REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Rosnąca liczba elektryków na drogach wymaga nowych wytycznych dotyczących bezpieczeństwa

Subskrybuj nas na Youtube
samochód elektryczny
shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Na koniec stycznia br. w Polsce było zarejestrowanych już łącznie 67,1 tys. pojazdów z napędem elektrycznym, ale ich liczba szybko wzrasta i – jak szacuje PSPA – w 2025 roku sprzedaż samochodów zeroemisyjnych przekroczy już poziom 100 tys. sztuk rocznie. Ponieważ jednak wciąż są one jeszcze nowością na rynku, postępowania z nimi uczą się zarówno ich użytkownicy, jak i odpowiednie służby, w tym straż pożarna. Kwestie gaszenia pożarów elektryków stają się tematem odpowiednich wytycznych. Statystyki pokazują, że do takich zdarzeń dochodzi ekstremalnie rzadko, w ubiegłym roku było ich zaledwie 10 na blisko 30 tys. aut.

Jakie jest największe zagrożenie elektryków

REKLAMA

– Największe ryzyka związane z użytkowaniem pojazdów elektrycznych dotyczą sytuacji, w których dochodzi do ich uszkodzenia. Przykładowo w trakcie kolizji drogowej może dojść do uszkodzenia ogniw baterii i to jest sytuacja bardzo niebezpieczna, która nie musi nawet wystąpić od razu. Dopiero po jakimś czasie może wystąpić problem techniczny, doprowadzający do incydentu pożarowego – wyjaśnia w rozmowie z agencją Newseria Biznes Tomasz Wiśniewski, prezes Polskiego Towarzystwa Ekspertów Dochodzeń Popożarowych i ekspert Crawford Polska. – Kolejnym takim momentem jest ładowanie, kiedy stosowane są niewłaściwe gniazda podłączeniowe albo przedłużacze. Użytkownik może np. zastosować jakieś przedłużenie przewodu przy ładowaniu domowym i wtedy mogą pojawić się problemy.

REKLAMA

Jak pokazuje uruchomiony przez PSPA i PZPM „Licznik Elektromobilności”, na koniec stycznia br. w Polsce było zarejestrowanych łącznie 67,1 tys. pojazdów z napędem elektrycznym, w tym 63,7 tys. osobowych oraz blisko 3,4 tys. dostawczych i ciężarowych. Tylko w pierwszym miesiącu tego roku ich liczba zwiększyła się o 2376 sztuk, czyli o 56 proc. więcej względem analogicznego okresu 2022 roku. Nieco ponad połowę floty osobowych elektryków stanowią auta w pełni elektryczne (BEV).

Pojazdy z napędem elektrycznym mają inną budowę niż te z tradycyjnym napędem. BEV nie mają silnika benzynowego lub diesla, mają za to akumulator trakcyjny, zbudowany z ogniw litowo-jonowych (Li-Ion). Tak jak benzyna lub olej napędowy w silniku są główną przyczyną pożarów pojazdów konwencjonalnych, tak w samochodach elektrycznych może stać się nią akumulator.

Trzeba pamiętać, że są to tylko urządzenia i one mogą ulegać jakimś zjawiskom samoczynnym. Na przykład uszkodzenie dielektryka w ogniwie baterii również może samoistnie doprowadzić do takiego zdarzenia – mówi Tomasz Wiśniewski. – Największą liczbę pożarów pojazdów mamy w wyniku działania umyślnego, czyli podpaleń, których jest w kraju bardzo dużo.

