Kiedy opony zimowe nie nadają się już do użycia?

REKLAMA
REKLAMA
Nie tylko nadmierne zużycie bieżnika czy ewentualne uszkodzenia kwalifikują oponę do wymiany. Nie mniej istotny jest jej wiek. - Z badań przeprowadzonych przez serwis Allegro.pl wynika, że ponad 90 proc. ankietowanych używa opon zimowych, a kolejne 4 proc. wybiera opony całoroczne. Ponad 60 proc. zapytanych zadeklarowało, że użytkuje „zimówki” przez okres od czterech do sześciu lat – wyjaśnia Robert Krotoski, manager kategorii „Motoryzacja” w serwisie Allegro.pl – Równo 30 proc. kierowców użytkuje swoje opony nie dłużej niż trzy lata, natomiast 8 proc. zapytanych jeździ na jednym komplecie opon powyżej siedmiu lat.
REKLAMA
Zobacz też: Pompowanie koł azotem - czy warto?
Jak odczytać datę produkcji opony?
REKLAMA
Na ściance bocznej każdej opony można znaleźć owal, na którym znajdują się cztery cyfry oznaczające datę produkcji. Pierwsze dwie to numer tygodnia w danym roku, natomiast ostatnie dwie oznaczają rok. Według specjalistów granica tak zwanej nowości opony, a więc czasu, w którym nie traci ona swoich parametrów wpływających na bezpieczeństwo eksploatacji i może być sprzedawana jako nowa, wynosi nie więcej niż 3 lata od daty wytworzenia. Po 5 latach opona zaczyna gwałtownie tracić swoje właściwości, natomiast eksperci zalecają, żeby nie używać opon mających więcej niż 6 lat.
- Warto jednak pamiętać, że na kondycję opon wpływa nie tylko wiek, ale także sposób przechowywania. Jeżeli sezonowane są one w złych warunkach, w zbyt wysokiej temperaturze, narażone są na oddziaływanie promieni słonecznych i innych czynników atmosferycznych, to ich starzenie może być znacznie przyspieszone – mówi Robert Krotoski. - Równie ważna dla bezpieczeństwa jest głębokość bieżnika. Minimalna głębokość bieżnika, zgodnie z przepisami polskiego prawa, nie może być mniejsza niż 1,6 mm. Dla porównania, niewiele grubsza jest dziesięciogroszowa moneta – dodaje.
Również ciśnienie ma wpływ na żywotność opony. Prawidłowe gwarantuje, że będzie ona spełniała swoje zadanie, nieodpowiednie może zaś narazić na niebezpieczeństwo poprzez znaczne pogorszenie trakcji. Dodatkowo trzeba pamiętać, że ciśnienie niższe o 20 proc. od zalecanego przez producenta samochodu powoduje, że zużycie paliwa wzrasta o 1,7 proc. Specjaliści radzą, aby kontrolować ciśnienie w oponach przynajmniej raz w miesiącu.
Polacy najczęściej (52 proc.) kontrolują ciśnienie właśnie przy okazji wizyty na stacji benzynowej, wynika z badań przeprowadzonych przez serwis Allegro.pl. Równo 40 proc. dokonuje oględzin przed dłuższą podróżą, a 11 proc. zleca tę czynność mechanikowi przy okazji wizyty w serwisie.
Zobacz też: Jak dbać o właściwą eksploatację opon?
Jak przechowywać opony?
REKLAMA
Umyte i wysuszone opony należy przechowywać w miejscu suchym, o umiarkowanej temperaturze, gdzie nie będą wystawione na działanie warunków atmosferycznych. Ogumienie nie może być wystawione na działanie promieni słonecznych, ponieważ może to prowadzić do pękania gumy.
- Jeżeli natomiast nie posiadamy miejsca, w którym opona spędzi sezon w odpowiednich warunkach, można skorzystać z usług warsztatów, które oferują usługę przechowywania opon – wyjaśnia Krotoski. – Koszt magazynowania kompletu opon to około 50 do 100 zł.
Badania przeprowadzone przez niezależnych ekspertów dowiodły, że opony z bieżnikiem o głębokości 7,5 mm mają już zaledwie 60 proc. skuteczności w porównaniu z oponami całkowicie nowymi. Dlatego zalecana jest wymiana opon zimowych na nowe, gdy głębokość bieżnika zmniejszy się do 4 mm. Poniżej tej wartości, użytkowanie zwiększa ryzyko aquaplaningu, oraz znacznie wydłuża drogę hamowania.
Nie tylko wyniki testów opon zimowych są wyznacznikiem jakości i gwarantem bezpieczeństwa. Opony mają swoje warunki użytkowania. Warto się z nimi zapoznać i je stosować.
Źródło: Materiały prasowe Allegro.pl
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA