REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
Porada Infor.pl

A MiTo się podoba

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Paweł Dobosz
fot. Newspress (Alfa Romeo MiTo)
fot. Newspress (Alfa Romeo MiTo)

REKLAMA

REKLAMA


Na samym wstępie przyznam się, że jestem zakochany w Alfa Romeo. Posiadałem już trzy samochody tej marki (kolejno 147, 156, MiTo – wszystkie czerwone i wszystkie z silnikami benzynowymi gwarantującymi przyjemność z jazdy), a na wiosnę planuję zakup nowej Giulietty. Dlatego mój test małej Alfy może być nie do końca wiarygodny - będzie obarczony miłosnym szaleństwem.

Co takiego jest w autach tej marki, że tak wielu jej posiadaczy zamiast wybrać niezawodny pojazd z Vaterlandu decyduje się na kolejne drogie (w zakupie i utrzymaniu) i awaryjne auto z logo Alfy. Odpowiedź jest prosta – przynajmniej jeśli chodzi o facetów – bo z Alfą jest jak z atrakcyjną kobietą. Ma swoje humory, trzeba o nią dbać, rozpieszczać, wybaczać drobne wady – ale w zamian za to cieszy oko swoimi kształtami, doprowadza do gorączki podczas ostrej jazdy, przyciąga zazdrosne spojrzenia gdy prowadzisz ją ulicami miasta, a gdy jesteś w środku to chciałbyś tam zostać jak najdłużej… Alfa Romeo to jeden z nielicznych samochodów z duszą.

REKLAMA

Kobieta piękną jest...

REKLAMA

Alfa Romeo MiTo, którą jeździłem przez ostatnich 18 miesięcy to wersja, która nie jest już dostępna na rynku pierwotnym. Był to model z benzynowym silnikiem 1.4 l o mocy 120 KM w dobrze wyposażonej wersji Distinctive z pakietem Sport (pakiet godny polecenia – dopiero z nim MiTo wygląda tak jak powinna). Zacznijmy od wyglądu. Miałem pewne obawy, że mała Alfa będzie brzydsza od większych sióstr. Niepotrzebnie. MiTo wygląda prawie doskonale. Zdecydowanie najciekawszy jest widok z boku auta. Nawet na parkingu samochód wygląda jakby zrywał się do jazdy. Nawiązujący do modelu 8C Competizione przód Alfy wygląda zadziornie choć można się czepiać, że jest nieco „garbaty” (i co z tego – Cindy Crowford ma pieprzyk na twarzy a ta niedoskonałość dodawała jej tylko pikanterii).

Zgrabny tył dopełnia wizerunku. Mówiąc o wyglądzie zewnętrznym trzeba podkreślić rolę pakietu sportowego. Niskoprofilowane, 17-calowe opony oraz niewielkie spoilery z tyłu i z przodu dodają autu dynamiki i agresywności. Duże wrażenie robią też duże, bezramkowe drzwi. Nie jest to rozwiązanie praktyczne (szczególnie zimą), ale wygląda pięknie. We wnętrzu jest jeszcze lepiej. Wskaźniki, jak zawsze w Alfie, są głęboko osadzone uniemożliwiając kontrolę prędkości osobie na fotelu pasażera. Materiały użyte do wykończenia są dobrej jakości. Wszystko jest bardzo przyjemne w dotyku i podoba się nawet po wielu miesiącach użytkowania.

Praktyczna Włoszka

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Miejsca z przodu jest pod dostatkiem. Dwa miejsca z tyłu (za 5-osobową homologację trzeba dopłacić) nie gwarantują komfortu ani nogom ani głowie. Ponieważ jednak taki samochód rzadko spełnia rolę autobusu nie stanowi to problemu. Bagażnik nie jest duży, ale udało mi się spakować do niego WSZYSTKIE bagaże zabrane na trzytygodniowy wypad do Francji w dwie osoby. Pamiętając o tym, że kosmetyczka kobiety ma wielkość walizki, a jej walizka jest niewiele mniejsza od mojej sypialni nie było to wcale łatwe zadanie.

