Aston Martin Vantage – nowe wcielenie brytyjskiego coupe
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Poprzednie wcielenie modelu Vantage urzekało swoim wyglądem i dźwiękami silników V8 i V12, jednak auto było już produkowane zbyt długo jak na obecne standardy w motoryzacyjnym świecie. Nowa generacja sportowego coupe także przyciąga wzrok swoim nietuzinkowym wyglądem, jednak nie wszyscy są zadowoleni z nowej stylistyki. Nie ma co roztrząsać nad designem, jednemu się podoba, innemu nie, więc przejdźmy do ważniejszych kwestii.
REKLAMA
Mowa o tym, co kryje się pod nadwoziem. Pod maskę trafił 4-litrowy, podwójnie turbodoładowany silnik benzynowy V8, który dostarcza Mercedes-AMG. Jednostka napędowa generuje 510 KM i aż 685 Nm, a połączono ją z 8-stopniową przekładnią automatyczną przekazującą napęd na tylne koła. Na szczęście skrzynia manualna również będzie dostępna, ale dopiero za kilka miesięcy. Brytyjski sportowiec waży 1530 kg, a jego rozkład masy to idealne proporcje 50:50. Nowy Aston Martin Vantage przyspiesza od 0 do 100 km/h w 3,6 s, zaś jego prędkość maksymalna to 313 km/h.
Warto wspomnieć, że nowy Vantage powstał na zmodyfikowanej płycie podłogowej z modelu DB11 – aż 70% elementów zostało zaprojektowane właśnie z myślą o najnowszym wozie z Gaydon. Ponadto nowy Aston Martin zyskał aktywne zawieszenie z możliwością wyboru jednego z trzech trybów pracy (Sport, Sport Plus oraz Track) oraz elektronicznie sterowany dyferencjał, który według producenta ma działać skuteczniej od tradycyjnej „szpery” .
Aston Martin już zbiera zamówienia na nowego Vantage'a - ceny w Niemczech startują od około 154 tys. euro, czyli około 650 tys. zł. Pierwsze egzemplarze trafią do klientów w drugim kwartale przyszłego roku.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.