Jak wybudować kanał w garażu? Na co zwrócić uwagę?
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Kanał w garażu możemy potraktować jak inwestycję. Jeżeli zadajemy sobie pytanie, czy warto budować kanał, możemy skupić się na kosztach, które będziemy musieli ponieść, by go wykonać, a następnie zastanowić się, jak często będziemy z niego korzystać (naprawiać w nim samochód) i jakie wymierne korzyści nam przyniesie. Jeżeli jesteśmy urodzonymi majsterkowiczami i sami naprawiamy samochód, może okazać się, że inwestycja szybko nam się zwróci. Pod warunkiem jednak, że kanał w garażu wybudujemy sobie sami we własnym zakresie.
REKLAMA
Koszty, które poniesiemy podczas budowy kanału w garażu są ściśle powiązane z jego wymiarami. Wpływ na cenę materiałów i robocizny będzie miał też sam teren. W niektórych przypadkach niezbędne może okazać się wynajęcie koparki, która łatwo poradzi sobie za kamienistym podłożem. Oczywiście także w takim terenie dół możemy wykopać sami. Firmy budowlane oferują wykonanie kanału za 2000-3500 zł (kopanie, murowanie, ewentualne wykładanie płytkami bez kosztów materiałów). Jednak musimy zadać sobie pytanie, na ile cenimy swój czas? Od odpowiedzi na to pytanie powinna zależeć decyzja, czy kopiemy sami, czy może zrobi to ktoś za nas.
Zaczynamy budowę kanału
Ręczne wykopanie kanału do przydomowych napraw może nas kosztować nawet 30 godzin pracy. Operator koparki może uporać się z tym zadaniem do dwóch godzin. Koparka będzie nas kosztować około 70-120 zł za godzinę, plus ewentualne koszty dojazdu. Jeżeli nasz garaż ma grubą wylewkę, będziemy musieli ją także skuć. Pracę ułatwimy sobie używając młota pneumatycznego lub nawiercając otwory w podłodze. Podczas samego kopania pamiętajmy o zabezpieczeniu wykopu przeciw osunięciu. Jest to szczególnie ważna sprawa w przypadku gruntu piaszczystego, który może obsunąć się już przy głębokości nie przekraczającej jeden metr. Podobna sytuacja może mieć miejsce, jeżeli w wykopie zbiera się woda gruntowa. Pamiętajmy, że ściany i fundamenty garażu cały czas napierają na grunt, w którym kopiemy. W skrajnych przypadkach kopiąc bez zabezpieczenia, garaż może nawet osiąść. Wykonując wykop pod kanał pamiętajmy też o dodaniu kilkunastu centymetrów z każdej strony na mur stanowiący jego ściany.
Kanał powinien umożliwiać nam swobodne wejście i zejście pod samochód podczas jego inspekcji. Jeżeli chcemy zawsze mieć dostęp zarówno do przedniej, jak i tylnej części samochodu, powinien on być o około metr dłuższy niż nasze auto. Jeżeli jednak nie mamy miejsca na pięcio- a nawet sześciometrowy kanał, możemy wykonać krótszy wykop, a później podjeżdżać samochodem przodem lub tyłem w zależności od miejsca usterki. Szerokość garażu powinna oscylować pomiędzy 65-80 cm dla samochodów osobowych, ale wielu robi kanały nawet 20 cm szersze. Jego głębokość dostosowujemy do naszego wzrostu, tak abyśmy nie musieli się przykurczać podczas pracy. Sam przegląd samochodu nie nadwyręży naszego kręgosłupa, natomiast jeśli planujemy wykonywać w kanale skomplikowane, czasochłonne naprawy nienaturalna pozycja z pewnością okaże się katorgą, a praca będzie mało wydajna.
