Test Fiat Punto Evo: hot-hatch rozcieńczony
REKLAMA
REKLAMA
Wersje „topowe”, czyli auta z najmocniejszymi silnikami w gamie i z bardzo bogatym wyposażeniem standardowym są zupełnie inne od tzw. „golasów” z małymi silnikami, bez żadnych bajerów (a nawet często i bez tak podstawowych elementów jak klimatyzacja). Bogato wyposażone auta przyciągają wzrok i kuszą w salonach sprzedaży, jednak często ich cena okazuje się nawet dwa razy większa od wersji podstawowej.
REKLAMA
Zobacz też: Opinie kierowców o Fiat Punto
REKLAMA
Do redakcyjnego testu otrzymaliśmy taką właśnie „topową” wersję – Fiat Punto Evo z silnikiem 1,4 Multiair Turbo 135 KM i wyposażeniem Energy. Droższe Punto Evo już nie istnieje, czy zatem warto wydać na niego prawie 60 tysięcy złotych? Oraz, co ważniejsze, czym różni się od innego topowego hot-hatcha ze stajni Fiata, Abartha Punto Evo?
Fiat Punto to jeden z najpopularniejszych współczesnych Fiatów. Miejskie wozidło segmentu B zdobyło serca wielu klientów jako auto tanie w zakupie i eksploatacji. Punto pierwszej generacji pojawiło się w sprzedaży w 1993 roku. W 1999 roku pojawiła się jego druga generacja, która w 2003 roku przeszła facellifting (Punto IIFL).
Auta te nie różniły się jakoś znacząco od siebie, dopiero Fiat Grande Punto, wprowadzony w 2005 roku, przyniósł znaczące zmiany. Auto urosło o dobre 20 centymetrów, różnice wizualne też były znaczące (np. przednie lampy a’la Ferrari). Czwarta już generacja, Punto Evo, pojawiła się w 2009 roku, jednak była to raczej modernizacja Grande Punto niż prawdziwy przełom.
Nadwozie
Testowane przez nas auto to wersja trzydrzwiowa, o wyjątkowo młodzieżowo-sportowym charakterze. Perłowy lakier, efektowne alufelgi, przyciemniane tylne szyby i pakiet stylistyczny czynią z auta małego miejskiego drapieżcę. Wygląda świetnie, ale co poza tym?
Segment B od kilku lat rośnie (i nie chodzi tu o ilość dostępnych modeli) i tak też stało się z Punto. Evo jest długie na 406,5 cm, szerokie na 168,7 cm i wysokie na 149 cm. Rozstaw osi to 251 cm.
Zobacz również: Test Opel Meriva: szklane akwarium
Bagażnik jak na auto segmentu B jest całkiem przyzwoity, mieści bowiem 275 litrów. Dodatkowo tylną kanapę można złożyć (jest też dzielona w stosunku 40/60), co wydatnie zwiększa pojemność. Punto Evo trochę brakuje do klasowych liderów, z drugiej jednak strony bagażnik jest w zupełności wystarczający na codzienne potrzeby.
Wnętrze i wyposażenie
W środku wersji trzydrzwiowej jest całkiem sporo miejsca dla kierowcy i jednego pasażera. W takim układzie nikt nie będzie narzekał na brak miejsca na nogi ani na głowę. Z tyłu jest gorzej, dlatego do zastosowań bardziej rodzinnych należy zdecydować się na wersję pięciodrzwiową. Osoby wyższego wzrostu powinny też dobrze zastanowić się przed kupnem wersji ze szklanym dachem, bowiem podsufitka jest wtedy poprowadzona nieco niżej – mniejszą ilość miejsca nad głową naprawdę da się zauważyć.
