Opel Astra F: przegląd zawieszenia przedniego i układu kierowniczego
REKLAMA
REKLAMA
Przegląd zawieszenia przedniego i układu kierowniczego wykonujemy dwa razy w roku, najlepiej o tej samej porze. Do wykonania tego przeglądu nie są nam potrzebne żadne specjalistyczne narzędzia.
REKLAMA
Ustawiamy koła do jazdy na wprost i wyłączamy silnik. Teraz delikatnie obracamy kierownicą w obie strony. Jeśli wyczuwamy nadmierny luz w układzie powodów może być kilka. Mogą to być łożyska piast kół przednich, przeguby napędowe lub tuleje dolnych wahaczy. W najgorszym przypadku może być to uszkodzona przekładania kierownicza.
Zobacz też: Opel Astra F: przegląd i demontaż układu wydechowego
REKLAMA
Kolejny krok to dokładne przyjrzenie się wszystkim elementom zawieszenia. W tym celu należy unieść auto i podeprzeć go na podstawkach. Nie zapominamy o podłożeniu zabezpieczeń pod tylne koła. Najpierw wykonujemy kontrolę wzrokową. Sprawdzamy dokładnie osłony przegubów. Nie mogą być pęknięte, przerwane lub rozczepione. Należy pamiętać, że każde zabrudzenie pogarsza smarowanie i prowadzi do bardzo szybkiego zużycia przegubu.
W przypadku wspomagania należy dokładnie skontrolować elastyczne przewody olejowe. Tutaj również sprawdzamy czy nie są przetarte lub nie noszą śladów zużycia. Szukamy ewentualnych śladów wycieku oleju. Najczęściej pojawiają się w okolicy gumowych osłon ochronnych przekładni kierowniczej. Powodem takiego stanu jest uszkodzenie uszczelek oleju przekładni kierowniczej.
Kontrola zawieszenia
Pierwszy krok to sprawdzenie amortyzatorów. Opieramy się o narożnik auta i uginamy go. Robimy tak kilka razy. Jeżeli samochód nie wraca do swojego normalnego położenia oznacza to uszkodzenie amortyzatorów. Słuchamy również, czy pozostałe elementy zawieszenia nie wydają dziwnych pisków lub trzasków.
Zobacz też: Opel Astra F: kontrola cewki zapłonowej i przewodów zapłonowych
REKLAMA
Teraz wjeżdżamy samochodem na kanał lub podnosimy go i opieramy na „kobyłkach”. Sprawdzamy dokładnie osłony przegubów. Muszą być szczelnie zaciśnięte. Na przekładni kierowniczej nie powinno być żadnych śladów smaru lub oleju. Oglądamy dokładnie amortyzatory, czy nie ma na nich żadnych wycieków. Za pomocą łyżki metalowej sprawdzamy metalowo – gumowe elementy zawieszenia. Wystarczy je lekko odgiąć i sprawdzić ich stan.
Następnie podnosimy przód samochodu i sprawdzamy stan drążków kierowniczych. Łapiemy oburącz koło i poruszamy nim. Jeżeli jest wyczuwalny luz, może to świadczyć o wybiciu drążków. Kiedy korzystamy z kanału możemy poprosić drugą osobę, żeby zaczęła kręcić kierownicą w jedną i w drugą stronę. Mamy wtedy okazję sprawdzić jak pracują elementy naszego zawieszenia. Pamiętajmy, że wszelkie wymiany w zawieszeniu najlepiej dokonywać parami.
REKLAMA
REKLAMA