Jak powinna wyglądać internetowa oferta sprzedaży auta?
REKLAMA
REKLAMA
Rynek obrotu używanymi samochodami przeżywa w ciągu roku dwa okresy wzmożonego ruchu –wiosną oraz późną jesienią. Wystawiając zatem samochód na sprzedaż w maju i czerwcu, kiedy zainteresowanie ofertami samochodów jest bardzo wysokie, mamy większą szansę na znalezienie nabywcy gotowego zapłacić satysfakcjonującą nas cenę.
REKLAMA
Pamiętajmy, że oferta internetowa daje nam dużo większe możliwości niż tradycyjne ogłoszenie prasowe. Wykorzystajmy to w 100 procentach i przedstawmy jak najwięcej atutów naszego samochodu. Przeglądanie ofert przez potencjalnych nabywców można porównać do wertowania CV przez rekrutera w poszukiwaniu idealnego kandydata do pracy. Pamiętajmy, że od tego, jakie zrobimy na tym etapie wrażenie, zależy czy oglądający zechce zaprosić nasz pojazd na „rozmowę kwalifikacyjną”.
Krok pierwszy – wyceniamy pojazd
Odpowiednie oszacowanie wartości naszego auta jest niezwykle istotne. Jeśli cena będzie zawyżona, nasze ogłoszenie przegra z podobnymi, lecz tańszymi ofertami. Z kolei zbyt niska cena może wyglądać podejrzanie. Dlatego, przed wystawieniem samochodu na sprzedaż, warto przez jakiś czas obserwować, jakie ceny proponowane są w ogłoszeniach dotyczących modeli odpowiadających stanem i parametrami technicznym naszemu pojazdowi. Orientacyjną wartość rynkową samochodu można sprawdzić ponadto online, na stronach typu eurotax.pl lub wycenyaut.wp.pl. Fachowej wyceny dokonać może także rzeczoznawca samochodowy.
Krok drugi – przygotowujemy rzetelny i szczegółowy opis
– Informacje obowiązkowe, jakie musi podać sprzedawca wypełniając formularz ofertowy, to marka, model, typ samochodu, rok produkcji pojazdu i oczywiście cena – mówi Marcin Świć, dyrektor serwisów motoryzacyjnych Grupy Allegro. – W ogłoszeniu powinny jednak znaleźć się także takie istotne dla nabywców informacje, jak przebieg, moc i pojemność silnika czy rodzaj paliwa zasilającego pojazd.
Zobacz też: Co zrobić, gdy kupiony samochód okazał się wadliwy?
REKLAMA
Warto wymienić wszystkie elementy dodatkowego wyposażenia, jakie posiada nasz pojazd. – Pochwalmy się wszelkimi udogodnieniami wpływającymi korzystnie na komfort jazdy i użytkowania samochodu – podpowiada Marcin Świć. – Takie urządzenie jak ABS, wspomaganie kierownicy, tempomat czy czujnik parkowania na pewno podniosą atrakcyjność naszego auta. Równie mile widziana jest obecność klimatyzacji, elektrycznie opuszczanych szyb lub bagażnika na dachu.
Opis bezwzględnie zawierać powinien historię pojazdu, czyli informacje dotyczące użytkowania i stanu auta. W tym miejscu zatem określmy czy samochód jest nowy lub używany, czy jest uszkodzony lub bezwypadkowy. Koniecznie napiszmy czy jesteśmy pierwszym właścicielem. W przeciwnym wypadku poinformujmy, w którym roku i w jakim stanie samochód został odkupiony od jego poprzedniego użytkownika. Istotne z punktu widzenia kupującego są również informacje nt. daty ostatniego przeglądu oraz do kiedy obowiązuje ubezpieczenie OC. Jeśli niedawno miała miejsce wymiana części, napiszmy jakich i kiedy miało to miejsce. Warto również zaznaczyć, jeśli samochód był garażowany. Wiarygodności ogłoszeniu dodaje podanie numeru VIN, czyli unikalnego numeru identyfikacyjnego pojazdu, nadanego przez producenta.
Krok trzeci – dodajemy zdjęcia
Fotografie podnoszą wiarygodność ofert i pozwalają na szybszą wstępną selekcję ogłoszeń. – Wydaje się oczywiste, że każdy chce zobaczyć przedmiot, którego kupnem jest zainteresowany, tymczasem wielu ogłoszeniodawców zapomina o tym – świadczy o tym aż 7,5 tys. ofert w naszej bazie ofert, które nie są opatrzone żadnym zdjęciem – mówi Marcin Świć. – Ludzie są wzrokowcami i ogłoszenie bez dołączonej choć jednej fotografii może w ogóle nie zwrócić uwagi osób przeglądających oferty. Poza tym, w tytule ogłoszenia nie zdołamy zawrzeć wszystkich ważnych informacji, a jeden rzut oka na zdjęcie widniejące przy nim wystarczy, aby przekonać się czy prezentowany samochód to np. sedan czy hatchback – podpowiada.
Zobacz też: Dlaczego umowę sprzedaży samochodu warto zawierać na piśmie?
REKLAMA
Im więcej dołączymy zdjęć, tym lepiej. Pamiętajmy jednak, aby obrazy były różnorodne i pokazywały jak najwięcej szczegółów istotnych z punktu widzenia kupującego. Przede wszystkim sfotografujmy samochód ze wszystkich stron i przy dobrym dziennym świetle. Warto też pokazać znajdujące się pod maską „serce” naszego pojazdu. Ważne jest, aby dołączyć zdjęcia wnętrza auta, nie pomijając bagażnika. Usuńmy wcześniej wszelkie prywatne elementy i posprzątajmy auto. Nie zapomnijmy też o fotografiach deski rozdzielczej i licznika.
Jeśli w opisie wspominamy o uszkodzeniach, również pokażmy je na zdjęciach. To zwiększy naszą wiarygodność a przy okazji nie dopuści do sytuacji, w której zainteresowany wyolbrzymi opisywaną wadę.
Zdjęcia powinny być jak najlepszej jakości i rozdzielczości (optymalny rozmiar to 800x600 pikseli), dlatego nie jest zalecane robienie ich komórką. Jeśli będą małe i niewyraźne, mogą skutecznie zniechęcić do obejrzenia samochodu na żywo.
Krok czwarty – tworzymy tytuł
Tytuł ogłoszenia w wielu przypadkach decyduje o tym, czy osoba przeglądająca listę wyników wyszukiwarki wejdzie w szczegóły oferty. Dlatego powinien zawierać najistotniejsze informacje. Nad konstrukcją tytułu najlepiej pomyśleć już po przygotowaniu opisu, kiedy mamy gotową analizę zalet samochodu i łatwiej wybrać cechę najlepiej reklamującą nasz pojazd. Zwróćmy uwagę na poprawną pisownię nazw własnych i trudniejszych słów, aby nasza oferta nie została pominięta przez mechanizm wyszukiwarki.
Źródło: otomoto.pl
REKLAMA
REKLAMA