Sprzedaż nowych samochodów w 2013 r. w Polsce - prognoza
REKLAMA
REKLAMA
Sprzedaż nowych samochodów w Polsce - mimo potencjału wciąż w ogonie Europy
Współczynnik chłonności rynku – jak informuje Wojciech Drzewiecki, prezes Instytutu Samar – stawia Polskę na 23. miejscu w Unii Europejskiej. – Na razie nie spodziewałbym się zmian w trendach sprzedażowych. Wydaje mi się, że sprzedaż będzie mniejsza niż w roku ubiegłym, nasze prognozy mówią o spadku do poziomu ok. 255 tysięcy sprzedanych i zarejestrowanych samochodów w Polsce. To mało jak na tak duży kraj – prognozuje Wojciech Drzewiecki.
REKLAMA
Zobacz też: Nowa Kia ProCee’d – wrażenia z jazdy
Dane z rynku dowodzą, że klienci którzy decydują się na wymianę auta na nowe coraz częściej zwracają uwagę na koszty eksploatacji. Przykładowo świetną sprzedaż pokazała w ubiegłym roku Toyota Yaris z silnikiem hybrydowym, której spalanie nie przekracza 5 litrów na 100 kilometrów. Ten model auta kupują przede wszystkim klienci indywidualni. – Klienci starają się wybrać auto, które z jednej strony spełni wszystkie pokładane w nim nadzieje, spełni nasze wymagania, w większości przypadków muszą to być samochody rodzinne, a więc stosunkowo duże, ale i oszczędne, a więc to zużycie paliwa musi być najniższe z możliwych – podkreśla w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Wojciech Drzewiecki. – Kiedy weszliśmy do Unii Europejskiej kupowaliśmy to, co nam wpadło w ręce, bardzo często auta z dużymi silnikami, to wszystko nas bawiło, zresztą wtedy koszty paliwa były nieco inne. Dzisiaj sytuacja się zmienia.
Zobacz też: Test Kia Picanto 1.2 MPI: dobra robota
Sprzedaż nowych samochodów w Polsce - konieczna pomoc rządu
Zdaniem prezesa Samaru, rząd powinien wprowadzić ułatwienia podatkowe, które mogłyby wpłynąć na cenę, a co za tym idzie, również na zainteresowanie nowymi autami. – Naprawy wymaga obszar podatkowy, związany z podatkiem VAT. Drugi to jest podatek akcyzowy, który powinien zostać zlikwidowany i zastąpiony nową formułą podatkową – twierdzi Drzewiecki. – Trzecim elementem jest system kontroli technicznej. System powinien wyłapywać auta, których już nie da się naprawić, które już nie powinny jeździć po polskich drogach.
Zobacz też: Używany Opel Vectra C OPC -rodzinny bolid
REKLAMA
Jedną z propozycji jest próba rozwoju rynku „od dołu”. Miałoby to polegać na wprowadzeniu takich rozwiązań podatkowych, które sprawią, że bardziej będzie opłacało się kupować nowe samochody. Krokiem w tę stronę jest wprowadzenie podatku od emisji spalin, takie rozwiązanie obowiązuje m.in. w Holandii. W ten sposób rząd premiuje użytkowników małych samochodów miejskich, które charakteryzują się niskim spalaniem.
Na produkcję takich aut stawiają coraz częściej również koncerny samochodowe. Toyota, zachęcona sukcesem sprzedaży hybrydowego Yarisa i powodzeniem, zamierza w połowie kwietnia wprowadzić na rynek Aurisa z napędem hybrydowym. Tym bardziej, że nowa wersja tego samochodu cieszy się dużym zainteresowaniem klientów – była liderem sprzedaży w pierwszych trzech tygodniach marca. Jak zapewniają przedstawiciele koncernu, najbardziej zaawansowany technologicznie Auris będzie kusić nie tylko dobrą ceną, ale i niskimi kosztami użytkowania.
Zobacz też: Test Suzuki Splash 1.0 – jestem z miasta
Sprzedaż nowych samochodów w Polsce - kupują głównie przedsiębiorstwa
Koncerny motoryzacyjne wciąż zastanawiają się nad tym, jak zwiększyć sprzedaż. Tym bardziej, że polski rynek wciąż kształtowany jest przez firmy, które raz na jakiś czas wymieniają swoją flotę. – Polacy do prywatnego użytku kupują niewiele aut. Podstawowym klientem jest dzisiaj klient instytucjonalny, to on decyduje o końcowym kształcie rynku. Stąd najpopularniejszym samochodem kupowanym w Polsce jest auto z segmentu klasy niższej-średniej, a nie auta małe, jak to jest na innych rynkach Europy – wyjaśnia szef Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar. Jednak – jak przyznaje – segment klientów indywidualnych w kraju też stopniowo rośnie, chociaż Polacy ostrożnie planują takie zakupy
Źródło: Newseria.pl
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.