Jak tanio zacząć przygodę z tuningiem?
REKLAMA
REKLAMA
Najpierw odpowiedz sobie na pytanie, czy chcesz, by Twoje auto ładnie wyglądało, świetnie jeździło, czy zależy Ci i na jednym, i na drugim.
REKLAMA
Jeśli ma być ładne...
Zacznij od banalnych czynności – porządnie umyj samochód, zainwestuj w dobre kosmetyki i wosk. Okaże się, że za stosunkowo niewielkie pieniądze zyskasz ładne, zadbane auto. Wypucuj też wnętrze. Wtedy możesz pomyśleć co dalej – Może alufelgi (od kilkuset złotych za komplet) albo, jeśli już je masz, to renowacja (60-70 zł za sztukę)?
Możesz poszukać jakiegoś dyskretnego spojlera, wymienić lusterka z plastikowych na lakierowane. Czemu nie zainwestować w nowe fotele? Możesz u tapicera zamówić nowe obicia, albo kupić gotowe. Znajdź właścicieli aut tej samej marki, porozmawiaj z nimi. Podpowiedzą Ci co i za ile zrobić, pokażą gotowe rozwiązania.
Lubisz dobrze brzmiącą muzykę? Kup nowe radio, wymień głośniki lub zamontuj nowe. To może dać dużo satysfakcji.
Zobacz również: Oklejanie aut folią - porady
Twój samochód ma dobrze jeździć?
REKLAMA
Szybciej się rozpędzać, skuteczniej hamować i prędzej pokonywać zakręty – to główne cele podstawowego tuningu. Nie waż się zwiększać mocy, bez poprawienia hamulców. A może właśnie od nich zacznij? Lepsze tarcze, lepsze klocki to początek.Później możesz pomyśleć o poprawie osiągów. Zacznij używać materiałów eksploatacyjnych z wyższej półki – dobry olej, świece, filtry.
Dobrym wyborem jest chiptuning. Za stosunkowo niewielką cenę otrzymasz nieco więcej mocy i momentu obrotowego a przede wszystkim lepszy przebieg ich krzywych, co poprawi elastyczność auta. Wymiana układu wydechowego da niewiele, ale polubisz brzmienie swojego silnika. Możesz pokusić się o zwiększenie stopnia sprężania turbosprężarki, jeśli ją masz. Te czynności to podstawa, nie kosztują dużo a pozwolą Ci odzyskać frajdę ze swojego auta. Umiejętnie przeprowadzone zmiany nie spowodują skrócenia żywotności Twojego silnika.
Zobacz również: Czy wolno przyciemniać szyby i klosze lamp?
Zawieszenie na ogół można nieco obniżyć i usztywnić. Jeśli nie jeździsz codziennie po dziurach, odczujesz różnicę na plus. Auto lepiej będzie się trzymało w zakrętach, mniej bujało. Przy okazji wyreguluj geometrię!
Pamiętaj, że sam tego nie zrobisz. Musisz zwrócić się do tunera, który dobierze najwłaściwsze rozwiązania. Ale uważaj – jak zaczniesz, trudno będzie się powstrzymać od kolejnych zmian :) Przyjdzie czas na zakładanie kutych tłoków, regulowanego zawieszenia i polerowanych dolotów, by zyskać kolejne pojedyncze konie mechaniczne.
REKLAMA
REKLAMA