przewoźnika a spedytora czy nadawcę. Najczęściej problem dotyczy mandatów zagranicznych, dlatego kluczowe znaczenie w tej kwestii mają przepisy Konwencji o umowie międzynarodowego przewozu drogowego towarów (CMR).

Przestraszył się policjantów, więc uciekał samochodem, łamiąc przepisy

Nocy pościg ulicami Białegostoku zakończył się zatrzymaniem 32-letniego kierowcy. Mężczyzna najpierw przekroczył prędkość, a potem - zamiast zatrzymać się do kontroli - zaczął uciekać.

REKLAMA

Kolejne skrzyżowania i przejazdy kolejowo-drogowe z systemem RedLight. 2 000 zł mandatu i 15 punktów karnych

Kolejne skrzyżowania i przejazdy kolejowo-drogowe z systemem RedLight. Kiedy zaczną działać nowe systemy RedLight? Gdzie zostaną rozlokowane? Jakie mandaty obowiązują w przypadku przejazdu na czerwonym świetle?

Chińskie samochody podbijają rynki – teraz także polski, Czy decyduje tylko cena

Chińskie auta nie bez powodu są znacznie tańsze od europejskich. Oczywiście chodzi tutaj przede wszystkim o zdobycie rynku, a najlepszym argumentem do tego jest przystępna cena. Dla nabywcy zresztą przyczyny są najmniej ważne, liczy się dobra cena.

REKLAMA