Gadżety, za które można dostać mandat
REKLAMA
REKLAMA
Mandat za maskotkę w samochodzie
Pieski, misie, żyrafy, wszelakiego rodzaju maskotki wożone w samochodach nadal są w modzie. Dochodzą jeszcze do tego kostki, okulary, plakietki zwisające z lusterka w samochodzie nad kierownicą. Nie można jednak z tym przesadzać, ponieważ grożą za to wysokie mandaty nawet do 500 złotych. Kierowca powinien mieć zapewnioną dobrą widoczność i swobodny dostęp do wszelkiego rodzaju przycisków i przełączników.
REKLAMA
Zobacz też: Badanie alkomatem, a palenie papierosów
Ale nie tylko maskotki mogą być przyczyną mandatu. Niektórzy inwestują w śmieszne naklejki umieszczane na szybach bądź karoserii. Powinniśmy zwracać uwagę gdzie przyczepiamy takie naklejki. Policjantów z pewnością nie rozbawi napis zasłaniający nasze tablice rejestracyjne czy światła. Taki wybryk może sprowadzić na kierowcę mandat w wysokości 50-200 zł.
Kolejnym gadżetem, którego używanie skończy się mandatem jest antyradar. Można go mieć w samochodzie, ale nie wolno go używać.
Zobacz też: Zdjęcie z zagranicznego fotoradaru dojdzie do Polski
Gadżety samochodowe, które są przydatne dla kierowcy
Pierwszy z nich to: alkomat. Powinien go posiadać każdy kierowca, któremu zdarza się spożywać alkohol. Przed jazdą samochodem po zakrapianej nocy każdy powinien sprawdzić poziom alkoholu w wydychanym powietrzu.
Kolejnym gadżetem coraz popularniejszym w Polsce, a który prewencyjnie przyczynia się do poprawy bezpieczeństwa jest aplikacja, którą instalujemy na telefonie komórkowym, która informuje nas o radarach, miejscach kontroli policji, czy wypadkach drogowych.
Zobacz też: Odmowa wypłaty odszkodowania za zły stan drogi, co dalej?
Praktycznym dodatkiem jest również uchwyt na telefon, który możemy kupić za około 25 złotych. Należy jednak zamontować go w taki sposób aby nie ograniczał nam widoczności i nie przeszkadzał w prowadzeniu auta. niedługo przydadzą się również designerskie skrobaczki z wbudowanymi rękawicami (ok. 10 zł i więcej). Z kolei porządek w samochodzie pomogą utrzymać specjalne nakładki na siedzenia, które są przenośnymi szafkami-organizerami. Najtańsze z nich kosztują około 20 złotych. Ciekawym dodatkiem do naszego auta mogą też być kolorowe pokrowce na zagłówki np. z barwami ulubionej drużyny piłkarskiej. Koszt ich zakupu w zależności od wzoru zaczyna się od kilkunastu złotych.
Źródło: Materiały prasowe flotismobile.pl
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.