Samozapłon elektryka to rzadkość

REKLAMA

Jak pokazuje raport opracowany przez Centrum Badań i Analiz PSPA, samozapłony akumulatora pojazdu elektrycznego to jednak sytuacje ekstremalnie rzadkie, do których mogą się przyczynić skrajne czynniki zewnętrzne (np. długotrwałe podtopienie samochodu po silnej burzy, co może doprowadzić do zwarcia w wyniku wycieku wody do akumulatora). Rzadkie są też sytuacje, kiedy do pożaru elektryka dochodzi w toku ładowania, co – podobnie jak w przypadku innych urządzeń elektrycznych mających akumulatory litowo-jonowe, np. smartfonów – zwykle jest efektem niezabezpieczonych albo wadliwych kabli bądź stacji ładowania. W celu zapewnienia bezpieczeństwa podczas ładowania w samochodzie elektrycznym jest cały wachlarz rozwiązań, jak np. układ chłodzenia akumulatora, sterownik nadzorujący proces ładowania, czujniki temperatury i upływu prądu oraz specjalny system blokad, który powoduje, że prąd może przepływać tylko po potwierdzeniu prawidłowego podłączenia wtyczki ładowania.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Przytaczane w raporcie PSPA wyniki projektu Dekra oraz crash-testy niezależnej organizacji Euro NCAP wykazały również, że pożar akumulatora jest zjawiskiem rzadkim nawet w przypadku ekstremalnych kolizji drogowych. Nowoczesna konstrukcja ogniw litowo-jonowych, jak i samych samochodów elektrycznych powoduje bowiem, że w większości tego rodzaju zdarzeń nie dojdzie do uszkodzenia akumulatora.

Wystąpienie pożaru w pojeździe elektrycznym w obszarze innym niż sama bateria trakcyjna nie jest natomiast tak niebezpieczne. Wówczas przebieg pożaru jest taki sam jak w każdym innym pojeździe, choć trzeba pamiętać, że przy dłuższym oddziaływaniu wysokiej temperatury na baterię może dochodzić do zjawisk dość ekstremalnych – mówi prezes Polskiego Towarzystwa Ekspertów Dochodzeń Popożarowych.

Statystyki Państwowej Straży Pożarnej, udostępnione serwisowi Autokult, pokazują, że pożary elektryków są jak na razie zjawiskiem bardzo rzadkim. W 2022 roku w Polsce było zaledwie 10 takich incydentów, co przy ogólnej liczbie takich aut (niecałe 30 tys.) oznacza, że współczynnik pożaru na 100 samochodów wynosi 0,03, prawie tyle samo co w przypadku samochodów spalinowych (0,04). W ubiegłym roku paliły się one blisko 8,4 tys. raza, ale ich ogólna liczba to ok. 20 mln.

Trudno ugasić pożar

– Niebezpieczeństwa w czasie pożaru samochodu elektrycznego potrafią być jednak dość spektakularne, ponieważ bateria pali się gwałtownie, puchnie w wyniku działania temperatury i może dojść do jej rozsadzenia – mówi Tomasz Wiśniewski. – Wewnątrz baterii zachodzą też różnego rodzaju procesy chemiczne. Dlatego służby ratownicze, które przyjeżdżają do gaszenia takiego pożaru, muszą zużyć w tym celu ogromne ilości wody, a potem nadzorować ten pojazd podczas transportu w bezpieczne miejsce, ponieważ w każdej chwili może nastąpić nawrót pożaru.

W celu stłumienia pożaru samochodu elektrycznego podstawowym zadaniem jest obniżenie temperatury akumulatora, która wzrasta w niekontrolowany sposób. Jednak dostęp do niego jest ograniczony, ponieważ większość akumulatorów w elektrykach jest uszczelniona, żeby zapobiec przedostawaniu się do nich wody, pyłu i zapewnić ochronę przed wpływem czynników zewnętrznych. Dlatego też zewnętrzne zastosowanie wody wpływa tylko na widzialne płomienie, a samo zduszenie ich nie wystarczy. Właściwa energia pochodzi bowiem ze środka akumulatora, a ogień rozprzestrzenia się tam jak efekt domina – z komory do komory. W takich przypadkach pomaga tylko bezustanne chłodzenie, co wymaga znacznej ilości wody. Według danych przytaczanych przez PSPA w przypadku pożaru samochodu elektrycznego trzeba zastosować – w  zależności od rozmiaru i umiejscowienia akumulatora – nawet ponad 10 tys. l.

Ugaszenie pojazdu elektrycznego może być wyzwaniem dla służb ratowniczych, ponieważ wymaga bardzo dużej ilości środka gaśniczego. W tej chwili jest to po prostu woda. Jednak trzeba też mieć świadomość zjawisk, które zachodzą w baterii. Samo utopienie pojazdu w wodzie i tak będzie skutkowało tym, że pod wodą ta bateria będzie się dalej spalać z uwagi na wytwarzanie substancji utleniających – podkreśla ekspert. – Trzeba również pamiętać, że ta duża ilość wody musi gdzieś spływać i jest ona w pewien sposób również zanieczyszczona, przez co stanowi odpad, który może powodować zagrożenie dla środowiska.

