Śladami Kiperów: Gdańsk
REKLAMA
REKLAMA
W Miejscowości Bielkówko, tuż na południowych obrzeżach miasta, mieści się siedziba browaru Amber. Jest to mała produkcja, która wytwarza rocznie 250 000 hektolitrów piwa, lecz coraz częściej „bursztynowe piwo” można spotkać na sklepowych półkach poza województwem (duże kampanie piwowarskie sprzedają rocznie kilkanaście milionów hektolitrów piwa). Jednak w przypadku browaru „Amber” mniejsza dystrybucja nie wyklucza dobrej jakości. Zyskuje on coraz większą rzeszę zwolenników w całym kraju. Szczególnie wysoko ocenianym gatunkiem przez kiperów jest Piwo Żywe – czyli niepasteryzowane.
REKLAMA
Zobacz również: Pomorze zimą: Dom Sybiraka
Pamiętajmy o sprawdzeniu terminu przydatności do spożycia – ten gatunek posiada krótszą datę ważności aniżeli tradycyjne piwo.
REKLAMA
Prawdziwi piwosze nie mogą ominąć „Degustatorni”, znajdującej się zaraz nad brzegiem Motławy. Może profesjonalni kiperzy nie odnajdą tam piwnego edenu, ale dla amatorów piwa, wybór 3 czy 4 gatunków piw z nalewaka i tak będzie błogosławieństwem. W większości polskich barów sytuacja nie przedstawia się aż tak pozytywnie. Bliżej „kiperskiej doskonałości” jest gdański „Dom Piwa”, który oferuje wybór od 10 – 11 piw lanych. Jeśli preferujemy piwa butelkowe to jest ich ok. 160 gatunków.
To pasjonujący wynik, który zadowoli nawet najbardziej wymagające podniebienie. Przyjemność degustacji tychże piw wyniesie nas od 7 do 12 złotych, w zależności od gatunku. Po drugiej stronie rzeki znajduje się Degustatornia, która zaprasza na ważone przez siebie piwo.
Zobacz również: Kulinarne podróże: co jada się na Kresach Wschodnich?
Oferuje zarówno piwa pszeniczne, jaki i typu lager czy pils. Za 0,5 litra pszenicznego piwa zapłacimy ok. 10 złotych. To niewysoka cena za oddanie się głębi smaku o zakończeniu „gdańskiego żurawia”.
REKLAMA
REKLAMA