Konfiskata samochodu za jazdę po pijanemu. Nowe przepisy
REKLAMA
REKLAMA
- Konfiskata samochodu za jazdę po pijanemu. Komentuje nasz ekspert
- Konfiskata samochodu za jazdę po pijanemu. Przepisy za rogiem
- Pijany kierowca i tak ponosi szereg kosztów. Utrata auta dopełnia listę
- Jazda po pijanemu a ubezpieczenie OC
Konfiskata samochodu za jazdę po pijanemu. Komentuje nasz ekspert
Nad przepisami pozwalającymi na konfiskatę samochodu za jazdę po pijanemu pochylił się specjalnie dla nas Rafał Mosionek, Prezes Zarządu Beesafe. Co sądzi o nowych zapisach, czy zgadza się z ich słusznością i co w praktyce będzie oznaczać ich wdrożenie w życie?
REKLAMA
Konfiskata samochodu za jazdę po pijanemu. Przepisy za rogiem
Już tylko na podpis prezydenta czeka nowelizacja Kodeksu karnego zakładająca m.in. konfiskatę auta prowadzonego przez kierowcę „na podwójnym gazie”. Taka kara ma dotyczyć osób, które siedząc za kierownicą mają co najmniej 1,5 promila alkoholu we krwi, a także tych, które spowodowują wypadek, gdy alkomat wskazuje co najmniej 0,5 promila lub też w sytuacji recydywy. To krok w dobrym kierunku, ponieważ liczba nietrzeźwych kierowców na polskich drogach w dalszym ciągu jest ogromna. Zaostrzenie przepisów co do zasady ma przyczyniać się do większego bezpieczeństwa wszystkich uczestników ruchu. Może sprawić, że kierowcy zanim wsiądą do auta jeszcze raz przemyślą, czy aby nie minęło zbyt mało czasu od spożycia chociażby lampki wina. - powiedział Rafał Mosionek.
Pijany kierowca i tak ponosi szereg kosztów. Utrata auta dopełnia listę
REKLAMA
Moment, w którym na horyzoncie jest zaostrzenie kar dla nietrzeźwych kierowców, to też dobry czas na to, żeby przypomnieć o wpływie stanu nietrzeźwości na ubezpieczenie. Choć konsekwencje finansowe, w obliczu ryzyka utraty w wypadku zdrowia czy życia – własnego lub innego użytkownika ruchu – mogą wydawać się mniej istotne, warto pamiętać, że zdarzenia, do których doszło pod wpływem alkoholu, są wyłączone spod odpowiedzialności ubezpieczyciela. W praktyce oznacza to, że obowiązkowe ubezpieczenie OC, które „normalnie” chroni ubezpieczonego przed finansowymi konsekwencjami spowodowanego przez niego zdarzenia, nie pomoże mu, gdy do wypadku doszło po spożyciu przez niego alkoholu.
Sprawca zdarzenia będzie musiał pokryć z własnej kieszeni koszty szkód oraz wypłatę rekompensaty osobom poszkodowanym w wypadku oraz koszty ich leczenia czy rehabilitacji, jeśli będą potrzebne. Co prawda, zgodnie z ustawą o ubezpieczeniach obowiązkowych, to towarzystwo ubezpieczeniowe wypłaci rekompensatę osobom poszkodowanym, jednak równocześnie zwróci się ono do samego sprawcy wypadku z tak zwanym regresem, czyli żądaniem zwrotu wartości wypłaconego odszkodowania. - dodaje Rafał Mosionek z Beesafe.
Jazda po pijanemu a ubezpieczenie OC
Nie jest też tajemnicą, że bezpieczna jazda i brak szkód w historii kierowcy może przełożyć się na 60% lub więcej zniżki przy zawieraniu ubezpieczenia OC. Spowodowanie wypadku wiąże się z utratą części zniżek, a gdy dodatkowo do zdarzenie dochodzi pod wpływem alkoholu, kwota polisy automatycznie jest wyższa. To kolejny argument dla tych, do których przemawiają kwestie finansowe. Niewątpliwie jednak widmo utraty auta będzie dla nich bardzo odczuwalne. - dodaje prezes Beesafe.
REKLAMA
REKLAMA