Jak wskazują w raporcie analitycy PSPA, samochody elektryczne są jeszcze nowością na rynku i dlatego na razie postępowania z nimi uczą się zarówno ich użytkownicy, jak i odpowiednie służby, w tym straż pożarna. Kwestie gaszenia pożarów BEV stają się tematem odpowiednich wytycznych.

– W przypadku pożarów pojazdów elektrycznych dużym wyzwaniem dla służb ratowniczych będą działania szkoleniowe. Dobrze wyszkolony strażak, który ma sobie poradzić z takim zdarzeniem, nie może się opierać wyłącznie na szkoleniu wirtualnym. To są zdarzenia, które muszą zostać wyćwiczone w symulowanych sytuacjach, ale na żywym organizmie. Potrzebna jest współpraca z producentami takich pojazdów i dostępność czy to samych baterii trakcyjnych, czy też całych pojazdów, aby je można było i spalić, i wypracować metodę gaszenia, zastosowania określonych środków gaśniczych. To trzeba doskonalić przez cały czas – mówi Tomasz Wiśniewski.

Warunki techniczno-budowlane

– Miejsca postojowe tych pojazdów, czyli np. garaże podziemne w galeriach handlowych czy na osiedlach, nie są dziś przystosowane pod kątem bezpieczeństwa. Pożar takiego samochodu może spowodować cały szereg uszkodzeń wtórnych i szkoda będzie narastała, ponieważ gaszenie tego pożaru będzie trwało bardzo długo. Trzeba więc dopracować również rozwiązania techniczne w budynkach, które będą je w sposób samoczynny bronić – mówi ekspert Crawford Polska

To istotne o tyle, że w przyszłości – chociażby ze względu na unijne przepisy, które od 2035 roku będą zakazywać sprzedaży nowych samochodów spalinowych – elektryki staną się na drogach standardem. Według prognoz zawartych w „Polish EV Outlook 2022” w 2025 roku sprzedaż samochodów zeroemisyjnych w Polsce przekroczy poziom 100 tys. sztuk rocznie.

Zapisz się na newsletter
Wszystko, co ważne dla każdego kierowcy. Zmiany przepisów, mandaty, testy aut, moto porady i wiele innych. Bądź na czasie z tym, co dzieje się w świecie motoryzacji, zapisz się na nasz newsletter.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: Newseria.pl

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moto
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Taniej na stacjach! Już w przyszłym tygodniu kierowcy zatankują wyraźnie taniej – znamy nowe ceny paliw

Nadchodzą spadki cen paliw, które wielu kierowców przyjmie z ulgą. Analitycy portalu e-petrol.pl prognozują wyraźne obniżki cen benzyny 95-oktanowej oraz autogazu, które pojawią się już w nadchodzącym tygodniu. Dobra wiadomość dla wszystkich wybierających się w wakacyjne podróże – będzie taniej przy dystrybutorze.

Prawie ⅓ osób sprzedających używane samochody spotkała się z próbą oszustwa. Na co zwracać uwagę i jak się chronić przed nieuczciwymi praktykami?

Rynek sprzedaży samochodów używanych coraz częściej staje się polem działania oszustów, którzy wykorzystują zaufanie czy determinację sprzedających. Z raportu CARFAX wynika, że w Polsce aż 30 proc. sprzedawców zetknęło się z podejrzanymi zachowaniami, jak próba skopiowania dokumentów pojazdu, czy z kradzieżą samochodu. By zminimalizować prawdopodobieństwo strat, warto stosować odpowiednie środki ostrożności i zasadę ograniczonego zaufania wobec potencjalnych klientów.

Nowy egzamin na prawo jazdy 2025. Za te błędy oblejesz od razu – zobacz pełną listę

Od lipca 2025 roku jeden błąd wystarczy, by zakończyć egzamin na prawo jazdy wynikiem negatywnym – bez możliwości dokończenia jazdy. Zobacz, co się zmieniło, które błędy kończą egzamin natychmiast i jak się do niego przygotować.