Zobacz również: Hyundai z najwyższej półki

Ergonomia to również mocna strona małej Alfy. Wszystko było dokładnie tam, gdzie oczekiwałem. Po prostu wsiadłem do samochodu, ustawiłem wszystko (temperaturę, fotele, system DNA – o którym parę słów potem) tak, jak lubię i wyjechałem na miasto. Nawet przez chwilę nie miałem wątpliwości jak ustawić siłę nawiewu, włączyć światła czy zmienić ustawienia komputera. Fotele w MiTo to marzenie kierowcy. Idealnie trzymające na zakrętach, dość wąskie, ale nie za ciasne. Zagłówek jest rzeczywiście tuż za głową dzięki czemu spełnia swoją funkcję zgodnie z przeznaczeniem (a nie jest dodany tylko dlatego, że wymagają tego przepisy). Wracając z Francji jechałem niemal non-stop przez 18 godzin nie czując zmęczenia. Duża w tym zasługa wspomnianych foteli.

Co dostanę w posagu?

REKLAMA

Wyposażenie zwiększające bezpieczeństwo jest niemal kompletne. 7 poduszek powietrznych oraz mnóstwo systemów o trzyliterowych nazwach dba o to, by kierowca dotarł do domu w jednym kawałku (nie wiem czy jest ktoś kto wie naprawdę o co chodzi w tych systemach – mnie zawsze bawi gdy słucham zdania: „Auto posiada system ABS, EBD, VDC, ASR, HBA, MSR, MCF, CBC, DST oraz oczywiście DNA” – z niecierpliwością czekam na system HGW).

Również wyposażenie podnoszące komfort jest satysfakcjonujące – podróżowanie uprzyjemnia dwustrefowa klimatyzacja automatyczna, skórzana kierownica z obsługą radia oraz elektrycznie sterowane szyby i lusterka. Jako gadżet funkcjonuje zestaw jednorazowych alkomatów, który został wykorzystany do zabawy już na pierwszej imprezie po zakupie auta.

Wiemy już, jak Alfa Romeo Mito wygląda – pora na wrażenia z jazdy. Przyjemnie robi się jeszcze przed włączeniem silnika. Na początek sięgasz po kluczyk i już wiesz czym Alfa różni się od innych aut. Kluczyk jest ładny, intrygujący a jednocześnie użyteczny. To naprawdę malutkie dzieło sztuki designu. Styliści Alfy jak nikt inny (przynajmniej w tej klasie aut) rozumieją, że na każdym etapie trzeba w użytkowniku budzić emocje. Wsiadasz do auta, wkładasz kluczyk do stacyjki i rzuca Ci się w oczy kolejny, teoretycznie zbędny gadżet. Wyświetlacz na chwilę rozbłyska – wygląda to tak jakby w aucie zaczęło bić serce. Niby drobiazg, ale ja w tym momencie niemal za każdym razem czułem przechodzący przeze mnie dreszcz. Ten sprytny zabieg powodował, że zaczynałem traktować samochód jak myślącą istotę.

Ostra jazda

OK. Pora włączyć silnik. Jego brzmienie było dokładnie takie jakiego oczekuję po aucie miejskim ze sportowym zacięciem. Bardzo przyjemne mruczenie, które po naciśnięciu pedału gazu nabierało agresywnego brzmienia. Wprost nie chciało się wierzyć, że pod maską ukryty jest silnik o pojemności niespełna 1400 ccm. Pora ustawić auto odpowiednio do temperamentu kierowcy oraz warunków jazdy. Standardowo system ustawiony jest w pozycji Normal, który przeznaczony jest do codziennej jazdy w normalnych warunkach. Jeśli na zewnątrz robi się ślisko i auto zaczyna tracić przyczepność należy przełączyć się w tryb All-Weather, który zmniejsza ryzyko poślizgu (osobiście nie zauważyłem większych korzyści z przełączenia się na ten tryb, ale może to wina mojego stylu jazdy). A teraz to co najlepsze, czyli tryb Dynamic. Ogranicza on działanie elektronicznej smyczy (systemów VDC i ASR), włącza układ electronic Q2, zwiększa dynamikę auta oraz opory na kierownicy. Bardzo szybko zacząłem wykorzystywać ten tryb do codziennej jazdy bo dopiero on pozwalał czerpać pełną przyjemność z jazdy. W zasadzie brakowało mi tylko trybu SuperDynamic odcinającego w całości elektroniczny nadzór, ale na to decyduje się coraz mniej producentów.

