Rejestracje samochodów w Polsce. 2022 r. z 13,5-proc. spadkiem
REKLAMA
REKLAMA
- Rejestracje samochodów w Polsce. 2022 r. i nowe auta osobowe
- Mniej rejestracji aut nowych w 2022 r. A czego to wynika?
- Rejestracje samochodów w Polsce. 2022 r. i auta używane
- Czemu maleje ilość rejestracji samochodów używanych w Polsce?
- Rejestracje samochodów w Polsce w 2023 r. Prognozy
Rejestracje samochodów w Polsce. 2022 r. i nowe auta osobowe
Jak wynika z danych Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców (CEPIK), w Polsce w ub.r. zarejestrowano ponad 1,1 mln pojazdów osobowych. To o 13,5 proc. mniej niż w 2021 roku. Wówczas takich przypadków odnotowano blisko 1,3 mln.
REKLAMA
Według udostępnionych danych, w 2022 roku zarejestrowano ponad 419,3 tys. nowych pojazdów osobowych (37,6 proc. ogółu). To o 4,6 proc. mniej niż w 2021 roku, kiedy takich przypadków było przeszło 439,7 tys. (34,1 proc.). W ub.r. najwięcej ww. samochodów zostało zarejestrowanych w woj. mazowieckim – 141,6 tys. (33,8 proc. wszystkich w kraju, rok wcześniej – 32 proc.). Dalej są woj. śląskie – 48 tys. (w 2021 roku – 51,3 tys.), wielkopolskie – 38 tys. (43,7 tys.), małopolskie – 34,6 tys. (wcześniej 37,5 tys.), a także dolnośląskie – 31,9 tys. (35,4 tys.).
Mniej rejestracji aut nowych w 2022 r. A czego to wynika?
REKLAMA
Obserwujemy spadek liczby zarejestrowanych pojazdów nowych, przede wszystkim ze względu na ograniczony dostęp do ofert, rosnących cen i opóźnień w dostawach – komentuje Wojciech Drzewiecki, prezes Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego SAMAR.
Dla aut nowych kluczowa była pierwsza połowa 2022 roku. Ten okres cechowała beznadziejna sytuacja z podażą oraz niepewność, czy auto zostanie w ogóle wyprodukowane. Spadek rok do roku, który wtedy powstał, był na tyle duży, że nie byliśmy już w stanie tego przeważyć – dodaje Paweł Tuzinek, prezes Związku Dealerów Samochodów.
Rejestracje samochodów w Polsce. 2022 r. i auta używane
Ponadto z danych CEPIK wynika, że w 2022 roku zarejestrowano blisko 695 tys. używanych pojazdów osobowych (62,4 proc. ogółu). To o 18,1 proc. mniej niż w 2021 roku (65,9 proc.). W minionym roku najwięcej ww. aut zostało zarejestrowanych w woj. mazowieckim – 91,3 tys. (rok wcześniej – 107,4 tys.). Następne w zestawieniu są woj. wielkopolskie – 90,4 tys. (w 2021 roku – 106,2 tys.), śląskie – 64,7 tys. (83,4 tys.), małopolskie – 60,2 tys. (73,8 tys.), a także dolnośląskie – 53,8 tys. (66 tys.).
Z udostępnionych danych wynika też, że w 2022 roku w Polsce zostało przerejestrowanych 1,6 mln pojazdów osobowych. To o 20,5 proc. mniej niż w 2021 roku, kiedy takich przypadków było nieco ponad 2 mln.
Czemu maleje ilość rejestracji samochodów używanych w Polsce?
Na wyniki na pewno wpłynęła sytuacja podażowa dotycząca nowych aut. Druga przyczyna to otwarcie rynku ukraińskiego, który był zawsze zamknięty na używane pojazdy. Ale wiosną ubiegłego roku tamtejszy rząd, aby pobudzić gospodarkę, zdecydował się na parę miesięcy znieść bariery. Spowodowało to masowe wykupienie wielu, zwłaszcza najtańszych i najbardziej wysłużonych, lubianych też przez polskiego klienta, samochodów z rynków zachodnich. Trzecia przyczyna to być może początkowy objaw kryzysu. Auta używane są często kupowane za gotówkę, a jeżeli jest jej mniej albo sytuacja staje się niepewna, to i zakupy są mniejsze – dodaje prezes Tuzinek.
Rejestracje samochodów w Polsce w 2023 r. Prognozy
REKLAMA
Zdaniem prezesa Związku Dealerów Samochodów, najbliższe miesiące będą całkiem niezłe pod względem liczby zarejestrowanych aut osobowych. Świadczą o tym dane z pierwszych dziesięciu dni stycznia tego roku, kiedy nowych pojazdów zarejestrowano około 48 proc. więcej niż rok wcześniej. W pierwszych miesiącach kluczowe będzie odbicie rynku w krajach zachodnich, co napędzi także sprzedaż w Polsce.
Trudno przewidywać sytuację na rynku, ponieważ wpływa na nią wiele różnych czynników, nie tylko gospodarczych. Znaczenie ma to, co się dzieje za naszą wschodnią granicą. Niestety, wojna powoduje niepokój, więc inaczej zachowujemy się w kwestii wydatków. Według wstępnych prognoz, rynek skurczy się o nawet 10 proc. – podsumowuje Wojciech Drzewiecki.
REKLAMA
REKLAMA