Od kiedy nowy tachograf 2025? Błędy lokalizacji, problemy z czasem pracy [OBSŁUGA]

Od kiedy w przewozach międzynarodowych Unii Europejskiej obowiązuje wyłącznie nowy tachograf (G2V2)? Jak go obsługiwać? Są błędy lokalizacji i problemy z czasem pracy. Na co uważać, by uniknąć kar?

REKLAMA

5 tys. euro kary dla przewoźnika. 120 euro mandatu dla kierowcy. Kary za złe zabezpieczenie ładunku podczas transportu za granicą [Normy]

Złe zabezpieczenie ładunku podczas transportu za granicą może słono kosztować przewoźnika i kierowcę. W Niemczech przewoźnik zapłaci nawet 5 tys. euro kary, a kierowca 120 euro mandatu. Jakie są przepisy i normy w krajach UE?

Kupiłeś opony w internecie? Podatek PCC w 2025 może Cię zaskoczyć – zobacz, kiedy zapłacić i jak uniknąć kary

W 2025 roku fiskus sprawdza, kto powinien zapłacić podatek PCC za zakupy online. Jeśli kupiłeś opony przez internet: na OLX, Allegro lub Facebook Marketplace i możesz mieć obowiązek złożenia deklaracji PCC-3 i zapłacenia należnego podatku. Podatek od zakupu opon przez internet dotyczy także osób prywatnych. Zobacz, kiedy trzeba zapłacić PCC, ile wynosi kara za brak zgłoszenia oraz jak uniknąć konsekwencji.

Wakacyjny drink i… utracone prawo jazdy? Co grozi za alkohol na wodzie i ścieżkach

Prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu stanowi poważne zagrożenie – niezależnie od tego, czy poruszamy się po drogach, wodzie czy ścieżkach rowerowych. Przepisy są w tym względzie jasne, choć w niektórych sytuacjach mogą budzić wątpliwości. Warto wiedzieć, jakie konsekwencje grożą za nieodpowiedzialne zachowanie, w tym potencjalna utrata prawa jazdy.

KGP: 122 159 interwencji, 550 wypadków drogowych, 37 ofiar śmiertelnych. [Podsumowanie tygodnia]

Komenda Główna Policji opublikowała najświeższe dane dotyczące interwencji policjantów za weekend. Poniżej znajduje się podsumowanie ostatniego tygodnia. Policjanci w ubiegłym tygodniu przeprowadzili 122 159 interwencji. Byli wzywani do 550 wypadków drogowych.

REKLAMA

Punkty karne: ile możesz mieć, kiedy się kasują, jak odzyskać prawo jazdy?

Zastanawiasz się, ile punktów karnych możesz mieć i kiedy znikają z Twojego konta? Interesują Cię najnowsze przepisy na 2025 rok dotyczące kasowania punktów, kursów redukcyjnych i tego, jak nie stracić prawa jazdy ani nie przepłacić za OC w 2025 roku? Ten kompleksowy przewodnik rozwieje wszelkie wątpliwości. Dowiedz się, co oznaczają punkty karne, jak działają nowe limity dla doświadczonych i początkujących kierowców, a także jakie są konsekwencje przekroczenia dozwolonej liczby punktów.

Nowe kary dla kierowców 2025. Rząd właśnie przyjął projekt. Konfiskata auta, więzienie, dożywotni zakaz prowadzenia

Rządowa ofensywa przeciwko piratom drogowym! W dniu 3.07.2025 Rada Ministrów przyjęła projekt nowych przepisów dla kierowców, który ma skuteczniej walczyć z najgroźniejszymi przestępstwami na drogach. Koniec z brawurą, nielegalnymi wyścigami i lekceważeniem zakazów. Bandyci drogowi mogą spodziewać się surowych kar, w tym nawet przepadku pojazdu, dożywotniego zakazu prowadzenia i więzienia. Zmiany w Kodeksie karnym i Prawie o ruchu drogowym mają wejść w życie jeszcze w 2025 roku i stanowić punkt zwrotny w walce o bezpieczeństwo na polskich drogach.

REKLAMA