Wylewanie podłogi i zabezpieczanie przed wilgocią
Jeżeli mamy wykonany wykop, czeka nas przygotowanie podłogi, a następnie ścian kanału. Całość zajmie nam minimum dwa, trzy dni robocze. Prace nie powinny być odkładane na następne tygodnie, bo powoduje to osłabienie wykopu i w efekcie ziemia może się osunąć. Do przygotowanego betonu warto, a wręcz należy dodać uszczelniacz lub użyć tzw. szlamu uszczelniającego. Możemy zrobić także tzw. wannę, wykładając cały wykop folią techniczną. Jednak sama folia po pewnym czasie również może przepuszczać wody gruntowe. Nieszczelność może być też spowodowana uszkodzeniem folii podczas murowania. Na wszelki wypadek możemy wykonać podłogę pod niewielkim nachyleniem, a w najniższym miejscu spadu stworzyć tzw. studzienkę. Będzie to zagłębienie w podłodze o szerokości kilkunastu centymetrów i głębokości kilku centymetrów, gdzie niechciana woda będzie się zbierać. W przypadku pojawienia się wody szybko wypompujemy ją małą pompą, które są dostępne na rynku już za kilkadziesiąt złotych.
Ściany garażu mogą być wykonane z bloczków lub wylewane z betonu. Wielu zaleca wykonanie zbrojeń, co oczywiście podnosi koszty, ale zabezpiecza przed zawaleniem się ścian kanału. Ziemia przez lata eksploatacji niezmiennie będzie napierać na kanał. Dodatkowo nacisk na ziemię zwiększa około jednotonowy samochód. Są jednak znane przypadki garaży murowanych z cegły, które są eksploatowane z powodzeniem przez kilkadziesiąt lat. Osoby, które nie chcą wykonywać szalunków układają ściany z bloczków, wykonując ewentualnie wzmocnienia betonowe wraz z zbrojeniem w dolnej części kanału pomiędzy murem, a gruntem. W górnej części kanału wstawiamy kątowniki zespawane z stali zbrojeniowej, co zwiększa również wytrzymałość kanału. Przed postawieniem ścian zastanówmy się także nad oświetleniem i ewentualnym doprowadzeniem gniazdek. Oświetlenie powinno posiadać maksymalne napięcie 240V, a gniazdka muszą mieć osłony zabezpieczające.
Przykrycie kanału
REKLAMA
Brzegi kanału zaopatrzmy w kątowniki. Będzie to rama osadzona na ściankach kanału. Pozwoli ona na zamontowanie desek lub kratek zakrywających kanał. Jeżeli nasz garaż jest na tyle szeroki, że istnieje ryzyko nieopatrznego wjazdu samochodem do kanału, kątowniki mogą wystawać ponad posadzkę garażu, co ostrzeże nas przed zbyt dużym zbliżeniem się koła do krawędzi kanału.
Potrzebne materiały w zależności od przyjętej technologi mogą nas kosztować od około 400-1000zł. Głównym kosztem będzie beton i bloczki oraz ewentualne szalunki i zbrojenia, deski do przykrycia kanału. Koszt wykonania podniesie ewentualna instalacja elektryczna. Budując kanał i zwracając uwagę na oszczędności pamiętajmy jednak, że w przyszłości będziemy wchodzić tam osobiście, a nad nami będzie znajdował się ciężki samochód.
A może podnośnik zamiast kanału?
Całkowity koszt wykonania kanału wraz z robocizną przekraczający nawet 4000 zł każe zastanowić się zakupem podnośnika. Nowe podnośniki to wydatek minimum dwu- trzykrotnie wyższy. Natomiast można znaleźć używane sztuki za kwoty zbliżone do wspomnianych 4000 zł. Jednak, abyśmy przy samochodzie mogli wygodnie pracować, nasz garaż powinien mieć około cztery metry wysokości. Sam podnośnik zajmuje miejsce na podłodze, więc powinniśmy dysponować też przestrzenią z przodu i z tyłu oraz z boku samochodu. Zanim zdecydujemy się na takie rozwiązanie, pamiętajmy również o tym, że podnośnik potrzebuje także czynności obsługowych, a jego mechanizmy z biegiem czasu zużywają się i podlegają wymianie. Dodatkowo w warsztacie, w którym był eksploatowany, z pewnością nie stał bezczynnie.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.