Zobacz też: Test Fiat Bravo: Włosi w kontrnatarciu
REKLAMA
Deska rozdzielcza to prawdziwa mozaika kolorów i materiałów. Kilka różnych rodzajów plastików – od matowego do błyszczącego – sprawia raczej średnie, bo chaotyczne, wrażenie. Być może „boomboxowa” młodzież będzie bardziej usatysfakcjonowana. W oczy rzuca się tez typowo włoska jakość montażu i designu wnętrza: niby wszystko działa tak jak powinno, ale jednak nie do końca. Dobrym przykładem jest tu mały schowek nad centralnymi nawiewami. Aby go otworzyć, trzeba nacisnąć przycisk… przyciskając klapkę do zamka, co blokuje jej otwarcie. Po puszczeniu przycisku zamek znowu się zatrzaskuje… i w koło macieju, aż się uda.
Auto posiadało właściwie wszystko, co oferuje Fiat: od dwustrefowej klimatyzacji, komputer pokładowy, system multimedialny Blue&Me, ESP+ASR, HBA i Hill Holder, a także radioodtwarzacz CD z Mp3 i Bluetooth. Obecny był także system start&stop.
Zobacz również: Abarth Punto Evo: powrót króla skorpiona
Podsumowując, wnętrze Fiata Punto Evo jest bardzo wygodne i przestronne, choć jakość wnętrza może przeszkadzać osobom raczej przyzwyczajonym do niemieckiej precyzji.
Napęd i zawieszenie
Pod maską Punto Evo znalazł się turbodoładowany silnik o pojemności 1,4 litra i mocy 135 KM. Silnik został wykonany w technologii Multiair, ze zmiennym skokiem zaworów. W silniku nie ma tradycyjnej przepustnicy, ilość mieszanki wpuszczanej do komory cylindra sterowana jest właśnie wychyleniem zaworów dolotowych. Fiat otrzymał za to rozwiązanie nagrodę Silnik Roku (Engine of the Year), jednak dla przeciętnego użytkownika różnica w kulturze pracy nie jest aż tak mocno zauważalna.
Zobacz też: Test Fiat Bravo: Włosi w kontrnatarciu
Samochód jest szybki, do setki przyspiesza w 8,5 sekundy, zaś prędkość maksymalna to 200 km/h. Mocno zaniżone wydają się za to wyniki spalania. W trasie Punto z tą jednostką ma palić około 4,6 litra na sto kilometrów, jednak minimum jakie udało mi się osiągnąć to 7,5. W mieście spalanie jest też bliższe 9-10 litrom na sto kilometrów, przy w miarę łagodnym obchodzeniu się z pedałem gazu.
Podsumowanie i ceny
Pod kątem stylizacji i osiągów trudno jest nie porównać Punto Evo Energy do Abartha Punto Evo, mimo, że ten drugi ma 30 KM więcej mocy. Różnice są znaczne, nie tylko w mocy silnika: Abarth prowadzi się o wiele lepiej, daje też o wiele większą frajdę z szybkiej jazdy. Fiat Punto Evo Energy kosztuje w tym momencie 60 490 zł, przy czym dodatkowe wyposażenie testowanej wersji zbliża cenę auta do progu 70 tysięcy złotych.
Zobacz również: Abarth Punto Evo: powrót króla skorpiona
Za tą sumę (dokładnie 72 590 zł) możemy kupić Abartha Punto Evo, auto o 30 KM mocniejsze, o bardziej rasowym wyglądzie i porządnie wyposażone nawet w wersji podstawowej. Problemem Punto Evo Energy nie jest to, że jest mało ciekawą propozycją. Po prostu Abarth jest od niego lepszy, pod wieloma względami, od mocy silnika aż po zestrojenie zawieszenia.
Dane techniczne: Fiat Bravo 1,4 135 KM Multiair Turbo
Długość: 4065 mm
Szerokość: 1687 mm
Wysokość: 1490 mm
Rozstaw osi: 2510 mm
Masa: 1155 kg
Pojemność bagażnika: 275
Skrzynia biegów: 5-biegowa, manualna
Napęd: przedni
Typ silnika: turbobenzyna
Liczba cylindrów: 4
Pojemność silnika: 1368 ccm
Moc silnika: 135 KM/5000 obr/min
Maksymalny moment obrotowy: 206 Nm/1750 obr/min
Prędkość maksymalna: 200 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h: 8,5 sekundy
Zużycie paliwa: 7,7/9,5 (trasa/miasto - dane testowe)
REKLAMA
REKLAMA