Zobacz również: Kolejne Gordini w ofercie Renault

MiTo prowadzi się doskonale. Nawet przez chwilę nie miałem wrażenia, że tracę kontrolę, choć kilka razy próbowałem sprawdzić na jak wiele można pozwolić sobie prowadząc to auto. Zakręty pokonuje jak po sznurku, silnik bardzo szybko reaguje na otworzenie przepustnicy i co ważne robi to już od bardzo niskich obrotów, skrzynia biegów też pracuje bez zarzutu. 100 km/h zobaczymy na liczniku w niespełna 9 sekund od startu. Elastyczność silnika jest bardzo dobra, przy wyprzedzaniu nie potrzebujemy ciągłej redukcji biegów. Emocje jakie wywołuje to auto w czasie jazdy powodowały, że czasem łapałem się na tym, że wydzieram się razem z radiem by wyładować nadmiar zgromadzonej energii. 

Zawieszenie małej Alfy nie jest kompatybilne z polskimi drogami. Samochód jest twardy, każdą nierówność wyraźnie odczuwamy na własnym siedzeniu. Nie jest to przyjemne, ale jest to cena, którą warto zapłacić za doskonałe właściwości jezdne i stabilność na zakrętach. MiTo ma też problemy z zawracaniem – promień skrętu jest zaskakująco duży, jak na tak niewielkie auto.

Podsumowując. Polecam Alfę Romeo MiTo każdemu kto lubi auta nietuzinkowe, posiadające to „coś” co pozwala przymknąć oczy na fakt, że w Waszej nawigacji GPS na pierwszym miejscu wpisany jest „Warsztat”. Dlaczego zatem sprzedałem „Miecię” (no co, kobieta musi mieć imię…) już po 18 miesiącach użytkowania? Odpowiedź jest prosta. Pojawiła się Giulietta z 235-konnym silnikiem. Tak mocnej „Julii” nie da się oprzeć…

Zapisz się na newsletter
Wszystko, co ważne dla każdego kierowcy. Zmiany przepisów, mandaty, testy aut, moto porady i wiele innych. Bądź na czasie z tym, co dzieje się w świecie motoryzacji, zapisz się na nasz newsletter.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moto
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Szok: 85-latek wjechał do galerii handlowej. Czy seniorzy powinni mieć badania, by zachować prawo jazdy? Tak wyglądają przepisy 2025

Incydent w Gdyni, gdzie 25 czerwca 85-letni kierowca wjechał samochodem do wnętrza centrum handlowego Riviera przy ul. Kazimierza Górskiego, wywołał lawinę pytań o bezpieczeństwo na drogach i zdolność osób starszych do prowadzenia pojazdów. Zdarzenie to, choć na szczęście bez poważniejszych obrażeń, zakończyło się mandatem dla mężczyzny i wnioskiem policji o skierowanie go na badania zdrowotne. To nietypowe zdarzenie ponownie stawia kluczowe pytanie: czy badania lekarskie dla kierowców seniorów powinny być obowiązkowe? Czy seniorzy mogą prowadzić auto po 80-tce bez dodatkowych wymogów? Sprawdzamy, jak wyglądają przepisy dla kierowców seniorów 2025.

500 zł kary za przejazd autostradą. Ty też możesz dostać wezwanie

Choć system e-TOLL przeszedł już do historii, konsekwencje jego działania wciąż odczuwają tysiące kierowców. Od miesięcy z Izby Administracji Skarbowej w Łodzi wysyłane są pisma wzywające do zapłaty 500 zł kary za przejazd autostradą bez opłaty. Nie są to oszustwa, to realne działania urzędów skarbowych. Kogo dotyczą wezwania? Jak się odwołać? Sprawdź, zanim będzie za późno.

Wakacje 2025. Czerwiec i sierpień to najtragiczniejsze miesiące na drogach – sprawdź dlaczego

Latem rośnie liczba wypadków drogowych. Jazda na zderzaku, zajeżdżanie drogi i pośpiech to wciąż najczęstsze błędy kierowców. Kampania społeczna "Nie zderzakuj. Posłuchaj. Jedź bezpiecznie" przypomina, jak ich unikać i dlaczego warto jeździć z głową.

KGP: 121 594 interwencji, 527 wypadków drogowych, 28 ofiar śmiertelnych. [Podsumowanie tygodnia]

Komenda Główna Policji opublikowała najświeższe dane dotyczące interwencji policjantów za weekend. Poniżej znajduje się podsumowanie ostatniego tygodnia. Policjanci w ubiegłym tygodniu przeprowadzili 121 594 interwencji. Byli wzywani do 527 wypadków drogowych.

REKLAMA

Badanie techniczne pojazdu w 2025 roku – nowe kary, podwyżki i zmiany. Sprawdź, co się zmieni

Rząd szykuje rewolucję w badaniach technicznych pojazdów. Choć ceny formalnie się nie zmieniły, kierowcy muszą liczyć się z dodatkowymi kosztami: za spóźnienie zapłacisz nawet trzykrotność standardowej stawki, a diagnosta może elektronicznie zatrzymać Ci dowód rejestracyjny. Na horyzoncie natomiast pojawiają się wysokie podwyżki cen badań technicznych. Sprawdzamy, ile kosztuje przegląd techniczny w 2025 roku i jakie zmiany są planowane.

Auto dla seniora: hybryda czy benzyna? Sprawdź, jak zaoszczędzić nawet 35 tys. zł

Samochody hybrydowe reklamowane są jako oszczędne, ciche i przyjazne środowisku. Wydają się idealne dla kierowców 50+, którzy szukają wygodnego i ekonomicznego auta na co dzień. Ale uwaga: mimo niższej akcyzy i korzyści dla producentów, to klient – często senior – musi dopłacić nawet 10 tysięcy złotych. Sprawdzamy, na co zwrócić uwagę przed zakupem.

Uwaga! Zaoszczędź nawet 1000 zł na paliwie rocznie – wystarczy 1 klik w Google Maps

Czy wiesz, że możesz oszczędzać paliwo bez zmiany stylu jazdy, samochodu ani stacji benzynowej? Wystarczy jedno kliknięcie w aplikacji Google Maps. Tryb oszczędzania paliwa, czyli tzw. eco routing, to niedoceniana funkcja, która w Polsce działa już od dłuższego czasu. Dzięki niej możesz zmniejszyć zużycie paliwa nawet o 7%, co w praktyce oznacza nawet 1000 zł rocznie mniej za tankowanie.

Gigantyczne kary dla firm przewozowych podczas kontroli granicznych. Jak ich uniknąć

Kontrole na granicach mają Niemcy, Włochy, Austria, Holandia czy Szwecja. Państwa te przywróciły je głównie z obawy przed nielegalną imigracją. Co sprawdza się na granicach? Co trzeba wiedzieć, aby nie narazić się na gigantyczne kary? Najbardziej zagrożeni są przewoźnicy.

REKLAMA

Drogie OC? Będzie jeszcze drożej. Nawet 1000 zł za polisę

Składki OC w 2025 roku nadal rosną, a to dopiero początek. Wzrost kosztów napraw, inflacja oraz większa liczba szkód sprawiają, że kierowcy muszą liczyć się z kolejnymi podwyżkami. Sprawdź, kto zapłaci najwięcej i jak ograniczyć koszt obowiązkowego ubezpieczenia.

Bat na pijanych kierowców! 2500 zł mandatu i przepadek auta za jazdę po alkoholu

Chociaż nowe przepisy działają od marca 2024 roku, nadal wielu kierowców ryzykuje jazdę pod wpływem alkoholu. To poważny błąd – w 2025 roku sądy nie mają litości. Wystarczy 1,5 promila, by stracić samochód albo zapłacić jego równowartość. Dowiedz się, co grozi za jazdę po alkoholu w 2025 roku, w tym mandat w wysokości co najmniej 2500 zł i wieloletni zakaz prowadzenia pojazdów. Sprawdź, jak nowe przepisy uderzają w nietrzeźwych kierowców.

REKLAMA