Bezpieczeństwo pieszych – jak widzą ich kierowcy?
REKLAMA
REKLAMA
Przy przekraczaniu drogi
REKLAMA
Nie możemy liczyć na to, że kierowca na pewno nas zauważy, gdy wtargniemy znienacka na drogę w miejscu nieoznakowanym. Oczywiście, w myśl zasady ograniczonego zaufania, kierowcy powinni choćby częściowo przewidywać takie zachowanie pieszych, ale dla wielu z nich to będzie zaskoczenie. Liczenie na to, że kierowca zahamuje może skończyć się tragicznie, dlatego nie należy kierowcy zaskakiwać i jeśli już musimy przekroczyć jezdnię w miejscu nieoznakowanym, róbmy to bardzo ostrożnie, ustępując pierwszeństwa wszystkim pojazdom.
Zobacz również: Jak szybko możemy jeździć?
Na przejściu dla pieszych
Przejście dla pieszych jeszcze nie oznacza, że możemy wtargnąć znienacka na jezdnię np. biegnąc lub jadąc na rowerze. Kierowca może nas nie zauważyć. Pamiętajmy też, że jeśli już rozpoczniemy przechodzenie przez jezdnię, powinniśmy robić to zdecydowanym krokiem. Kierowca musi nam ustąpić pierwszeństwa, jeśli wykonaliśmy choćby jeden krok na przejście. Starajmy się, więc nie wkraczać na nie w momencie, kiedy kierowca nie będzie już miał możliwości wyhamowania.
Zobacz również: Czy zawsze należy zapinać pasy bezpieczeństwa?
Na nieoświetlonych drogach i poboczach
Idąc skrajem nieoświetlonej drogi w nocy nie możemy czuć się bezpieczni, o ile nie ubraliśmy się w odpowiednią odzież wyposażoną w elementy odblaskowe. Jeśli do tego ubraliśmy się na ciemno, kierowca zauważy nas właściwie dopiero wtedy, gdy będzie nas mijał. Nigdy, więc nie powinniśmy spacerować skrajem nieoświetlonej drogi bez odblasków. Jeśli takich nie mamy a sytuacja zmusiła nas do takiego spaceru, warto mieć w ręce np. świecący telefon komórkowy lub włączoną latarkę. W ten sposób zapewnimy sobie trochę bezpieczeństwa.
REKLAMA
REKLAMA