Kto i jak poluje na kierowców?
REKLAMA
REKLAMA
Kontrole policji i ITD
REKLAMA
Standardem w walce z piratami drogowymi jest kontrola drogówki przy pomocy urządzeń pomiarowych, czyli ręcznych radarów i lidarów, zwanych potocznie "suszarkami". Zasięg pomiarowy policyjnych radarów wynosi ok. 150 metrów w przypadku aut poruszających się z prędkością ok. 60 km/h. Odległosć ta zwiększa się w przypadku aut jadących z prędkością większą niż 100 km/h i wynosi około 300-400 metrów. Dla radaru typu Iskra odległości te mogą być nawet dwa razy większe. Emisja promieniowania trwa kilka sekund i odbywa się jedynie w momencie pomiaru. Lidar (laser) do pomiaru wykorzystuje wiązkę laserową o niewielkiej mocy w paśmie podczerwieni, niezauważalnym dla ludzkiego oka. Lidary radzą sobie z mierzeniem prędkości z jaką porusza się pojedyncze auto nawet w gęstym ruchu ulicznym, co przy użyciu zwykłego radaru nie zawsze jest wykonalne.
Zobacz też: Nieoznakowane radiowozy ITD - zobacz, które auta zrobią Ci kosztowne zdjęcie!
Gdy kierowca zostanie zatrzymany ma obowiązek zastosowania się do poleceń wydawanych przez kontrolującego. Zarówno kierowca, jak i pasażerowie mogą wysiadać z kontrolowanego pojazdu wyłącznie za zezwoleniem funkcjonariusza. Możemy także zostać zatrzymani przez nieumundurowanego policjanta, ale tylko na terenie zabudowanym. Kierowcami przekraczającymi prędkość może również zainteresować się ITD. Od pewnego czasu Inspekcja nie ogranicza bowiem swoich działań jedynie do kontrolowania samochodów ciężarowych. Funkcjonariusze Inspekcji mają prawo do zatrzymania i wystawienia mandatu.
Nieoznakowane pojazdy
Niedawno Inspekcja Transportu Drogowego wzbogaciła się o 29 nieoznakowanych aut. Co odróżnia je od innych samochodów? Wyposażone są one w fotoradary - głowica zamontowa jest w atrapie chłodnicy i jest widoczna gołym okiem. Urządzenie rejestruje pojazdy przekraczające dozwoloną prędkosć o 20 km/h. Pod rejestracją natomiast umieszczone są dwie lampy błyskowe, które dodatkowo doświetlają zdjęcia. Urządzenia uwieczniają pojazdy wyprzedzające auto ITD (na autostradach) oraz nadjeżdżającym z przeciwległego pasa (na drogach jednojezdniowych). Nieoznakowane auta te posiadają na dachu kilka anten, służących do natychmiastowego przesyłania zdjęć do systemu.W przeciwieństwie do policji, ITD po namierzeniu kierowcy przekraczającego prędkość nie zatrzymuje go, a jedynie robi zdjęcie i przesyła zawiadomienie o popełnieniu wykroczenia.
Zobacz też: Czy fotoradary wpływają na zmniejszenie liczby wypadków?
Fotoradary stacjonarne i przenośne
REKLAMA
Dotychczas przy polskich drogach było niewiele ponad 70 fotoradarów, rozpoczęło się jednak ustawianie obiecanych kolejnych urządzeń, nowszej generacji. Łącznie ma byc ich 400. Narosło wokół nich sporo kontrowersjim ponieważ istnieją watpliwości co do tego czy fotoradary są w ogóle skutecznym narzędziem w walce z przekraczającymi prędkość. Jak wynika z badań przeprowadzonych przez operatorów systemu Yanosik, kierowcy znacznie zwalniają tuż przed fotoradarem, po czym po jego minięciu od razu przyspieszają, co zaburza dynamike jazdy i może przyczyniać się do wypadków. Wątpliwości budzą także prognozy ministra finansów, który przewidział wpływy do budżetu w wysokości ponad miliarda złotych. Fotoradarami od jakiegoś czasu zarządza GITD. Po zweryfikowaniu tożsamości osoby, która popełniła wykroczenie, na jej adres przesyłane jest stosowne pismo.
Straż miejska ma prawo do kontrolowania prędkości z jaką poruszają się kierowcy, za pomocą fotoradarów przenośnych i jak wynika z jednego z raportów NIK w znacznie wyższym stopniu przykłada się do tego obowiązku niż do innych. Straż miejska może ustawić takie urządzenie tylko w obszarze zabudowanym i dopiero po uprzednim uzyskaniu zgody miejscowego komendanta policji. Co więcej, miejsce w którym będzie odbywał się pomiar musi być odpowiednio oznakowane. - mówi A. Kaźmierczak
z Yanosik.pl - Urządzenie takie musi także posiadać homologację, w przeciwnym wypadku kierowca nie jest zobligowany do zapłacenia mandatu. Fotoradar przenośny może być także ukryty w nieoznakowanym samochodzie – auto to jednak nie może być w ruchu. Strażnicy miejscy nie mogą przeprowadzać kontroli na autostradach i drogach ekspresowych, mogą natomaist na drogach gminnych, powiatowych, wojewódzkich oraz drogach krajowych .
Niedawno głośno było także o planowanych kaskadowych kontrolach warszawskiej straży miejskiej z wykorzystaniem przenośnych fotoradarów. Na krótkich odcinkach liczących minimum 500 metrów ma być rozstawionych kilka radiowozów. Jeśli po minięciu jednego z punktów kontroli kierowca przyspieszy może go czekać niemiła niespodzianka. Przekraczający prędkość mogą zostać kilkukrotnie ukarani na stosunkowo niewielkim odcinku drogi. Kontrola taka musi zostać poprzedzona odpowiednim znakiem z tabliczką informującą o długości odcinka, na którym odbędzie się pomiar.
Zobacz też: Z jaką prędkością maksymalną może jeździć w Polsce samochód ciężarowy bądź autobus?
Odcinkowe pomiary prędkości
REKLAMA
Są kolejnym batem na kierowców. Rozpoczęcie ich montażu zaplanowano na lipiec przyszłego roku. Na razie zaplanowano 29 miejsc, ich lokalizacja nie jest jeszcze znana. W terenie zabudowanym odcinek objęty pomiarem ma być długości nie krótszej niż 10 km a niezabudowanym 20 km. System zarejestruje prędkość z jaką kierowca wjechał w dany odcinek i z jaką z niego wyjechał. Na podstawie czasu przejazdu zostanie obliczona średnia prędkosć pojazdu. Jeśli będzie ona za wysoka kierowca otrzyma mandat. Zasady są tutaj analogiczne jak w przypadku mandatów nałożonych na podstawie zdjęć z fotoradarów. System odcinkowego pomiaru prędkości ma wyeliminować problem z nagłym hamowaniem przy fotoradarach, gdyż zmusi do utrzymywania odpowiedniej prędkości przez dłuższy czas.
Czy wobec tego arsenału kierowcy są bezbronni? Niezupełnie. Uciekają się do różnych sposobów, jedne są nielegalne jak antyradary czy rolety na rejestracje. A innych można używać w zgodzie z prawem – mowa tu o cb-radiu oraz coraz popularniejszych aplikacjach na smartfony. Dzięki aplikacji dowiemy się gdzie możemy spodziewać się kontroli zarówno policji jak i Inspekcji Transportu Drogowego. Podobnie jak w cb-radiu możemy ostrzec przed nimi innych kierowców. – mówi A. Kaźmierczak z Yanosik.pl
Źródło: Creandi.pl
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.