Nowe auta tanieją. Ale do wojny cenowej na rynku aut jeszcze daleko
REKLAMA
REKLAMA
- Wojna cenowa trafi do Polski? Jest szansa na tańsze auta nowe?
- Importerzy nie obniżają cen katalogowych, ale dają rabaty na nowe auta
- Top oferty w Polsce. Na które auto można dostać największy rabat?
Pojęcie wojny cenowej zaczęło się w ostatnich tygodniach pojawiać w komentarzach dotyczących sytuacji na światowych rynkach motoryzacyjnych. Zapoczątkowała je agresywna polityka Tesli, a wzmocniły doniesienia o obniżkach wprowadzanych przez chińskich producentów elektryków. Przykład? Dobrym jest zapowiedź koncernu BYD, który swoim nowym modelem Seagull chce walczyć o miano najtańszego elektryka na świecie. Dlatego na rynku chińskim auto zadebiutowało z ceną odpowiadającą niespełna 11 tys. USD, co stanowi mniej niż 50 tys. zł.
REKLAMA
Wojna cenowa trafi do Polski? Jest szansa na tańsze auta nowe?
Czy nabywcy w Polsce też mogą liczyć na to, że i u nas samochody w końcu zaczną tanieć? Nie jest to niestety tak oczywiste.
REKLAMA
Tesla swoimi obniżkami zaczyna wywierać presję na innych producentów. Rynek podzielił się na dwa obozy: część marek zaczyna walczyć o klienta, coraz odważniej sięgając po rabaty. Ale jest też spora grupa importerów, którzy mając jeszcze w pamięci sytuację sprzed roku, gdy klienci wprost wyrywali sobie samochody z rąk, przyjęła postawę wyczekującą – mówi Michał Knitter, wiceprezes Carsmile.
Według szacunków Carsmile Tesla obniżyła już ceny swoich samochodów w Polsce średnio o 15 proc. względem połowy ubiegłego roku. Przykładowo Tesla Y w wersji LR potaniała o 55 tys. zł (obecnie kosztuje niespełna 260 tys. zł, a rok temu było to 315 tysięcy). Flagowy model Tesla 3 w wersji RWD został z kolei przeceniony w ciągu roku z 230 tysięcy zł do 206 tysięcy. Tak duże obniżki spowodowały skokowy wzrost udziału Tesli w rejestracji nowych aut w Polsce, wywołując spore zamieszanie w krajowych statystykach. Przykładowo w marcu Model 3 wskoczył na drugą pozycję najchętniej kupowanych aut klasy premium, do którego – może trochę na wyrost IBRM Samar – zalicza Trójkę.
Importerzy nie obniżają cen katalogowych, ale dają rabaty na nowe auta
REKLAMA
W przypadku innych marek nie możemy mówić o obniżkach cen katalogowych, tylko stopniowym, wciąż jeszcze bardzo wybiórczym, powrocie polityki rabatowej. Przykładem marki, która od kilku miesięcy odważnie walczy o klienta w Polsce jest Audi – wyjaśnia Michał Knitter. Jego zdaniem, marki, które zdecydowały się na poluzowanie swojej polityki cenowej oferują obecnie rabaty na poziomie 5 do 10 proc., choć pojawiają się też przypadki okazjonalnych upustów sięgających nawet 20 proc. Ceny katalogowe wciąż jednak idą w górę, choć zdecydowanie wolniej niż w 2022 roku.
Poprzednie zdanie zdradza paradoks tej sytuacji? Być może i tak. Ale jest w stu procentach prawdziwe. Według danych IBRM Samar, w marcu średnia cena nowego auta wyniosła 166,6 tys. zł i była o 8 proc. większa niż przed rokiem. Według Samaru rynek zbliża się do przełamania kolejnej bariery – 170 tys. zł. I co ciekawe, wzrost cen katalogowych następuje pomimo rozczarowujących danych nt. sprzedaży nowych aut. W kwietniu zarejestrowano w Polsce 35,5 tys. samochodów osobowych, nieco więcej niż przed rokiem, ale wciąż o 23 proc. mniej niż w kwietniu 2019 r., czyli przed pandemią.
Top oferty w Polsce. Na które auto można dostać największy rabat?
Analitycy Carsmile przejrzeli obecną ofertę dilerów w poszukiwaniu aut, które są dziś oferowane na korzystniejszych warunkach niż jeszcze kilka tygodni temu. Wytypowali 10 przykładowych modeli, w konkretnych wersjach wyposażenia, w przypadku których miesięczna rata z tytułu wynajmu długoterminowego jest dziś znacząco niższa niż jeszcze w połowie marca. Są to jednak samochody z rocznika 2022...
Obniżka raty jest zwykle efektem splotu dwóch czynników: rabatu ze strony dilera oraz promocyjnych warunków finansowania ze strony firm typu CFM czy leasingowych danego modelu, co przy obecnym poziomie stóp procentowych w Polsce, jest również ważne, jak rabat udzielony przy zakupie auta. Dlatego poszukując okazyjnej oferty, warto zwracać uwagę na te dwa elementy – wyjaśnia Sylwester Łagowski, szef działu zamówień Carsmile.
Poza tym na rynku widać też swego rodzaju opóźnioną wyprzedaż rocznika, ponieważ do sprzedaży trafiło wiele modeli zamówionych w 2022 w czasie problemów z produkcją i dostawą aut do Polski, które dziś szukają nabywców.
REKLAMA
REKLAMA