Co grozi za ukrywanie wad auta przy sprzedaży?
REKLAMA
REKLAMA
Wciąż stosunkowo dużo osób, które sprzedają swoje samochody, stara się ukryć ich wady przed potencjalnym kupcem.
REKLAMA
Z tym procederem trudno walczyć przeciętnemu zjadaczowi chleba. Zazwyczaj, jeżeli samochód zepsuje się podczas normalnego użytkowania już po dwóch-trzech miesiącach od dokonania transakcji kupna-sprzedaży, nowemu właścicielowi będzie trudno udowodnić, że poprzedni ukrył przed nim usterki. Niemniej, warto walczyć o swoje. Jeżeli usterka wystąpiłą wcześniej, będzie o wiele łatwiej dochodzić swoich praw.
Zobacz też: Zakup samochodu z Niemiec - praktyki handlarzy
Gdy sprzedający nie wiedział o wadzie samochodu
Gdy sprzedający nie wiedział o wadzie samochodu, a nowy nabywca ją odkrył, poprzedni właściciel może zostać pociągnięty do odpowiedzialności finansowej za naprawę auta. Osoba, która kupiła samochód ma 30 dni na zawiadomienie poprzedniego właściciela o odkrytej usterce samochodu.
Gdy sprzedający wiedział o wadzie samochodu
Termin 30 dni nie obowiązuje, gdy poprzedni właściciel celowo zataił wadę samochodu. Możemy wtedy żądać naprawienia wad, wymiany samochodu na ten sam model, ale sprawny lub odstąpienia od umowy kupna-sprzedaży.
Celowe ukrywanie wad samochodu, może zostać potraktowane jako oszustwo, co grozi więzieniem. Ukrywanie tego, że samochód jest powypadkowy, skręcanie licznika i świadome ukrywanie innych wad podlega takiej samej karze. Nieuczciwemu sprzedawcy grozi nawet 8 pozbawienia wolności.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.